Technologie wodorowe z doświadczeniem w dostarczaniu, produkcji i budowie pod klucz

 

Ostatnie kilkanaście miesięcy dla przemysłu wodorowego okazało się kluczowymi. Obok Nowego Zielonego Ładu i Pakietu Fit-for-55 kraje Unii Europejskiej w tym również Polska skoncentrowały się na wypracowaniu nowego podejścia w zakresie nowej polityki klimatycznej. Warto pomyśleć o solidnym, doświadczonym Partnerze w tym zakresie mającym doświadczenie w dostarczaniu, produkcji i budowie technologii wodorowych pod klucz dla różnych odbiorców i  w różnych krajach.

Nowelizacja ustawy o OZE, wprowadzona ustawą z dnia 17 sierpnia 2023 r., rozszerza możliwości pozyskiwania gwarancji pochodzenia przez wytwórców. Będzie je można pozyskać już nie tylko dla energii elektrycznej wytworzonej w OZE, ale również dla:

  • biometanu,
  • ciepła albo chłodu,
  • wodoru odnawialnego,
  • biogazu,
  • biogazu rolniczego.

Przypomnijmy wodór odnawialny to zgodnie z definicją RFNBO [metodologią pozwalającą na liczenie śladu węglowego w całym łańcuchu dostaw] to wodór wyprodukowany w wyniku elektrolizy z udziałem OZE [turbina wiatrowa, PV].

Wodór zatem staje się realnie obiektem zainteresowań ze strony inwestorów czy to na polu ogólnie pojmowanej dekarbonizacji, w przemyśle, w produkcji ciepła i energii czy też w dla zastosowań w transporcie publicznym i prywatnym. W Polsce zaczęliśmy zaczęliśmy również inwestować w technologie wodorowe a firmy i samorządy realnie rozważają możliwości zastosowania wodoru u siebie.

Z każdym dniem staje się dla nas coraz bardziej jasne, że wodór oferuje unikalne i konkretne możliwości dla wszystkich krajów na świecie, aby rozwiązać wspólne wyzwania i osiągnąć nasze cele dotyczące transformacji różnych sektorów zależnych od paliw kopalnych. Technologia ta działa i w wielu przypadkach może być opłacalna dla klientów już dziś.

Firma Metacon AB produkuje i sprzedaje różnego rodzaju generatory do produkcji wodoru, stacje tankowania i inne akcesoria do budowy „pod klucz” instalacji wodorowych.

https://metacon.se/technology/

Generatory wodoru oparte na technologii elektrolizy są wypróbowane i przetestowane i stanowią główne źródło produkcji na rynku. Nasza własna technologia reformingu, którą nazywamy HHG, jest unikalnym uzupełnieniem do produkcji wodoru z surowców wejściowych wolnych od paliw kopalnych innych niż energia elektryczna i która działa nawet wtedy, gdy nie ma dostępu do zielonej lub taniej energii elektrycznej. Mocno wierzymy w możliwość sprzedaży naszych HHG nabywcom, którzy mają dostęp lub możliwość produkcji biogazu, ale także do innych zastosowań, takich jak amoniak w transporcie i etanol dla elektrowni poza siecią.

Jako firma Metacon AB opracowaliśmy własną technologię produkcji wodoru z biogazu oraz gazów syntezowych. Na uwagę zasługuje fakt, że opracowana nasza technologia jest konkurencyjna w kwestii ceny, efektywności produkcji oraz rozmiaru, w odróżnieniu od dostępnych na rynku technologii SMR nasze rozwiązanie jest kompaktowe i zajmuje 40 razy mniej powierzchni niż tradycyjne urządzenie do reformingu [!].

 

 

https://metacon.se/reformer-for-industrial-hydrogen/

Metacon jest mocno zaangażowany w zieloną transformację i postrzegamy naszą działalność jako ważny i znaczący trybik w wielkiej machinie przejścia z paliw kopalnych na paliwa niekopalne. Dzięki naszej mieszance skalowalnych produktów uważamy, że możemy odegrać znaczącą rolę w tej transformacji.

www.metacon.se/

Nasze produkty są skalowalne do pracy zarówno w środowiskach, w których dostęp do surowców jest ograniczony, jak i tam, gdzie potrzebne są duże jak „gigawatowe” elektrownie. Nasze mniejsze instalacje mogą współpracować z jedną lub niewielką liczbą turbin wiatrowych lub parkiem słonecznym, które są korzystnie uzupełniane energią

Nasze systemy HHG działają w środowiskach, w których dostęp do energii elektrycznej jest ograniczony, a także z różnymi surowcami wejściowymi niezawierającymi paliw kopalnych [z potwierdzonymi kryteriami zrównoważonego rozwoju], takimi jak biogaz z rolnictwa, przemysłu spożywczego lub oczyszczalni ścieków. Należy również pamiętać, ze jest to jeden z najbardziej efektywnych sposób produkcji wodoru

 

Stacje tankowania wodorem w Älghult

Jednym z najprzyjemniejszych wydarzeń tego lata była inauguracja stacji paliw w Älghult we współpracy z Uppvidinge Vätgas. Jest ona wyjątkowa, ponieważ elektrolizer czerpie energię elektryczną głównie z własnej turbiny wiatrowej Uppvidinge Vätgas. Na miejscu pojawiło się około 200 osób z całej Szwecji, które zatankowały zarówno wodorowe ciężarówki Volvo Trucks, jak i samochody osobowe Toyoty i Hyundaia.

https://metacon.se/historic-inauguration-for-metacon-and-uppvidinge-vatgas-of-swedens-first-self-sufficient-hydrogen-refueling-station/

 

Botnia Hydrogen

Prace nad dostarczeniem kolejnego zakładu w Szwecji idą pełną parą. Następny w kolejce jest nasz klient i spółka stowarzyszona Botnia Hydrogen, która zamówiła dwie stacje napełniania i dwa elektrolizery dla Piteå i Arvidsjaur. Sprzęt przybył do Szwecji i przez pewien czas znajdował się u nas w Finspång w celu przeprowadzenia inspekcji i przygotowania technicznego przed dostawą do klienta. Obiekty składają się z dwóch elektrolizerów i dwóch kompletnych stacji napełniania. Jednocześnie w Piteå i Arvidsjaur trwają prace ziemne poprzedzające budowę obiektów.

 

Wodór z biogazu w Kempten

Prace nad dostarczeniem reformera (HHG50) do naszego partnera w Kempten w południowych Niemczech idą pełną parą. Instalacja zostanie zbudowana w miejskiej oczyszczalni ścieków poza Kempten, gdzie prace ziemne zbliżają się do końcowego etapu. Obiekt jest zbudowany w naszej nowo zaprojektowanej jednostce kontenerowej, którą można łatwo transportować ciężarówką. Po jego uruchomieniu będziemy mogli przeprowadzać bieżące testy i optymalizację, a także wykorzystywać go jako instalację demonstracyjną dla potencjalnych klientów zarówno z Niemiec, jak i innych krajów, a zainteresowanie jest ogromne. Nasz zakład produkcyjny w Gracji jest w pełni gotowy dostarczyć urządzenia

https://metacon.se/metacon-and-wastewater-treatment-plant-abwasserverband-kempten-allgau-sign-mou-for-demonstrating-the-biogas-to-green-hydrogen-opportunity-for-germany-and-the-world/

 

Elektrolizer PEM i stacja HRS w Słowacji

W marcu tego roku ogłosiliśmy zawarcie umowy z naszym klientem Hydroholding w Słowacji. Zamówienie dotyczy elektrolizera PEM o mocy 1 MW wraz z powiązaną stacją tankowania wodoru

https://metacon.se/metacon-in-cooperation-with-hydroholding-to-supply-integrated-pem-electrolyser-and-hydrogen-refuelling-station-in-slovakia/

 

A może na morzu? Zielony transport morski

Jak dobrze wiadomo, nasza technologia reformingu ma potencjał w kilku rozwiązaniach technicznych dla zrównoważonej transformacji w transporcie morskim. Wspólnie z  norweską spółką Pherousa Green Technology („PGT”) kontynuujemy prace nad amoniakiem dla żeglugi dalekomorskiej. PGT znajduje się w aktywnej i wymagającej fazie projektowania i studiów wykonalności dla sześciu masowców do przewozu ładunków suchych, które mają zostać zamówione przez Pherousa Green Shipping, a jak wcześniej informowaliśmy, firma pracuje nad rozwojem modelu napędu i dąży do zakontraktowania niezbędnych partnerów. Jest to stosunkowo duży projekt dla PGT, a prace rozwojowe są technicznie złożone i wciąż znajdują się we wczesnej fazie. Od kilku lat nasi inżynierowie w Patras opracowują dobrze funkcjonujący prototypowy system, który pokazuje, że nasz reaktor jest w stanie reformować amoniak w wodór, który może być wykorzystywany zarówno w układach napędowych opartych na silnikach spalinowych, jak i ogniwach paliwowych wykorzystujących amoniak jako paliwo. Prace, które pozostały do wykonania, polegają na dalszym rozwijaniu tego mniejszego prototypu w znacznie większe rozwiązanie techniczne, które będzie również w stanie pracować na pokładzie dużych statków. Więcej informacji na temat tego ekscytującego obszaru przedstawimy, gdy tylko zostaną podjęte bardziej konkretne kroki rozwojowe.

https://metacon.se/metacon-takes-the-next-step-towards-enabling-ammonia-to-hydrogen-based-carbon-free-sustainable-shipping-together-with-partners/

 

Ale gdzie zatankować?

W firmie Metacon opracowaliśmy również technologię tankowania wodoru oraz paliw syntetycznych, takie rozwiązania dostarczamy „pod klucz”  w pełni dostosowując ofertę do potrzeb naszych klientów, pracujemy na różnych rynkach, z inwestorami o wielkich potrzebach, dlatego musimy wiedzieć co robić aby nasze urządzenia pracowały w sposób bezpieczny, zgodny z wszelkimi wymaganiami prawnymi, standardami pracy z gazami oraz dostosowując produkowane paliwa pod względem emisji GHG [greenhouse gas emission zgodnie z zapisami Dyrektywy RED II dla paliw alternatywnych]

Stacje tankowania mogą być zintegrowane bezpośrednio z źródłem wytwarzania wodoru, mogą pracować z ciśnieniem 350 bar oraz 700bar, w ramach naszych działań optymalizujemy procesy aby wytwarzany , transportowany i magazynowany wodór zachować swoją konkurencyjną cenę  w pełni uwzględniając specyfikę potrzeb organizacji przemysłowych i komunalnych.

 

 

Jeżeli jesteś zainteresowany naszą ofertą i współpracą❓

Zapraszam do kontaktu, chętnie odpowiem na wszelkie pytania.

Anna Rozkosz
Business Development Director CEE

☎ +48 667 098 813

📩 Anna.rozkosz@metacon.com

 

Kongres o nowej sytuacji na rynku pelletu

 

Zbliżający się II KONGRES PELLETU, organizowany 18-19 kwietnia 2024 w Łodzi przez powermeetings.eu stworzy możliwość aktualizacji strategii dla firm działających w tej branży, która po zeszłorocznym braku dostępności i wystrzale cenowym – weszła w okres większej stabilizacji i… dużo niższych cen pelletu.



Branża producentów pelletu powinna więc przeanalizować sytuację produkcyjno-rynkową oraz możliwie jednym głosem zapewnić posiadaczy domowych kotłów i przemysłowych instalacji do przetwarzania pelletu na ciepło i energię, że jest stabilnym dostawcą ekologicznego paliwa, oferowanego po cenach uzasadnionych kosztami produkcji i surowca. Kongresowe forum organizowane w nowej, w stosunku do minionego roku, rzeczywistości rynkowej będzie do tego dobrą okazją.

>>>Zobacz jak było na ostatniej edycji Kongresu Pelletu 2022<<<

Czy można przyjąć, że rekordowe, ubiegłoroczne ceny pelletu nie wrócą? Tego nikt nie jest w stanie na ten moment przewidzieć, natomiast nie ma wątpliwości, że kryzys paliwowy nie jest przeszłością. On jest i będzie, bo europejska gospodarka jest przymuszana do dekarbonizacji. Branże skazane na węgiel i gaz w swoim ekonomicznym i społecznym interesie przerabiają lub stawiają nowe instalacje do przetwarzania bardziej ekologicznych paliw na energię i ciepło. Pelet drzewny, ale także pellet agro czy z innych surowców jest takim paliwem, istotnym w procesie transformacji energetycznej. Jednak w jakim stopniu będzie dla gospodarki istotny, w dużym stopniu zależy od skali surowca pozyskiwanego z lasów i rolnictwa i wydajności producentów oraz ceny tego paliwa. Z analiz wiele światowych elektrowni wolało w minionych miesiącach wyłączyć instalacje na pellet, żeby nie ponosić nadmiernie wysokich kosztów zakupu tego paliwa. Stąd spore jego zapasy w magazynach, spadek cen na giełdach i wątpliwości, czy pellet to dobry biznes?

>>>Potwierdź swój udział w Kongresie<<<

Specjaliści zaproszeni na Kongres Pelletu przedstawią rynkowe fakty, perspektywy i oczekiwania nabywców, ale także efektywniejsze technologie produkcji pelletu. Zwiększenie produkcji pelletu nie musi być związane ze zwiększeniem wycinki w polskich i europejskich lasach, tylko z efektywniejszym pozyskiwaniem i przetwarzaniem drewna resztkowego, pozostałości z przemysłu drzewnego oraz odzysku materiałów drzewnych, ale także z wykorzystaniem biomasy rolniczej i roślin energetycznych. Tylko wówczas pelet będzie paliwem energetycznym wypełniającym lukę po gazie, ropie i węglu.

Szeroki zakres tematyczny Kongresu Pelletu na pewno spełni różnorodne oczekiwania tej branży, zapewniając kompendium wiedzy, ale i możliwość dyskusji nad dalszym jej rozwojem. Skoro zmienia się rynek biomasy, to potrzebne są nowe impulsy, nowe prognozy i rozwiązania potwierdzające ekonomiczny i ekologiczny sens wytwarzania i spalania peletu.

– Wymiana doświadczeń i pozyskanie informacji, to ważna część biznesu, więc warto zgłosić uczestnictwo w Kongresie Pelletu, żeby posiąść wiedzę o nowej paliwowej rzeczywistości – mówi Renata Kałużna. – Pragniemy wszystkich zainteresowanych zebrać na kongresie, formułując w rezultacie zestaw wniosków i rozwiązań służących rozwojowi rynku pelletu.

Swój udział w Kongresie potwierdzają Prezesi i Dyrektorzy największych jak również i tych mniejszych producentów pelletu w Polsce i poza jej granicami, dystrybutorzy, dostawcy technologii, producenci kotłów, firmy transportowe oraz certyfikujące.

Będzie to zatem znakomite miejsce do wymiany doświadczeń, podpytania kolegów jakie mają wyzwania i jakie sukcesy, jak również networkingu oraz rozmów biznesowych.

 

Nasz Kongres to idealne połączenie merytoryki z networkingiem branży – zatem oprócz zdobywania wiedzy uczestnicy mogą utrwalać dotychczasowe oraz budować nowe relacje biznesowe, a to za sprawą obecności całego przekroju rynku 👍

>>Potwierdź swoją obecność na Kongresie Pelletu 2024<<

 

Szczegóły i rejestracja dostępne są pod linkiem: https://powermeetings.eu/kongres-pelletu/

 

 

DLACZEGO WARTO DO NAS DOŁĄCZYĆ

Kongres stwarza doskonałą okazję do spotkań, wymiany doświadczeń i nawiązania nowych relacji biznesowych z najważniejszymi przedstawicielami branży – którzy będą dostępni w jednym miejscu i czasie. 

 

CO ZYSKASZ BIORĄC UDZIAŁ W KONGRESIE

➡ Przede wszystkim: Swój cenny czas!
– dostępność wielu przedstawicieli branży w jednym miejscu z pewnością pozwoli zaoszczędzić Twój czas oraz przebyte kilometry, które musiałbyś poświecić na dojazd na kolejne spotkania.

➡ Spotkasz się z przedstawicielami branży!

➡ Zdobędziesz lub uzupełnisz swoją wiedzę

➡ Zbudujesz nowe i utrwalisz dotychczasowe relacje biznesowe

➡ Poznasz najnowsze trendy

➡ Porozmawiasz o biznesie w sprzyjających warunkach

➡ Dowiesz się co inni robią w tym zakresie w jakim Ty działasz

Zatem obecność obowiązkowa 👍

 

KOGO SPOTKASZ

👷‍♂️ Przedstawicieli Lasów Państwowych 

👷‍♂️ Producentów i dystrybutorów pelletu 

👷‍♂️ Dostawców technologii do produkcji pelletu, 

👷‍♂️ Przedstawicieli firm produkujących kotły do spalania pelletu,

👷‍♂️ Przedstawicieli firm logistycznych i transportowych.

👷‍♂️ Przedstawicieli firm kontrolujących jakość i certyfikujących paliwa.

 

W programie Kongresu między innymi:

👉 Beforek – czyli nasze tradycyjne, nieformalne wieczorne spotkanie poprzedzające rozpoczęcie Kongresu

👉 Ciekawe wykłady i dyskusje a w nich najważniejsze aktualności z branży

👉 Kolacja networkingowa

👉 Warsztaty z komunikacji z klientem

👉 Zwiedzanie instalacji spalającej pellet i biomasę

 

Najlepszy networking, wiedza i merytoryka na najwyższym poziomie
= Kongres Pelletu powermeetings.eu❗

 

>>Dołącz do nas 18 i 19 kwietnia 2024 w Łodzi i bądź tam gdzie spotyka się cała branża<<

Szczegóły i rejestracja pod linkiem: https://powermeetings.eu/kongres-pelletu/

Pytania? Zapraszam do kontaktu:

Jola Szczepaniak
powermeetings.eu
tel.: +48 505 659 477

e-mail: Jolanta.Szczepaniak@powermeetings.eu
www.powermeetings.eu
https://www.facebook.com/powermeetings.eu/
https://www.instagram.com/renewableenergy_pl/
https://www.linkedin.com/company/powermeetingseu-industry


Nadchodzące wydarzenia powermeetings.eu!

Co nowego w branży biomasowej i RDF oraz kolejne wyzwania związane z Dyrektywami RED II i RED III

 

O czym dyskutowaliśmy i mówiliśmy podczas 13 jesiennego Forum Biomasy i RDF w Gdyni?

 

Co nowego w branży biomasowej i RDF oraz kolejne wyzwania związane z Dyrektywami RED II i RED III

 

Istotną częścią kolejnych edycji Forum Biomasy i RDF w Ciepłownictwie, Energetyce i Przemyśle organizowanych przez powermeetings.eu są prezentacje o surowcach do przetwarzania na energię, technologiach spalania, bezpieczeństwie procesów oraz finansowaniu inwestycji biomasowych i RDF.

Podczas zorganizowanej w październiku 13 edycji Forum w Gdyni, z udziałem blisko 300 uczestników, dr hab. inż. Rafał Rajczyk z Politechniki Częstochowskiej mówił o roli biomasy PKS w ciepłownictwie i energetyce, która jego zdaniem jest paliwem na czas transformacji. PKS to twarda, zdrewniała zewnętrzna skorupa nasion palmy, która jest produktem ubocznym i składa się głównie z lignocelulozy. Jest to produkt stosowany od wielu lat do wytwarzania energii. Największym jego producentem jest Indonezja, gdzie znajduje się ok. 12 mln ha upraw palmy.

Politechnika Częstochowska prowadzi od 2014 roku wspólnie z MMB System, importerem biomasy PKS, badania w zakresie wykorzystania tego materiału jako paliwa w energetyce i ciepłownictwie.

– PKS jest dostępnym paliwem, bo cechuje się powtarzalnością parametrów i ustabilizowanym składem chemicznym – mówił Rafał Rajczyk – wartość opałowa jest uzależniona od wilgotności. PKS jest bezproblemowym paliwem do technologii spalania fluidalnego i rusztowego. Cechuje się niskimi zawartościami sodu i potasu, co minimalizuje problem popielenia i żużlowania, ma niską zawartość chloru w  węglu, więc nie powoduje korozji kotła. Charakterystyczne temperatury popiołu są wysokie w porównaniu do innych typów biomasy stałej. Zapobiega to spiekaniu paliwa na ruszcie jak również aglomeracji materiału warstwy w kotłach fluidalnych. Niewielka ilość popiołu osadza się na stali kotłowej i jest z powierzchnią związana w sposób luźny, co umożliwia łatwe, mechaniczne usunięcie. Dominującym składnikiem popiołów jest dwutlenek siarki, co czyni go podobnym do popiołów węgli, w których dominują glinokrzemiany. PKS cechuje się niskimi zawartościami sodu i potasu, co eliminuje problemy popielenia i żużlowania. Posiada również niską zawartość chloru, porównywalną do typowej zawartości chloru w węglu.

W związku z charakterystycznym kształtem skorupy, praktycznie nie nasiąka i może być składowany na niezadaszonych stanowiskach, jak miał węglowy. Może być od ręki zastosowany do współspalania z uwagi na podobną granulację i ciężar nasypowy, wykazuje dobrą mieszalność z węglem. Rozkrusz jest minimalny i nie ma tendencji do gnicia. Nie wymaga dodatków do procesu spalania – kaolinu i elementarnej siarki. Wysoka wartość opałowa zmniejsza zużycie i nakłady na urządzenia transportu bliskiego. Paliwo jest twarde i możliwe do rozdrabniania zarówno w  kruszarce do węgla i rębaku do biomasy. Spalanie zapewnia oszczędność na emisji CO2, ponieważ odpadają koszty uzyskania uprawnień, a niewielkie emisje NOx i SO2 obniżają koszty za korzystanie ze środowiska. I co ważne, można praktycznie bezinwestycyjnie przejść z węgla na PKS. Dlatego jest to paliwo bardzo wartościowe dla ciepłownictwa i energetyki.


Dużym zainteresowaniem ze strony uczestników cieszyła się prezentacja Macieja Zielińskiego z firmy Valmet, w trakcie którego uczestnicy usłyszeć mogli o technologiach Valmet umożliwiających produkcję energii z biomasy i RDF.

Valmet jest dostawcą wielopaliwowych kotłów fluidalnych ze złożem cyrkulacyjnym i ze złożem stacjonarnym, opalanych biomasą, segregowanymi odpadami i innymi paliwami. Jest również dostawcą modularnych elektrowni i elektrociepłowni małych i średnich rozmiarów.  Oferuje konwersję istniejących kotłów rusztowych lub pyłowych na kotły  BFB dla celów generacji „zielonej energii”, instalacje oczyszczania spalin i zgazowania biomasy, jak również kotły sodowe oraz wyparki dla przemysłu papierniczo-celulozowego.

Spalanie dowolnego paliwa wiąże się z emisją pyłu. Wraz z gwałtownym zaostrzaniem limitów emisji, pojawiają się pierwsze modele instalacji zeroemisyjnych oraz nowe koncepcje spalin, systemów wielostopniowych co powoduje podwyższenie wymagań dotyczących mediów filtracyjnych.

– Wciąż jednak tekstylne materiały filtracyjne są ważnym elementem rozwiązywania rosnących wymagań w zakresie emisji – mówił Włodzimierz Łopatka, dyrektor handlowy Filtracji firmy BWF Envirotec Poland z Mysłowic, która działając w ramach niemieckiej firmy BWF jest liderem technologicznym i międzynarodowym, w filtracji przemysłowej. – Warunkiem skutecznego doboru materiału filtracyjnego są takie parametry jak temperatura w filtrze, skład chemiczny spalin, obciążenie pyłem, właściwości pyłu, prędkość filtracji, częstotliwość i ciśnienie regeneracji. Najlepszy materiał filtracyjny jest tak dobry, jak worek filtracyjny zainstalowany w poprawnie działającym systemie filtracyjnym. Tekstylne materiały filtracyjne stanowią niezawodną część filtracji i gwarantują niskie wartości emisji. Grupa BWF każdego roku sprzedaje około 9 mln gotowych do instalacji worków filtracyjnych. Oferuje worki filtracyjne needlona, PM-TEC z membraną ePTFE, cztery inne typy orasz rewersyjne. Jest także dostawcą wielu produktów dodatkowych, takich jak filtry patronowe i panelowe, kieszenie filtracyjne, kosze i ramy wsporcze, opaski i inne elementy mocujące, dysze Venturi, proszek UV do testów szczelności i włókniny filtracyjne.


Innym niebezpieczeństwem w instalacjach biomasowych i recyklingu są iskry i gorące czarne cząstki. Z tymi niebezpiecznymi źródłami ognia stwarzającymi niebezpieczeństwo wybuchu pożaru radzą sobie rozwiązania Firefly dla branży recyklingu, które zaprezentował Piotr Mielczarek, regionalny manager Firefly Poland. Są to systemy prewencyjne, szybkiego reagowania, ale też łączące oba systemy dla szybkiego reagowania dla optymalnego bezpieczeństwa. Mówił, że źródło zapłonu jest niebezpieczne, gdy posiada wystarczającą temperaturę i wystarczającą energię. Detektory IR wykrywają iskry i gorące cząstki od temperatury 250 lub 400 st. C. Są więc skuteczniejsze od fotokomórek silikonowych, reagujących dopiero na cząstki o temperaturze 650-700 st. C. Podkreślił, że Firefly używa minimum trzech dysz do gaszenia – każda z innego kierunku, co zapewnia 100 proc. pokrycia przekroju przesypu lub rurociągu i jeden elektrozawór dla każdej dyszy. Ma też rozwiązania do wykrywania i gaszenia iskier na rozdrabniaczach i przesypach, detektory płomieni oraz systemy gaszenia mgłą wodną pożaru na przenośnikach, przy użyciu niewielkiej ilości wody. Jak istotne są te zabezpieczenia prelegent pokazał na filmikach z konkretnych zdarzeń.

Możliwości finansowania inwestycji biomasowych i RDF, z niezbędnymi systemami zabezpieczenia przed emisjami i pożarami omówiła Iwona Poliwka, doradca ds. finansowania w firmie Metropolis Doradztwo Gospodarcze z Poznania. Zwróciła uwagę na cztery konkursy w ramach Funduszu Modernizacyjnego, na program FEnIKS, który do 2027 roku stanowi kontynuację Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko z budżetem na ponad 24 mld euro. Są też do wykorzystania środki z programów: „Energia Plus”, Racjonalna gospodarka odpadami czy Wykorzystanie paliw alternatywnych na cele energetyczne. Metropolis wspiera przedsiębiorców w pozyskiwaniu dotacji.

Z zainteresowaniem oczekiwano prezentacji w sesji poświęconej nowym wyzwaniom dla ciepłownictwa i energetyki wynikającym z uchwalenia Dyrektywy RED III, która wejdzie w życie 1 stycznia 2025 roku.

Ilona Olsztyńska, Business Development Manager, z SGS Polska dokonała podsumowania doświadczeń z procesów certyfikacji łańcucha dostaw biomasy na zgodność z KZR w Dyrektywie RED II, po czym zwróciła uwagę na nową definicję biomasy i paliwa z biomasy oraz paliwa odnawialnego i odnawialnego pochodzenia nie biologicznego. Nowa dyrektywa określiła także definicję drewna okrągłego klasy przemysłowej. Rozumie się przez to kłody tartaczne, kłody fornirowane, papierówkę okrągłą lub łupaną a także wszelkie inne drewno nadające się do celów przemysłowych, z wyłączeniem drewna okrągłego, którego cechy, takie jak gatunek, wymiary, prostopadłość i gęstość węzłów sprawiają, że jest ono nienadające się do zastosowań przemysłowych, zgodnie z definicją i należycie uzasadnionych przez państwa członkowskie odpowiednimi warunkami leśnymi i rynkowymi. Jest także opisana w dyrektywie „plantacja leśna” jako las zasadzony przez człowieka, który jest intensywnie gospodarowany i który na etapie sadzenia i dojrzałości drzewostanu spełnia wszystkie kryteria – jeden gatunek lub dwa gatunki drzew jednowiekowych i w regularnych odstępach. Zwróciła także uwagę, na zapis dotyczący kaskadowego wykorzystania biomasy drzewnej, że „w przypadku, gdy żadne inne zastosowanie biomasy drzewnej nie jest ekonomicznie opłacalne lub właściwe pod względem środowiskowym, odzysk energii pomaga ograniczyć produkcję energii ze źródeł nieodnawialnych”. Ale też zwróciła uwagę na przepis, że państwa członkowskie mogą w określonych sytuacjach odstąpić od zasady kaskadowego wykorzystania biomasy, jeśli np. jest to konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii. Zdecydowanie nie będzie można już udzielać wsparcia na rzecz wykorzystania kłód tartacznych do produkcji energii, ani też do produkcji energii odnawialnej ze spalania odpadów ani też nie będzie można wspierać produkcji energii elektrycznej z biomasy leśnej. Zmienią się także kryteria zrównoważonego rozwoju i kryteria ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w odniesieniu do biopaliw i paliw z biomasy.

Przedstawicielka SGS Polska przedstawiła też kryteria ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w odniesieniu do biopaliwa, biopłynów i paliw z biomasy, zawartych w Dyrektywie RED III. Poinformowała, że zostanie utworzona unijna baza danych celem umożliwienia śledzenia ciekłych i gazowych paliw odnawialnych oraz pochodzących z recyklingu paliw węglowych. Wskazała także najczęstsze problemy stwierdzane podczas audytów.


Obowiązek certyfikacji biomasy i paliw alternatywnych na potrzeby potwierdzenia kryteriów zrównoważonego rozwoju obowiązuje już od początku tego roku, natomiast pojawiają się w tym temacie wciąż to nowe pytania i wątpliwości. Dlatego o zmianach następujących w certyfikacji KZR, mówili: Delfina Rogowska, kierownik Biura Systemów Certyfikacji Biomasy KZR INiG i Michał Pajda z Biura Systemów Certyfikacji Biomasy KZR INiG. Z dniem14 grudnia wchodzi w życie Rozporządzenie wykonawcze Komisji Europejskiej z 14.06.2022 w sprawie zasad weryfikacji kryteriów zrównoważonego rozwoju i ograniczania emisji gazów cieplarnianych oraz kryteriów niskiego ryzyka spowodowania pośredniej zmiany użytkowania gruntów. Ulegną zmianie: podejścia do niezgodności, zwiększenie nadzoru przez System KZR nad przedsiębiorcami i jednostkami, zwiększenie współpracy pomiędzy państwami członkowskimi, zmiana metodyki obliczania emisji GHG i zwiększenie wymagań w zakresie FGP pozostałości rolniczych. Istotną nowością jest konieczność posiadania akredytacji na zgodność z danym systemem dobrowolnym przez jednostki akredytujące. Jako pierwszy taką akredytację uzyskał SGS Polska. Wspomniano także o aktualnym stanie systemu KZR INiG, obejmującym 1300 aktywnych uczestników, a 100 następnych jest w procesie certyfikacji. Współpracuje z tym systemem 9 jednostek certyfikujących, 49 aktywnych audytorów i ponad 220 uczestników zagranicznych.


Zainteresowaniem cieszyło się wystąpienie Artura Łażewskiego, dyrektora ds. projektów strategicznych, Veolia Energia Polska, który zaprezentował strategię dekarbonizacji w Grupie Veolia. Rozumiejąc, że dekarbonizacja jest bardzo ważna, ponieważ sektor ciepłowniczy zużywa około 26 mln ton węgla rocznie a z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera przedwcześnie każdego roku nawet 100 000 osób, Grupa realizuje proces Net-zero, prowadzący do odejścia od węgla w 2030 roku w celu osiągnięcia zerowej produkcji CO2 w 2040 roku. Kotły są przerabiane na spalanie gazu ziemnego, z perspektywą zastosowania biometanu, wodoru i CCS/CCU (proces CCU polega na wychwytywaniu dwutlenku węgla ze spalin oraz jego późniejszej utylizacji, który stanowi konkurencją technologię dla metody CCS, polegającej na sekwestracji dwutlenku węgla). Natomiast Mateusz Młynarski przedstawił pierwsze doświadczenia po uruchomieniu instalacji biomasowej w Miejskiej Energetyce Cieplnej w Mrągowie. Podkreślił jej istotny wpływ na system ciepłowniczy miasta.

Panel o perspektywach i wizyty studyjne na nowych inwestycjach

Podczas ponad godzinnego panelu dyskusyjnego jego uczestnicy – Sebastian Paszkowski – prezes PEC w Białej Podlaskiej, Wojciech Folejewski, prezes OPEC Gdynia, Mariusz Stachowicz, prezes firmy Quercus oraz Piotr Poziomski, prezydent Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego zastanawiali się czy teraz jest dobry moment inwestowania w technologie biomasowe?


– Trzeba wchodzić w różne technologie, ponieważ dywersyfikacja źródeł paliw jest faktem – mówił Sebastian Paszkowski. – W naszej strategii przewidujemy cztery paliwa i zrezygnowanie z węgla do 2040 roku. Mamy dwa kotły biomasowe (12+5 MW) na leśną zrębkę drzewną, mamy też w strategii budowę kotła do przetwarzania RDF z Regionalnej Instalacji Przekształcania Odpadów. Na razie to paliwo trafia do cementowni w Chełmnie. Czwartym paliwem ma być gaz.

– My też mamy od marca strategię na lata 2023-2040 przewidującą rozproszenie źródeł ciepła, choćby z oczyszczalni ścieków, gdzie szacowany potencjał odzysku ciepła oceniany jest na 12-15 MW, oraz instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów – mówił Wojciech Folejewski. – To bardzo ważne z perspektywy samorządów lokalnych, odpowiedzialnych za odbiór i segregację odbiorów odpadów. 1/3 materiałów po recyklingu ma zdolność paliwową, a teraz nie ma co z tym zrobić. Realizujemy odzysk śmieci w Gdyni, ale zdarza się, że nadwyżki tego towaru eksportuje się do Danii z ceną… ujemną. Więc trzeba je spalać na miejscu w nowym zakładzie przekształcania odpadów.

Biomasa dla ciepłownictwa stanowi znak zapytania co do przyszłości? Ma walor dość taniego kosztu produkcji. Produkcja ciepła ze słomy kosztuje 25 zł/GJ i jest bardzo atrakcyjna, a z biomasy drzewnej 50-60 zł/GJ. Ale lobby ekologiczne naciska, żeby włączyć pozostałości leśne do certyfikacji. Nie ma pewności, że pozostałości zrębkowe leśne ochronią się przed ograniczeniami. Tymczasem silniki gazowe stają się niezwykle atrakcyjne, bo są pory dnia, gdy prąd jest drogi i są okresy – taniej energii. Odpowiednie włączanie i wyłączanie, to duży biznes w zakresie energetyki cieplnej, bo takie działanie w kotłach cieplnych jest niemożliwe. Pojawiają się więc wielkie elektrociepłownie silnikowe zasilane gazem, z domieszką wodoru i metanu, z możliwością włączenia i wyłączenia w ciągu roku 5000 razy. Technologia dostosowuje się do niezwykłej dynamiki zmiany ceny prądu, którym można handlować, żeby korzystnie sprzedać, albo wyłączać, żeby do produkcji nie dopłacać. To źródło potrafi dostosować się do sytuacji w sieciach energetycznych w ciągu 20 sekund!

– Wyraźnie widzimy – mówił prezes OPEC – że nie można uzależnić się od jednej technologii. Ponadto, są obiekty, jak markety, oczekujące od ciepłownictwa dostawy…chłodu. Produktu odpadowego, ale za dobrą cenę.    

Paneliści podkreślali, że biomasa stanowi ok. 60 proc. OZE, zapewniając zmniejszenie emisji i ograniczenie kosztów. Mówili też, że pieniądze z opłat za emisje CO2 zostały w minionych latach zmarnowane, bo nie poszły na transformację energetyczną kraju.

– Inwestycje w RDF są bardzo drogie – podkreślano – a w biomasę relatywnie tańsze. W Gdyni wykorzystuje się 50 000 ton RDF do produkcji energii, ale jest potencjał na wykorzystanie 100 000 ton rocznie. Trzeba to szybko wykorzystać, bo w Gdyni spala się milion ton węgla rocznie. Wiatry morskie pozwalają ludziom Trójmiasta żyć i oddychać.

– Jednak rząd zabrał nam z ETS przez kilka lat 100 mld złotych – usłyszeliśmy – Sama Gdynia płaci rocznie 15-20 mln zł rocznie. Przynajmniej połowa tej kwoty, jak stanowi ustawa, powinna wrócić do płatnika na transformację. Nie dostajemy ani grosza. Teraz jest nadzieja, że to się zmieni.

Podkreślano, że inwestowanie w przekształcanie śmieci to doskonały biznes. Stopa zwrotu jest rzędu 10 lat, więc fundusze inwestycyjne są gotowe zainwestować w takie projekty. Olsztyn miał dwóch oferentów gotowych wyłożyć miliard złotych na inwestycje zagospodarowania śmieci na produkcję prądu i ciepła. A samorządom takie przedsięwzięcia pozwalają obniżać koszty ciepła dla mieszkańców, ponieważ uzyskuje się dochody ze sprzedaży energii elektrycznej.

– Przemysł drzewny jest w rozkroku, jeśli chodzi o dostawy biomasy – stwierdził Piotr Poziomski. – Producentom trocin czy zrębki coraz trudniej jest konkurować o surowiec niższych klas jakości w aukcjach LP. No i nie wiemy, jakie będą kroki i poczynania nowej ekipy rządowej w sprawie pozyskania surowca drzewnego. Koncepcje mniejszego pozyskania drewna z lasów nie pozwalają obiecywać więcej pozostałości do spalania w ciepłownictwie czy energetyce. Mogę z pewnością powiedzieć, że będzie go… mniej. Dlatego potrzebna jest dobra strategia dla całego sektora leśno-drzewnego. Zagrożeń związanych z populizmem społecznym przybywa. Ekologiczne patrzenie na świat jest istotne, ale ono często przeradza się w hipokryzję. Wiele zależy od tempa implementowania Dyrektywy RED III, choć do końca nie została zaimplementowana Dyrektywa RED II. Wciąż trwa dyskusja o definicji drewna energetycznego, bo jego opis jest bardzo ogólny. Brakuje szczegółowych wytycznych w sprawie parametrów. Zgodnie ze zwyczajem z minionych lat – jeśli jest problem, to go odłóżmy! Stwarza to ogromne pole do interpretacji. Ta dowolność okresowo jest sprzyjająca różnym środowiskom, ale z czasem nie będzie sprzyjała rynkowi biomasy pierwotnej czy wtórnej. To powinno być usankcjonowane.

– W ciągu 30-letniej historii firmy Quercus z Pasymia, jako producenta biomasy na cele energetyczne w ilości około 300 000 ton biomasy rocznie i tartaku o przerobie  60 000 m3 drewna sosnowego, a budujemy nowy zakład dla przerobu 120 000 m3, z niepokojem obserwujemy obojętny stosunek LP do zagospodarowania pozostałości pozrębowych z lasów – mówił  Mariusz Stachowicz. – Trzydzieści lat temu, czerpiąc wzory ze Skandynawii, zabiegałem o zagospodarowanie pozostałości pozrębowych z naszych lasów. Zaczęliśmy ją pozyskiwać i dostarczać do krajowych instalacji. Najpierw do Mondi w Świeciu, potem do wielu innych firm. Nie zajmujemy się dostawami zrębki tartacznej, bo ona powinna być przeznaczana do produkcji płyt wiórowych, natomiast do spalania dedykowana jest zrębka energetyczna, która nie nadaje się do przemysłowego przetwarzania. Niestety, nie mamy wsparcia ze strony LP, bo nie traktują one masy pozrębowej jako towaru na etapie pozyskiwania drewna wielkowymiarowego. Prosimy, żeby harwestery i forwardery nie jeździły po odciętych gałęziach, bo my kupując w aukcji ten surowiec,  musimy go z leśnego błota wyciągać, a potem przerobić i dostarczyć do instalacji przetwarzania w ciepło, pod karą przekroczenia zawartości popiołu na poziomie 4 proc. Lasy muszą zrozumieć, że to jest cenny surowiec, który zapewnia niezłe dochody. Naszym zdaniem potencjał tego surowca jest bardzo duży, ale w znacznej części marnowany. Jeśli ten sortyment nam odpadnie, na żądanie ekologów, które jest nonsensowne, to będzie duży problem, bo będzie rywalizacja pomiędzy producentami płyt i ciepłowniami. Uważam też, że korzenie i pniaki to idealny materiał do przerobu na paliwo do wytwarzania energii, więc trudno zrozumieć niechęć do nich w RED III. Trudno też w innych dziedzinach być pewnym przyszłości. Inwestujemy teraz 50 mln zł w nowy tartak do obróbki drewna sosnowego, a wieści głoszą, że za 30 lat sosna będzie gatunkiem wymierającym, że względu na zmiany klimatyczne.

 

Zwieńczeniem pierwszego dnia obrad Forum była uroczysta kolacja wraz z nutką hazardu i dobrą zabawą, oraz wręczenie nagród ufundowanych przez Partnerów Forum.



 

Drugiego dnia spotkania uczestnicy Forum mogli wziąć udział w warsztatach prowadzonych przez Marka Zawiskę, eksperta ds. systemów wsparcia OZE, wieloletniego pracownika URE na temat regulacyjnych aspektów funkcjonowania rynku biomasy i paliw alternatywnych w Polsce, albo też skorzystać z kilku zorganizowanych specjalnie dla nich wizyt studyjnych.

Jedna z wizyt studyjnych miała miejsce w nowo budowanym Porcie Czystej Energii w Gdańsku, gdzie właśnie powstaje instalacja termicznego przekształcania odpadów komunalnych. Jest to nowoczesna, przyjazna środowisku elektrociepłownia, gdzie w procesie spalania odpadów komunalnych powstawać będzie w wysokosprawnej kogeneracji energia elektryczna i ciepło. W instalacji spalane będą jedynie pozostałości po procesie sortowania, które nie nadają się do recyklingu.  



 

Inna grupa uczestników odwiedziła OPEC Gdynia, w którym znajduje się instalacja, gdzie sztuczna inteligencja zarządza ciepłem w Gdyni, optymalizuje pracę sieci i obniża ślad węglowy. Jest to innowacyjne urządzenie, które jako pierwsze w Polsce optymalizuje pracę sieci cieplnej, a zlokalizowane jest w rejonie dzielnicy Karwiny w Gdyni. Ten pilotażowy w naszym kraju projekt z sukcesem sprawdził się m.in. w duńskim ciepłownictwie.

Część uczestników wybrała się z kolei do Portu w Gdyni, żeby zobaczyć terminal przeładunkowy towarów masowych, w tym również szeroko pojętej biomasy dla krajowego systemu cieplnego i energetycznego.

 

Partnerem Strategicznym Forum została firma SGS Polska a patronat honorowy sprawowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Dyrektor Generalny Lasów Państwowych. Patronem Wspierającym została Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, a Partnerami Forum były firmy: OPEC Gdynia, Instytut Nafty i Gazu – PIB, CM Biomass, Metropolis, Valmet, Firefly Poland, MMB System, Baltpool, BWF Envirotec.

 

Dziękujemy wszystkim prelegentom, partnerom i uczestnikom Forum za tak liczne przybycie i obdarzenie nas zaufaniem przy kolejnej edycji Forum – jesteście najlepsi 🙂




 

Z roku na rok rozmowy z Wami utwierdzają nas w przekonaniu, że nasze wydarzenia już na stałe wpisały się w Wasze kalendarze i są nie tylko najważniejszym, ale także obowiązkowym miejscem spotkań całej branży – a nasza praca poprzez integrację rynku przynosi same pozytywne efekty biznesowe – zatem do zobaczenia na kolejnej edycji.

 

Druga część relacji znajduje się pod linkiem: https://powermeetings.eu/biomasa-surowcem-na-czas-transformacji-paliwowej-relacja-z-jesiennego-forum-biomasy-rdf-w-gdyni/

 

13 jesienne Forum Biomasy i RDF w Ciepłownictwie, Energetyce i Przemyśle – Spalanie Biomasy i RDF za nami – i co dalej???

Uczestnictwo blisko 300 osób potwierdziło wielowymiarową wartość tego spotkania, zarówno merytoryczną, networkingową, ale przede wszystkim biznesową. Kolejna, wiosenna edycja tym razem wiosenna – Forum Biomasy i Paliw Alternatywnych odbędzie się 21-22 marca 2024.

Ale jeszcze w tym roku odbędzie się kolejna edycja Kongresu Pelletu, czyli Świąteczne Spotkanie Pelletowej Branży w dniach 7-8 grudnia 2023.

 

Zdjęcia oraz relacje z wydarzeń, jak również zapowiedzi kolejnych można znaleźć jak zwykle na stronie www organizatora: www.powermeetings.eu

 

Zapisz w kalendarzu datę kolejnej 14 edycji jesiennego Forum Biomasy i RDF w Ciepłownictwie, Energetyce i Przemyśle24-25 października 2024

Szczegóły wkrótce na www: https://powermeetings.eu/forum-technologi-w-cieplownictwie-energetyce-spalanie-biomasy/

 

 

21 i 22 marca 2024 zapraszamy na wiosenną edycję Forum👍

 

Masz pytania o kolejne edycje Forum? Zapraszam do kontaktu:

Jola Szczepaniak

powermeetings.eu
kom.: +48 505 659 47

e-mail: Jolanta.Szczepaniak@powermeetings.eu
www.powermeetings.eu
https://www.facebook.com/powermeetings.eu/
https://www.instagram.com/renewableenergy_pl/
https://www.linkedin.com/company/powermeetingseu-industry


Nadchodzące wydarzenia powermeetings.eu!

 

Biomasa – surowcem na okres transformacji paliwowej❓

 

O czym dyskutowaliśmy i mówiliśmy podczas 13 jesiennego Forum Biomasy i RDF w Gdyni?

 

Biomasa – surowcem na okres transformacji paliwowej?

Czy spełni się prognoza Wojciecha Folejewskiego, prezesa Zarządu OPEC Gdynia, wygłoszona podczas panelu poświęconego perspektywom rozwoju instalacji biomasowych i RDF w Polsce, zaprezentowana w trakcie XIII edycji jesiennego Forum Biomasy i RDF w Ciepłownictwie, Energetyce i Przemyśle, zorganizowanego w Gdyni przez powermeetings.eu, że węgiel jako paliwo będzie zanikał w krajowych elektrociepłowniach w ciągu najbliższych 20 lat, i w tym okresie biomasa będzie miała się dobrze, a raczej będzie jej brakowało?  Ale druga część tej prognozy zakłada, że po tym okresie nastąpi… zmierzch biomasy? Mają o tym świadczyć doświadczenia ze Skandynawii, iż europejskie lasy będą oddane naturze, a nie będą spalane. Proces produkcji ciepła będzie… zelektryfikowany. Ciepłownictwo nie będzie chciało niczego spalać! Cały potencjał wytwórczy będzie skierowany na produkcję energii elektrycznej, zapewniającej ciepło i ciepłą wodę.

Uczestnik z Żuław zabierający głos po tym wystąpieniu nie w pełni podzielał ten optymizm i jednak radził wykorzystywanie potencjału agro, jako paliwa energetycznego. Wtórował mu ciepłownik z Podkarpacia, zwracając uwagę, że ciepłownictwo szuka dróg zbilansowania kosztów produkcji, nawet przy obecnie dwukrotnie wyższej cenie węgla – ok. 400 zł/t, w stosunku do 2021 roku już nie mówiąc o zeszłorocznej cenie węgla na poziomie 1800 zł/t. Coraz ważniejsza jest trigeneracja- produkcja ciepła, prądu i chłodu.


Interesujący panel był podsumowaniem całodziennej debaty pierwszego dnia Forum, na którym Renata Kałużna, dyrektor zarządzająca powermeetings.eu powitała blisko 300 uczestników reprezentujących zakłady ciepłownicze, energetyczne, przemysłowe, przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej, producentów i dystrybutorów biomasy i paliw alternatywnych, dostawców technologii, firmy transportowe, certyfikujące oraz prowadzące portale sprzedażowe biomasy i międzynarodowe firmy  specjalizujące się w raportowaniu indeksów i wskaźników cenowych między innymi biopaliw, przygotowujące tygodniowe ceny spot peletu i zrębki drzewnej oraz biomasy PKS. Obecny był też Michał Łęski, zastępca dyrektora Departamentu Odnawialnych Źródeł Energii w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, który najpierw odczytał list Wiceministra Ireneusza Zyski do uczestników Forum, a następnie przedstawił aktualne działania resortu związane z OZE.

Wiceminister wspomniał w liście o nowelizacji polityki energetycznej do 2040 roku, w której podkreśla się wzmocnienie lokalnego znaczenia pozyskania energii elektrycznej i cieplnej ze źródeł odnawialnych, w tym biomasy i RDF. Znalazło to potwierdzenie w projekcie nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii z 17 sierpnia 2023 roku, w której wprowadzono rozwiązania pozwalające na dalszy rozwój sektora, zgodnie z planami wykorzystania odpadów i poprodukcyjnych materiałów na cele energetyczne w ciepłownictwie. Chodzi o zapewnienie stabilnych dostaw odnawialnych źródeł energii, prowadzące do obniżania emisji gazów cieplarnianych.

Doceniając znaczenie biomasy w gospodarce energetycznej powołany został przez Panią Minister Annę Moskwa i przez kilka miesięcy pracował zespół ds. zwiększenia udziału zrównoważonej biomasy w globalnym zużyciu paliw przez system energetyczny, którego członkiem była również Renata Kałużna z powermeetings.eu. Zespół zakończył prace w kwietniu 2023, a wypracowane rekomendacje zostaną wykorzystane do kształtowania rozwiązań legislacyjnych mających na celu stworzenie stabilnych warunków funkcjonowania rynku źródeł wytwórczych w sektorze energetyki i ciepłownictwa. Zwiększenie udziału OZE w krajowym miksie energetycznym to cel branży i Ministerstwa Klimatu i Środowiska, żeby aktywizacja lokalnych zasobów dostępnych na co dzień stała się faktem. Pozwoli to zastępować kopalne źródła importowane i przyczyni się do rozwoju technologii i produkcji urządzeń do przetwarzania biomasy w pelet czy brykiet.

– Zdecydowaliśmy się na wspieranie konwersji, czyli zamianę dotychczasowych instalacji z paliw kopalnych na spalanie OZE – poinformował Michał Łęski. – Na 2025 rok jest zaplanowane, po unijnej notyfikacji, wprowadzenie systemu wsparcia operacyjnego jednostkom wytwórczym, którym skończą się dotychczasowe systemy wsparcia, a które nadal będą ponosić wysokie koszty paliwowe z tytułu stosowania biomasy, biogazu i hydroenergetyki. Teraz najważniejsze jest wdrożenie dyrektywy RED II oraz przygotowanie prawodawstwa i warunków pod kątem Dyrektywy RED III. Resort zapowiada zwracanie się do środowiska o opinie i wsparcie proponowanych rozwiązań, żeby unijne przepisy jak najkorzystniej implementować do naszych rozwiązań. Chcemy, żeby rola biomasy w miksie paliwowym, jako stabilnego źródła energii w krajowej gospodarce energetycznej, rosła. 


Dostępność biomasy i paliw alternatywnych oraz wyzwania dla ciepłownictwa były tematem inauguracyjnej sesji, obejmującej trzy prezentacje. Najpierw trendy na międzynarodowym rynku biomasy omówił Tomasz Stępień z Argus Media, międzynarodowej firmy przygotowującej indeksy i wskaźniki cenowe między innymi biopaliw, czy tygodniowe ceny SPOT peletu, zrębki drzewnej oraz biomasy PKS. Z analiz tej firmy wynika, że pomimo notowanego obecnie znaczącego spadku cen peletu, w stosunku do minionego roku, to i tak są one wyższe niż przed początkiem 2022 rokiem.   W latach 2016-2021 średnia cena tony peletów na światowym rynku kształtowała się na poziomie 156 dolarów. Po sierpniu 2022 roku wzrosła do 333 dolarów/tonę, a tej jesieni utrzymuje się na poziomie 199 dolarów/tonę.

Argus Media prognozuje, że  ceny tych surowców na przełomie 2023/2024 roku będzie cechowała duża zmienność ze względu na poprzednią łagodną zimę, wysokie zapasy, oraz wyłączenie w świecie wielu bloków cieplnych i energetycznych, a przez to posezonową odsprzedaż przez elektrownie. Obecnie jednak produkcja peletu na rynkach światowych zmalała ze względu na niedostatek surowca – strajki, pożary lasów, zmniejszoną produkcję wyrobów drzewnych. Jednocześnie spodziewany jest wzrost popytu w Wielkiej Brytanii i Japonii, gdzie zbudowano kilka nowych bloków energetycznych. Objawem niepewnej sytuacji są niemal analogiczne ceny zrębki drzewnej i peletu, które bardzo różniły się w zeszłym roku. Trzeba jednak brać pod uwagę znacząco mniejszą podaż peletu, z powodu sankcji nałożonych na Rosję oraz mniejszą produkcję peletu w krajach bałtyckich, pozbawionych dostępu do surowca z rosyjskich tartaków. Popyt napędza wzrastająca rola biomasy w dekarbonizacji w krajach Europy i w Japonii, natomiast sporo zależy od popytu światowej energetyki, dla której droższy pelet jest teraz mniej atrakcyjnym paliwem i sięga się po inne surowce energetyczne.

– Generalnie jednak – stwierdził Tomasz Stępień, sektor produkcji biomasy drzewnej jest bardzo narażony na ryzyka regulacyjne Unii Europejskiej i polityczne, związane z wojną na Ukrainie oraz na Bliskim Wschodzie.


Temat dostępności biomasy i paliw alternatywnych w kontekście bezpieczeństwa cieplnego na szybko zmieniającym się rynku kontynuowali przedstawicie CM Biomass, która jest globalnym traderem i ma w świecie 11 fabryk peletu, głównie na południu USA. W zeszłym roku sprzedała 3,3 mln ton biomasy, a na ten rok planowała sprzedaż ok. 4 mln ton. Wszystkie jej produkty powstają z poprodukcyjnego materiału drzewnego w tartakach. Grupa ma wiele magazynów biomasy w Azji, Ameryce i w Europie, od 15 lat zwiększając swoją obecność w różnych stronach świata.

– Wydawało się, że 2023 rok będzie sprzyjał branży biomasy drzewnej – stwierdził Michael Christensen, wiceprezes CM Biomass Partners – Zakładaliśmy, że na światowym rynku zabraknie 2 mln ton biomasy. Tymczasem znacząco spadła produkcja w branży drzewnej, ale również w branży cementowej i energetyce, które są dużymi klientami na rynku biomasy. Są duże elektrownie, które w ogóle nie pracują od początku roku, ponieważ nie ma zbytu na bardzo drogą energię, z powodu wysokich cen surowców grzewczych, w tym właśnie biomasy. Z tego powodu nie było zapotrzebowania na owe 2 mln ton biomasy. Przykładowo, w sierpniu tego roku zapotrzebowanie na biomasę wyniosło około 515 000 ton i było mniejsze o 700 000 ton w stosunku do 2022 roku, bo opróżniano magazyny z zakupionego wcześniej drogiego surowca.  Elektrownie są w stanie zapłacić 280 euro z tonę, żeby opłacalnie produkować energię elektryczną. I teraz jest to możliwe. Ale niepokoje w związku z sytuacją  na Bliskim Wschodzie mogą spowodować wzrost cen biomasy w najbliższych miesiącach. 

– Widzimy, że nasze tartaki produkują mniej wyrobów drzewnych, więc i mniej surowca dostarczają fabrykom peletu – dodał Tomasz Śmilgiewicz, dyrektor sprzedaży CM Biomass. – Podobnie jest w Niemczech i krajach bałtyckich. Daje się we znaki wysokie oprocentowanie kredytów i spadek pozwoleń na budowę, co powoduje dalszy spadek dostępności surowca z przemysłu drzewnego. W krajach bałtyckich ceny surowca do produkcji peletów są wyższe niż w zeszłym roku, a ceny peletów… utrzymują się na poprzednim poziomie. Generalnie spodziewamy się trudniejszego dostępu do surowców na pelety. Więc sięgamy  po inne surowce, np. łupiny orzecha nerkowca i PKS.  Poszukujemy jeszcze innych surowców, ale np. pestki oliwek są za drogie do przetwarzania na energię cieplną.


 

Czy takim alternatywnym surowcem mogą być dla ciepłownictwa śmieci komunalne?

– Dzisiejsze technologie pozwalają na spalanie wszystkich śmieci przy niskiej emisyjności procesu i niskiej uciążliwości dla otoczenia – stwierdził Bogdan Warchoł, ekspert ds. biomasy i drewna poużytkowego z firmy Pfleiderer.  – Wielkość śmieci, które dzisiaj trafiają na wysypiska szacuje się na 7 mln ton, w tym około 1,5 mln ton pre RDF. To wystarczy do uzyskania około 60 mln GJ, co stanowiłoby ¼ produkcji ciepła w Polsce. Tymczasem nadal 70 proc. producentów ciepła korzysta z węgla. To wciąż podstawa naszego ciepłownictwa. Dużo ciepłowni posiada jednostki kogeneracyjne, niestety stare i oparte głównie na węglu. Udział OZE, podobnie jak paliw gazowych w kogeneracji zmalał, bo wzrósł udział oleju opałowego. Udział ciepła ze źródeł odnawialnych jest na poziomie średniej europejskiej, ale w stosunku do Szwecji, Estonii, Łotwy czy Finlandii jesteśmy daleko za nimi. Praktycznie nie jesteśmy w stanie sprostać wymaganiom, żeby do końca 2034 roku spełnić cele związane z udziałem OZE w produkcji ciepła.

– Energetyka w 2020 roku spaliła ok. 7,5 mln ton biomasy, w tym 4 mln ton z importu – wyliczał Bogdan Warchoł – żeby spełnić oczekiwania ciepłownictwa potrzeba około 20 mln ton biomasy. Z LP można uzyskać ok. 1 mln m3 drewna opałowego oraz około 1,5 mln ton biomasy agro. Zatem pozyskanie 20 mln ton biomasy rocznie jest całkowicie nierealne. Zważywszy, że nierealne jest zwiększenie zużycia gazu z 20 do 32 mld m3 i nie posiadamy rezerw mocy w systemie elektroenergetycznym, żeby myśleć o kotłach elektrodowych i pompach ciepła, pozostaje pójść śladem innych państw – Austrii, Niemiec, Szwecji i zdecydować się na spalanie śmieci. Począwszy od RDF, po tzw. czarny worek!

O ile w takich krajach jak Szwecja Niemcy czy Austria w energię elektryczną przetwarza się ok. 40 proc. śmieci, to w Polsce tylko 13 proc, uwzględniając cementownie. Mamy już kilka spalarni śmieci, ale budowa każdej kolejnej budzi wiele społecznych emocji i protestów. Niesłusznych zresztą, zważywszy, że współczesne technologie pozwalają na bezproblemowe przetwarzanie śmieci. Dla przykładu spalarnia śmieci znajduje się w centrum Kopenhagi i nie budzi protestów. Tak jak elektrownia jądrowa w pobliżu plaży w Hiszpani. Ale my mamy najbardziej skomplikowane procedury pozwoleń na budowę instalacji termicznego przetwarzania odpadów, które są traktowane jak… elektrownie atomowe!

Największym wygranym są w tej sytuacji cementownie, które spalają rocznie 1,6 mln ton RDF, choć nie są spalarniami śmieci, ale technicznie spełniają wymogi. RDF dowożony jest do nich nawet 500 km, bo obecnie to jedynie sensowne wyjście na zmniejszenie ilości śmieci na wysypiskach. Negatywnie wpływa to na inicjatywy odzyskiwania drewna z tzw. gabarytów przez zakłady oczyszczania miast. Docelowo cementownie nie powinny spalać dobrej jakości RDF. I powinien być wyeliminowany eksport naszego RDF do krajów sąsiednich, natomiast powinny być promowane lokalne bloki cieplno-energetyczne, żeby nie wozić biomasy po całym kraju.

– Wsparcie OZE samo się rozwiąże – uważa ekspert – jeśli upłynie 15-letni okres wsparcia jednostek biomasowych. Ceny świadectw OZE spadają – obecnie 40 zł/MWh, a pewnie niebawem osiągną poziom 1 zł/MWh. Wsparcie za emisje CO2 powinno się zabrać wszystkim albo rozszerzyć praktycznie na wszystkie podmioty i tym samym wyrównać szansę poszczególnych podmiotów. Istotne jest wyrównanie szans z dużą energetyką w wyścigu po biomasę, bo to jedyna możliwość rozwoju średniego i małego ciepłownictwa w Polsce.

Spalanie śmieci to nie tylko takie mniejsze zło, bo będzie ich przybywać. Ekspert uważa, że powinna więc być prowadzona kampania „wytwarzajmy z własnych śmieci energię, a nie wyrzucajmy je na wysypiska”. No i nie palmy ich w domowych piecach! Trzeba skończyć z myśleniem: termiczne przekształcanie odpadów to smród i zanieczyszczenie środowiska, bo składowiska, to dopiero smród. Skoro społeczeństwo wytwarza coraz więcej śmieci, to powinniśmy mądrze zagospodarować swoje śmieci. One obok biomasy muszą stać się podstawowym paliwem w krajowym odpadów ciepłownictwie!


O dynamice rynku biomasy interesująco mówiła Justyna Wasiukiewicz, dyrektor ds. marketingu i komunikacji w Baltpool. Firma z Litwy  prowadzi międzynarodową internetową giełdę biomasy od ponad 10 lat. Skupia ponad 600 uczestników i zrealizowała ponad 50 000 kontraktów. Ma zarejestrowanych 600 sprzedawców i nabywców biomasy, głównie zrębki drzewnej i peletu. Platforma nie tylko prowadzi licytacje w każdy wtorek, ale też prowadzi cały proces realizacji transakcji, od umowy przetargowej, poprzez planowanie harmonogramu i realizacji dostaw, tworzenie raportu jakości, fakturowanie i zapłatę. Dlatego dysponuje pełnymi danymi rynkowymi umów tygodniowych, miesięcznych, kwartalnych i rocznych. Do października tegoroczny wolumen dostaw zrębki wynosił prawie 25 mln GJ, a ich średnia cena – 33,80 zł/GJ

– Nie istnieje polski, litewski czy niemiecki rynek biomasy, bo biomasa przemieszcza się pomiędzy krajami – stwierdziła Justyna Wasiukiewicz. – Ceny na rynkach Litwy, Łotwy, Estonii i Polski przez cały czas różnią się, ale trendy są podobne.  Rynki poszczególnych krajów na siebie oddziaływują, więc zakupami biomasy powinni zajmować się profesjonaliści, wyciągający wnioski z faktu, że 24 października 2023 roku średnia cena zrębki w SPOT wynosiła w Estonii 16,46 zł/GHJ, na Łotwie –  24,80 zł/GJ, w Polsce – 26,36  zł/GJ a na Litwie – 32,20 zł/GJ.

Zaprezentowała wykres ceny zrębki w SPOT na giełdzie Baltpool od czerwca 2022 do 24 października 2023, który potwierdza, że tylko ciągła analiza takich danych pozwala na korzystne zakupy czy sprzedaże. Decydując się na długoterminowe umowy trudno przewidzieć ceny za pół roku, więc marża ryzyka jest duża. Im bardziej skraca się termin dostawy w stosunku do umowy, tym marża ryzyka jest mniejsza, bo łatwiej przewidzieć sytuacje na rynku za tydzień czy dwa niż za miesiąc czy pół roku. Dlatego stosownie do sytuacji, warto decydować się na umowy długoterminowe albo SPOT umowy, żeby marżę ryzyka maksymalnie ograniczyć.

Z analiz umów Baltpoolu wynika, że o ile jeszcze do jesieni 2022 roku korzystniejsze były umowy długoterminowe, to od maja 2023 korzystniejsze są SPOT umowy. W niektórych okresach nawet o kilka zł za GJ. Bywały jednak odwrotne sytuacje. Ceny „spotowe” były wyższe niż umowy długoterminowe.

Wyjściem dla klientów jest wykorzystanie potencjału dywersyfikacji umów długoterminowych i SPOT. Na jednych zarabia, na innych traci, ale łącznie uzyskuje zakup po średniej cenie.

– Duży wpływ na ceny ma środowisko konkurencyjne, czyli to co dzieje się w sąsiednich krajach – dodała przedstawicielka Baltpool – Potwierdzają to opinie uczestników naszej giełdy, podkreślających, że dzięki zwiększonej konkurencji znacznie obniżyły cenę kupowanej biomasy, a dzięki narzędziom Baltpool uprościli procesy administracyjne, albo mogli obniżać ceny dla użytkowników końcowych lub po konkurencyjnych cenach. Można stwierdzić, że digitalizacja wszystkich procesów wszystkim dobrze służy, ponieważ transparentne warunki transakcji pozwalają w podejmowaniu świadomych decyzji przez uczestników giełdy, znających ceny z poprzedniej giełdy.

Tematy opłacalności zakupu biomasy pojawiły się jeszcze w panelu Forum Ciepłowników, do którego wrócimy w drugiej części relacji z Forum w Gdyni, koncentrując się głównie na technologiach i produktach do spalania oraz zmianach w certyfikacji i doświadczeniach firm, które uruchomiły instalacje biomasowe.

 

Druga część relacji znajduje się pod linkiem: https://powermeetings.eu/co-nowego-biomasa-rdf-dyrektywaredii-dyrektywarediii-relacja-z-jesiennego-forum-biomasy-rdf-w-gdyni/

 

 

Zapisz w kalendarzu datę kolejnej 14 edycji jesiennego Forum Biomasy i RDF w Ciepłownictwie, Energetyce i Przemyśle24-25 października 2024

Szczegóły wkrótce na www: https://powermeetings.eu/forum-technologi-w-cieplownictwie-energetyce-spalanie-biomasy/

A już w 21 i 22 marca 2024 zapraszamy na wiosenną edycję Forum👍

 

Ale jeszcze w tym roku odbędzie się kolejna edycja Kongresu Pelletu, czyli Świąteczne Spotkanie Pelletowej Branży w dniach 7-8 grudnia 2023.

 

Masz pytania o kolejne edycje Forum? Zapraszam do kontaktu:

Jola Szczepaniak

powermeetings.eu
kom.: +48 505 659 477

e-mail: Jolanta.Szczepaniak@powermeetings.eu
www.powermeetings.eu
https://www.facebook.com/powermeetings.eu/
https://www.instagram.com/renewableenergy_pl/
https://www.linkedin.com/company/powermeetingseu-industry


Nadchodzące wydarzenia powermeetings.eu!

 

Ustawa o OZE – Sejm za poprawkami Senatu, wprowadzającymi m.in. cable pooling

Sejm poparł w czwartek (17.08) wszystkie poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o OZE, w tym pakiet regulacji pozwalających na cable pooling – włączenie do sieci kilku źródeł na jednym przyłączu. Ustawa trafi teraz do prezydenta



Nowelizacja ustawy o OZE częściowo implementuje do polskiego prawa rozwiązania dyrektywy RED II (o wspieraniu odnawialnych źródeł energii) m.in. w obszarach ciepłownictwa i chłodnictwa czy gwarancje pochodzenia. Zawiera też rozwiązania dla offshore, biometanu, klastrów energii, wsparcia operacyjnego dla OZE, instalacji hybrydowych. Wprowadza definicję biometanu, rejestr wytwórców biogazu, likwiduje wsparcie dla biogazu w postaci świadectw pochodzenia, oraz ustanawia wsparcie operacyjne dla biometanu w postaci systemu feed-in-premium. Biometan zostaje dodany do katalogu paliw gazowych.

Ustawa zakłada, że wytwórcy OZE, chętni o skorzystania z cable poolingu (czyli dzielenia jednego przyłącza przez kilka źródeł OZE), będą musieli zawrzeć między sobą stosowne porozumienie, w wyniku którego jeden z tych wytwórców wystąpi o warunki przyłączenia do sieci za pomocą jednego przyłącza wszystkich źródeł, objętych porozumieniem.



W obszarze klastrów następuje zmiana definicji klastra, przy czym w jego skład musi wchodzić przynajmniej jedna jednostka samorządu, a zakres działalności klastra rozszerza się o magazynowanie energii. Klastry będą mogły działać na obszarze jednego powiatu, pięciu sąsiadujących ze sobą gmin, i dodatkowo na obszarze jednego Operatora Sieci Dystrybucyjnej. Wprowadza się rejestr klastrów, projekt ustala także zasady współpracy i rozliczeń klastra z OSD.

W ramach systemu wsparcia energia wyprodukowana a następnie zużyta przez strony klastra będzie zwolniona z opłat OZE i kogeneracyjnej oraz obowiązków związanych ze świadectwami pochodzenia i świadectwami efektywności energetycznej. Do końca 2026 r. wymagane będzie, aby co najmniej 30 proc. energii wytwarzanej i wprowadzanej do sieci przez strony porozumienia klastra pochodziło z OZE, a łączna moc zainstalowanych instalacji w klastrze energii nie przekraczała 150 MW oraz umożliwiała pokrycie w ciągu roku nie mniej niż 40 proc. łącznego rocznego zapotrzebowania stron porozumienia klastra energii. Ponadto łączna moc magazynów energii stron porozumienia klastra energii powinna wynosić co najmniej 2 proc. łącznej mocy zainstalowanej instalacji wytwórczych w tym klastrze. Od 2027 r. wymagania te zostaną zwiększone.



W obszarze transpozycji RED II pojawia się obowiązek przyłączenia instalacji OZE do sieci ciepłowniczej oraz zakupu ciepła z OZE, w tym ze spalarni odpadów, oraz ciepła odpadowego. Przepisy wprowadzają metodologię obliczania ilości energii z OZE, wytworzonej przez pompy ciepła. Nowela zakłada wprowadzenie gwarancji pochodzenia ciepła albo chłodu wytwarzanego z OZE.



Przewidziano podniesienie progu mocy dla instalacji fotowoltaicznych, powyżej którego wymagane jest pozwolenie na budowę z 50 do 150 kW.

Ustawa wprowadza do Prawa energetycznego podstawy do kontraktowania energii w oparciu umowy typu PPA (Power Purchase Agreement), rozumiane jako sprzedaż energii elektrycznej z OZE bezpośrednio od wytwórcy. Wprowadza się też mechanizm wsparcia operacyjnego dla wskazanych źródeł OZE, którym upływa 15-letni okres wsparcia z systemu świadectw pochodzenia.

Zakłada też poszerzenie zakresu działania spółdzielni o obrót i magazynowanie energii z biogazu i biometanu, a także modyfikację obszaru działania spółdzielni. Likwidacji ulega limit 1000 członków spółdzielni, do końca 2025 r. spada z 70 do 40 proc. wymóg pokrycia zapotrzebowania spółdzielni przez OZE.

W nowych przepisach pojawiają się instytucja prosumenta lokatorskiego, co ma ułatwić rozliczenia w przypadku źródeł OZE zamontowanych na budynkach wielolokalowych, np. blokach mieszkalnych. Wprowadza się nowe gwarancje pochodzenia z OZE: biometanu, ciepła albo chłodu, wodoru odnawialnego. Energia elektryczna wytwarzana z biomasy będzie zaliczana do energii z OZE tylko po spełnieniu określonych warunków.

Ustawa przewiduje, że maksymalna moc morskich farm wiatrowych, które mogą zyskać wsparcie w formie kontraktów różnicowych w aukcjach, przewidzianych na lata 2025-2031, zostaje zwiększona do 12 GW.

źródło: cire.pl


Nadchodzące wydarzenia powermeetings.eu:

Nowelizacja Prawa energetycznego podpisana przez Prezydenta

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Prawa energetycznego i niektórych innych ustaw – podała w środę Kancelaria Prezydenta RP. Nowelizacja dotyczy m.in. linii bezpośredniej i społeczności energetycznych, a ponadto opóźnia uruchomienie CSIRE



Nowelizacja ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw przewiduje możliwość tworzenia obywatelskich społeczności energetycznych w formach: spółdzielni, spółdzielni mieszkaniowej, wspólnoty mieszkaniowej, stowarzyszenia (z wyłączeniem stowarzyszenia zwykłego), spółki osobowej (z wyłączeniem spółki partnerskiej), oraz spółdzielni rolników. Przedmiotem działalności obywatelskiej społeczności energetycznej może być: wytwarzanie, dystrybucja, obrót, agregacja, magazynowanie energii elektrycznej, realizowanie przedsięwzięć służących poprawie efektywności energetycznej oraz świadczenie usług w zakresie ładowania pojazdów elektrycznych swoim członkom. Społeczność może działać w obrębie sieci jednego operatora systemu dystrybucyjnego.

Nowela opóźnia o rok – do 1 lipca 2025 r. – uruchomienie Centralnego Systemu Informacji o Rynku Energii (CSIRE). Przepisy umożliwiające techniczną zmianę sprzedawcy energii elektrycznej w ciągu 24 godzin mają obowiązywać od 2026 r.



Ustawa wprowadza dla wytwórców energii z OZE 97-proc. odpis od przychodów ze sprzedaży gwarancji pochodzenie energii ze źródeł odnawialnych. Odpis ma trafiać na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, na rekompensaty za ograniczenie cen energii dla odbiorców.

Urząd Regulacji Energetyki (URE) będzie miał za zadanie stworzenia porównywarki wszystkich dostępnych na rynku ofert sprzedaży energii elektrycznej do gospodarstw domowych i firm o zużyciu poniżej 100 MWh rocznie. W porównywarce znajdą się obowiązkowo tylko oferty sprzedaży, możliwe będzie porównanie innych usług związanych ze sprzedażą energii elektrycznej świadczonych przez sprzedawców energii. Sprzedawcy pod groźbą sankcji będą musieli udostępniać swoje oferty regulatorowi na potrzeby porównywarki.

Możliwe ma być zawieranie umów z ceną dynamiczną energii elektrycznej, z minimalną częstotliwością rozliczeń co 15 min. Oferować takie umowy mają sprzedawcy obsługujący powyżej 200 tys. odbiorców końcowych; odbiorca końcowy będzie musiał mieć licznik zdalnego odczytu. Ustawa zawiera także definicje agregatora rynku energii oraz odbiorcy aktywnego, który ma możliwość zużywania, magazynowania lub sprzedaży wytworzonej we własnym zakresie energii elektrycznej, świadczenia usług systemowych lub usług elastyczności. Jedynym warunkiem jest, aby działalność nie stanowiła podstawowej działalności gospodarczej czy zawodowej tego odbiorcy.



Ustawa zawiera również przepisy dotyczące tzw. linii bezpośredniej łączącej odbiorcę z wytwórcą energii elektrycznej. Przedsiębiorcy, którzy będą chcieli budować takie linie, nie będą musieli już występować o stosowną zgodę do prezesa URE, a jedynie złożyć zgłoszenie. Po spełnieniu przesłanek bezpieczeństwa sieci przedsiębiorca posiadający linię bezpośrednią ze źródłem zyska możliwość wprowadzenia energii elektrycznej do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego.

Prezes URE ma opracowywać wytyczne co do kierunku rozwoju sieci i realizacji inwestycji priorytetowych, które mają zostać uwzględnione w planach rozwoju sieci, aby zapewnić na poziomie krajowym spójny, systematyczny i skoordynowany rozwój sieci w pożądanych kierunkach. Ponadto, prezes URE ma dostać uprawnienia do ustalenia uzasadnionej stopy zwrotu z kapitału zaangażowanego w realizację zadań określonych w wytycznych. Możliwość wynagradzania za realizację inwestycji priorytetowych ma być zachętą dla przedsiębiorstw energetycznych do podjęcia decyzji o ich rozpoczęciu.

Ustawa przewiduje, że właścicielami połączeń międzysystemowych gazowych i elektroenergetycznych z sąsiednimi krajami będą mogli być tylko polscy operatorzy przesyłu energii elektrycznej lub gazu. Elementy systemu przesyłowego gazu lub energii elektrycznej będą mogli budować tylko operatorzy przesyłowi.

Przepisy zakładają skorzystanie z prawa odstępstwa od zapisów dyrektywy i utrzymanie możliwości skorzystania z cen energii zatwierdzanych przez regulatora taryfą.

Ustawa wprowadza także mechanizm nierynkowego ograniczenia generacji z farm wiatrowych i fotowoltaiki przez operatora systemu przesyłowego w przypadku problemów z jego zbilansowaniem. Ograniczenie ma być stosowane w przypadku wykorzystywania innych dostępnych, wymienionych środków.

Jak podała Kancelaria Prezydenta RP, ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem regulacji wchodzących w życie w innym terminie.

źródło: cire.pl


Nadchodzące wydarzenia powermeetings.eu:

Zaktualizowane wzory wniosków o umorzenie błękitnych i zielonych świadectw pochodzenia za 2023 rok

Prezes URE przygotował nowe, odpowiadające aktualnemu stanowi prawnemu, wzory wniosków o umorzenie świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z biogazu rolniczego (świadectwa błękitne) lub z innych odnawialnych źródeł energii (świadectwa zielone).



Kto podlega obowiązkowi umarzania świadectw pochodzenia?

Obowiązek dotyczy przedsiębiorstw sprzedających energię elektryczną odbiorcom końcowym za wyjątkiem odbiorców przemysłowych realizujących obowiązek samodzielnie, odbiorców przemysłowych zużywających powyżej 100 GWh energii elektrycznej w roku oraz odbiorców końcowych zawierających transakcje na Towarowej Giełdzie Energii lub innych rynkach regulowanych, a także towarowych domów maklerskich i domów maklerskich[1].

Podmioty zobowiązane[2] muszą uzyskać i przedstawić do umorzenia Prezesowi URE świadectwa pochodzenia energii elektrycznej lub biogazu rolniczego, wytworzonych w instalacjach OZE znajdujących się na terytorium Polski lub zlokalizowanych w wyłącznej strefie ekonomicznej naszego kraju. Alternatywnie – po spełnieniu ustawowych przesłanek[3] – mogą wnieść opłatę zastępczą w terminie do 30 czerwca każdego roku[4].



Jaki jest cel umarzania świadectw pochodzenia?

System umarzania świadectw pochodzenia energii elektrycznej ma wspierać producentów energii ze źródeł odnawialnych. Podmioty, które mają obowiązek umorzenia świadectw, zazwyczaj same nie wytwarzają energii z OZE i nie mogą samodzielnie uzyskać świadectw pochodzenia lub świadectw pochodzenia biogazu rolniczego, które następnie mogłyby umorzyć. Dlatego kupują prawa majątkowe wynikające ze świadectw pochodzenia zarejestrowanych na TGE, a następnie przedstawiają do umorzenia nabyte świadectwa. Jednocześnie dzięki takiemu rozwiązaniu producenci energii odnawialnej osiągają dodatkowy dochód pochodzący ze sprzedaży praw majątkowych.

Wielkość udziałów ilościowych sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia lub świadectw pochodzenia wydanych dla energii elektrycznej z biogazu rolniczego, na potrzeby realizacji obowiązku, wynika z rozporządzenia Ministra Klimatu[5] i za 2023 rok wynosi 0,5 proc. dla energii z biogazu rolniczego i 12 proc. dla energii z pozostałych rodzajów instalacji OZE.

Jak złożyć wniosek o umorzenie świadectwa pochodzenia?

  • Wniosek wraz z kompletem dokumentów należy złożyć do Urzędu Regulacji Energetyki.
  • Dokument stwierdzający prawa majątkowe wynikające ze świadectwa pochodzenia można uzyskać na Towarowej Giełdzie Energii, która prowadzi rejestr świadectw.
  • Do wniosku należy dołączyć dowód wniesienia opłaty skarbowej w wysokości 10 zł.
  • W przypadku, gdy podmiot jest reprezentowany przez pełnomocnika (w tym wypadku należy dołączyć również pełnomocnictwo), do wniosku należy dołączyć dowód wniesienia opłaty skarbowej w wysokości 17 zł.

Opłatę skarbową należy uiścić na rachunek bankowy Centrum Obsługi Podatnika Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, ul. Obozowa 57, 01-161 Warszawa (nr rachunku: 21 1030 1508 0000 0005 5000 0070).

Kary za brak przedstawienia do umorzenia świadectwa pochodzenia

Jeżeli jesteś podmiotem zobowiązanym do umorzenia świadectwa pochodzenia i nie zrobisz tego do 30 czerwca roku następującego po roku, którego dotyczył obowiązek, zapłacisz karę. Jej wysokość nie może być wyższa niż 15 proc. przychodu ukaranego podmiotu, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym.

Do pobrania: Informacja_Prezesa_URE_nr_40_2023

Do pobrania: Wzor_wniosku_o_umorzenie_swiadectw_blekitnych_2023

Do pobrania: Wzor_wniosku_o_umorzenie_swiadectw_zielonych_2023

***

Więcej w Informacji Prezesa URE nr 40/2023 dotyczącej realizacji obowiązku w zakresie uzyskania i przedstawienia do umorzenia świadectw pochodzenia za rok 2023.

Wszystkie informacje dotyczące procedury i wymaganych dokumentów dla podmiotów zobowiązanych do umarzania świadectw pochodzenia energii elektrycznej dostępne są na stronie internetowej URE, a także w serwisie dla przedsiębiorców biznes.gov.pl.

[1] Pełna lista podmiotów zobowiązanych jest dostępna w art. 52 ust. 2 ustawy z 20 lutego 2015 r. o odnawialnych źródłach energii (Dz. U. z 2022 r. poz. 1378 z późn. zm.).
[2] Zgodnie z art. 52 ust. 1 ww. ustawy o OZE.
[3] Przesłanki wniesienia opłaty zastępczej są określone w art. 47 ust. 2 i 7 ustawy OZE.
[4] Uiszczenie opłaty zastępczej musi nastąpić w terminie określonym w art. 68 ust. 2 ww. ustawy o OZE.
[5] § 1 pkt 1 i 2 rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska z 13 lipca 2022 r. ws. zmiany wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w 2023 r. (Dz. U. z 2022 r. poz. 1566).

źródło: www.ure.gov.pl


Nadchodzące wydarzenia powermeetings.eu:

Prezes URE ogłosił harmonogram aukcji na sprzedaż energii z OZE w 2023 roku

W listopadzie odbędzie się siedem aukcji dla nowych instalacji OZE.

W myśl uzgodnionego z Ministrem Klimatu i Środowiska harmonogramu aukcji na sprzedaż energii ze źródeł odnawialnych, tegoroczne aukcje rozpoczną się w poniedziałek 13 listopada i potrwają do 22 listopada. W siedmiu listopadowych aukcjach łącznie na sprzedaż trafi prawie 88 TWh zielonej energii o maksymalnej wartości ok. 40,8 mld zł.



Jako pierwsze – 13 i 14 listopada – zaplanowano aukcje dla instalacji wykorzystujących biogaz składowiskowy, biogaz z oczyszczalni ścieków oraz inny biogaz, dla dedykowanych instalacji spalania biomasy, układów hybrydowych, instalacji termicznego przekształcania odpadów, w tym w wysokosprawnej kogeneracji, a także dla dedykowanych instalacji spalania wielopaliwowego.

W kolejnej aukcji – 15 listopada – będą mogły wziąć udział instalacje wykorzystujące wyłącznie biogaz rolniczy, w tym w wysokosprawnej kogeneracji, o mocy zainstalowanej elektrycznej większej niż 1 MW.

Na 16 i 17 listopada zaplanowano aukcje dedykowane źródłom wodnym, wykorzystującym biopłyny i geotermię, w koszykach dla mocy zarówno poniżej jak i powyżej 1 MW.

21 i 22 listopada odbędą się ostatnie zaplanowane na ten rok aukcje, które przeznaczone będą dla fotowoltaiki i instalacji wiatrowych na lądzie (w dwóch koszykach: dla instalacji o mocy poniżej i powyżej 1 MW).

Ogłoszenie każdej z sesji aukcji – zgodnie z wymogami ustawy o odnawialnych źródłach energii[1] – zostanie opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej URE.



Poniżej kalendarz listopadowych aukcji w podziale na poszczególne koszyki aukcyjne.

* disb  –  dedykowana instalacja spalania biomasy;
* itpo  – 
instalacja termicznego przekształcania odpadów;
* disw 
– dedykowana instalacja spalania wielopaliwowego.

Aukcje w 2023 r. będą przeznaczone wyłącznie dla instalacji tzw. nowych, co wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 września 2022 r. w sprawie maksymalnych ilości i wartości energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, które mogą zostać sprzedane w drodze aukcji w poszczególnych następujących po sobie latach kalendarzowych 2022-2027[2].

[1] Dz. U. z 2022 r. poz. 1378.
[2] Dz. U. z 2022 r. poz. 2085.

źródło: www.ure.gov.pl


Nadchodzące wydarzenia powermeetings.eu:

 

Działając wspólnie stajemy się silniejsi – dalsze wnioski z Forum Przemysłu Drzewnego 2023

 

Problemy i bieżące wyzwania w branży drzewnej zdominowały drugą część FORUM PRZEMYSŁU DRZEWNEGO 2023, zorganizowanego w czerwcu w Warszawie przez powermeetings.eu, pod patronatem honorowym Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Lasów Państwowych, we współpracy z kilkudziesięcioma firmami i organizacjami branżowymi oraz mediami związanymi z leśnictwem i przemysłem drzewnym.

O aktualnych wyzwaniach w sektorze drzewnym bardzo wszechstronnie mówił Piotr Poziomski, prezydent Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego. Jest to jedna z największych ogólnopolskich organizacji samorządu gospodarczego w przemyśle drzewnym, z siedzibą w Poznaniu. Działa na podstawie ustawy o izbach gospodarczych z 1989 r., skupiając obecnie około 150 podmiotów zajmujących się wszelką działalnością związaną z przerobem drewna. Dominują producenci tarcicy i wyrobów z drewna litego, ale współpracują z nią producenci maszyn, narzędzi, środków zabezpieczających i lakierniczych. 

– Obserwujemy spadek produkcji we wszystkich gałęziach przemysłu tartacznego – stwierdził Piotr Poziomski. Program ogrodowy odnotowuje spadki o 40 % i upadki nawet dużych producentów, produkcja palet zmniejszyła się o 30 %, okien i drzwi – o 26 %, tarcicy – o 40 %. Wszystkie branże odczuwają spadek, włącznie z meblarstwem. To skutek wysokich cen drewna wylicytowanych na I półrocze 2023 r., wysokich cen energii, znaczącego wzrostu kosztów pracy, a jednocześnie znacznego spadku popytu. Różnice cen wyjściowych drewna na portalu leśno-drzewnym w okresie 2022/2023 są znaczące. Nie są to ceny rynkowe. Obowiązuje w jednostkach Lasów Państwowych zasada: należy dany produkt sprzedać w cenie maksymalnej, jaką się da uzyskać na rynku. Z biznesowego punktu widzenia jest to działanie zrozumiałe, ale to nie znaczy, że takie działanie jest dobre dla krajowej gospodarki.       

 Przemysł drzewny w rozmowach z PGL LP proponuje zwiększenie nacisku na przerób drewna w kraju, żeby wartość dodana zostawała w kraju. Stąd propozycja podziału puli w proporcji 80:20, żeby waga ceny wynosiła 60 %, miejsce przerobu drewna – 10 % a głębokość przerobu – 30 %.

– I żeby była jawność po zakończeniu aukcji, bo jest nieodzowna, żeby sprzedaż była transparentna – podkreślał Piotr Poziomski. Poinformował też, że Lasy Państwowe rozpoczęły prace nad nowym katalogiem, w którym jest zawarta propozycja ograniczenia ilości sortymentów gatunkowo-jakościowych, żeby obniżyć koszty pozyskania. Może to przełożyć się na wzrost kosztów produkcji tartacznej, ponieważ zakup asortymentu niedostosowanego do profilu produkcji skutkuje wzrostem pozostałości poprodukcyjnych, czyli utraty materiału.

Ta informacja spotkała się z natychmiastową ripostą Pawła Boskiego, naczelnika Biura Marketingu DGLP, który przekonywał, że chodzi jedynie o produkcje sortymentów na jednej pozycji, żeby nie wchodzić na jedną pozycję sześć razy w okresie 6 miesięcy, bo to się nikomu nie opłaca. Dotyczy to głównie kłody liściastej. Dla niej chce się wprowadzić grupę mix: DCX – drewno liściaste kłodowane, które będzie zawierało w jednym stosie drewno klasy C i D.

Wokół tego problemu rozgorzała długa wymiana zdań, pomiędzy przedsiębiorcami i leśnikami. Forum Przemysłu Drzewnego okazało się więc, nie tylko w tym przypadku, miejscem argumentacji i informacji nabywców i dostawców drewna, potwierdzając jak bardzo potrzebne są takie spotkania, choćby dotyczące certyfikacji FSC.

Według informacji PIGPD w styczniu tego roku ważne certyfikaty FSC CoC posiadały 2464 polskie podmioty. Więcej certyfikatów CoC FSC posiadały jedynie Chiny (17,2 tys.) i Włochy (3,3 tys.), co pokazuje, że certyfikat ten jest znacznie popularniejszy wśród polskich firm, niż certyfikat PEFC CoC – 360 certyfikatów. Przemysł drzewny opowiada się zdecydowanie za utrzymaniem certyfikacji gospodarki leśnej w systemie FSC, z którego wycofują się kolejne regionalne dyrekcje LP

– Sposób wykonania tej decyzji jest dramatyczny, wiąże się z ogromnymi stratami dla przemysłu – mówił prezydent PIGPD. – Nie było możliwości przygotowania się. Wszyscy konkurenci z innych krajów cieszą się z postępowań LP. Zajmują nasze pozycje na rynkach światowych. Bo czy ktoś obliczył, ile lat potrzeba, żeby wszystkie podmioty drzewne uzyskały certyfikaty PEFC? Nie da się tego procesu zrobić z dnia na dzień. Bo to ogromna skala w łańcuchu dostaw! Chcecie zmienić trendy europejskie? A to nabywca końcowy decyduje, jaki produkt z, jakim certyfikatem kupuje. Bez uznawanych certyfikatów FSC jesteśmy pozbawieni możliwości konkurowania na zagranicznych rynkach. A przecież drewno, to jest nasze dobro narodowe, a nie Lasów Państwowych. Wy leśnicy, tylko nim zarządzacie! Dalsze stopniowe nieprzedłużanie certyfikacji FSC w Polsce powoduje utratę konkurencyjności naszych produktów na światowych rynkach.

Prezentacja znowu była przerwana na wymianę argumentów, ze strony Damiana Zielińskiego z DGLP oraz Karoliny Tymorek, dyrektorki krajowej FSC, która prostowała wiele zarzutów przedstawicieli LP.

Kontrowersję budziły także zarzuty dotyczące eksportu polskiego drewna nieprzetworzonego.

– Tak, przyznajemy, że tego drewna nie eksportują bezpośrednio leśnicy, ale prywatne firmy uczestniczące w aukcjach – przyznał Piotr Poziomski – ale to LP stworzyły taką strukturę systemu sprzedaży drewna, sprzyjającą wywozowi drewna, bo dbają o to, żeby uzyskać maksymalne ceny. Jednak do tego jest potrzebny maksymalny rynek zbytu. Interes gospodarki nie jest brany pod uwagę.

Prezydent PIGPD przyznał, że branży drzewnej nadal sprzyjają: rosnąca popularność budownictwa drewnianego, planowane inwestycje termomodernizacyjne budynków, generujące popyt na stolarkę okienną i drzwiową, długofalowy trend zastępowania produktów o wysokim śladzie węglowym produktami pochodzenia naturalnego. Wraz z ożywieniem sytuacji na rynku mieszkaniowym, popyt na wyroby branży drzewnej oraz meble powinien się odbudować. Ale potrzebujemy ogromnego zastrzyku energii, finansów, wizji, wiedzy i dobrej woli dla branży drzewnej. Potrzebne nam są odważne inwestycje w przyszłościowe kierunki, takie jak drewno konstrukcyjne klejone czy CLT. Inwestycje powinny iść w parze z transferem know-how i profesjonalną edukacją przyszłych kadr.

Jako wyzwania na 2024 rok wyliczał: utrzymanie FSC, ulepszone zasady pozyskania i sprzedaży drewna przez LP, doprowadzenie do zmian legislacyjnych w zakresie drewna poużytkowego i opałowego oraz biomasy pierwotnej i wtórnej, ale przede wszystkim wypracowania długofalowej wizji rozwoju sektora leśno-drzewnego oraz wzrostu świadomości opinii publicznej w zakresie walorów ekologicznych wyrobów z drewna i zrównoważonej gospodarki leśnej. Potrzebujemy wsparcia polityków, ale dla nich kluczowa jest opinia publiczna, którą musimy uczyć, zgodnie z naszym logo: DrewnoJestEko

Po długiej prezentacji prezydenta PIGPD, wyzwania stojące przed sektorem usług leśnych omówił Wojciech Wójtowicz prezes Polskiego Związku Pracodawców Leśnych. Organizacja pracodawców, zrzesza przedsiębiorców będących pracodawcami i prowadzących działalność gospodarczą w zakresie leśnictwa, usług leśnych, doradztwa i szkolenia kadr dla leśnictwa oraz producentów i dystrybutorów produktów wykorzystywanych w leśnictwie, w tym sprzętu, urządzeń i maszyn leśnych, a także innych współpracujących z branżą leśną.

Sektor usług leśnych jest bardzo ważnym, bo pierwszym ogniwem w łańcuchu dostaw drewna na rynek. Drewno zmagazynowane w drzewach rosnących w lesie staje się nim dopiero po wykonaniu ścinki, okrzesywania i manipulacji. Fizyczne wykonanie tych zabiegów oraz pierwszego przemieszczenia drewna ze zrębu do drogi wywozowej dokonują właśnie zakłady usług leśnych.

– Naturalną rzeczą wydaje się zatem, że właścicielowi lasu bądź zarządcy majątku leśnego, a także odbiorcy drewna, powinno zależeć na dobrej kondycji biznesowej i stabilności sektora usług leśnych – stwierdził Wojciech Wójtowicz. – Dotychczasowa praktyka wskazuje, że niestety obie strony popełniły poważne błędy w tym zakresie.

Ocena stanu sektora usług leśnych dokonana przez samych przedsiębiorców jest najgorsza od początku transformacji ustrojowej i jednoznacznie wskazywana jako zła z tendencją pogarszania się. Zjawiska w branży potwierdzające ocenę przedsiębiorców to bardzo duża wypadkowość przy pracach leśnych, najgorsza w historii, wyróżniająca się na tle innych branż, brak chętnych do podejmowania fizycznej pracy w lesie utrzymujący się od około dekady i mający tendencję wzrostową, bardzo niskie płace w sektorze w porównaniu do pracowników innych branż wykonujących prace wymagające analogicznego wysiłku fizycznego i umysłowego

Przedsiębiorcy usług leśnych mówią też o całkowitym zaniku leśnego szkolnictwa zawodowego, niskim poziomie szkoleń przysposabiających do zawodu wykonywanych przez ośrodki kształcenia ustawicznego dla dorosłych. Daje się we znaki brak zdolności kredytowej przedsiębiorców leśnych do inwestowania w nowoczesne techniki prac, przy jednoczesnym braku wizji zwrotu poniesionych nakładów oraz powszechne jest przekonanie o branży jako nie przyszłościowej, zniechęcające do inwestowania w rozwój przedsiębiorstw. Skutkiem obecnej sytuacji jest coraz większa liczba pakietów usług zamawianych w przetargach pozostająca bez wykonawcy.

Na taką ocenę stanu sektora złożyło się wiele różnych czynników, zaniedbań i zaniechań w większości nie zawinionych przez przedsiębiorców leśnych. Są to czynniki wywołane w głównej mierze polityką zarządzających większością majątku leśnego naszego kraju w stosunku do sektora usług leśnych. Zabrakło jednoznacznej prorozwojowej polityki, zastąpionej doraźnymi akcjami. Grożąca nam zapaść sektora została wywołana ingerencją w ustrój wewnętrzny i organizację przedsiębiorstw, nazywaną szumnie kreowaniem rynku usług leśnych. Tworzone instrumenty ograniczały możliwości rozwoju firm, albowiem prace zlecano podmiotów słabym, ale gotowym pracować za niższe kwoty. Lasy Państwowe bezwzględne wykorzystywały przewagę ekonomicznej w ustalaniu cen za usługi leśne bez uwzględniania rynkowych cen usług w gospodarce. dyktowanych

Przedstawiciel PZPL długo wymieniał powody słabości sektora usług leśnych, będącego pierwszym ogniwem łańcucha dostaw drewna, co tak naprawdę stawia pod znakiem zapytania ważność certyfikatów uzyskiwanych przez zarządcę majątku leśnego. Dokonana przez przedsiębiorców diagnoza stanu sektora usług leśnych wskazuje na potrzebę dokonania jak najszybszej jego sanacji. Od tego bowiem będzie zależeć przyszłość całej gospodarki leśnej w państwowym sektorze łącznie z gwarancją dostaw drewna dla przemysłu drzewnego.

 

Interesujące więc było wysłuchanie prelekcji Marty Matuszewskiej z Brandenburgische Forstservice GmbH, jednego z wiodących dostawców drewna na terenie Niemiec, na temat warunków funkcjonowania dostawcy drewna okrągłego na terenie Niemiec oraz przed jakimi wyzwaniami staje w obliczu zmieniających się uwarunkowań zewnętrznych. Niemiecka firma realizuje dostawy na poziomie to około 500 000 m³ drewna rocznie, z czego około 35 % masy trafia na rynek polski. Pozostali odbiorcy, to zakłady w Czechach, Słowenii, na Litwie oraz w Skandynawii. Sytuacja tego dostawcy jest odmienna od zasad w Polsce, ponieważ 80 proc. kupowanego drewna pochodzi z lasów prywatnych. Nie są oni zobowiązani do zabiegów, typu trzebież, zrąb. Jest tylko organ kontrolujący, czy powierzchnia została zalesiona, czy pozyskanie nie przekraczało powierzchni 120 ha. Wymaga to rozmów z wieloma właścicielami, ustalania warunków zakupu surowca, który zresztą w 95 proc. masy sprzedaje się z dostawą do klienta końcowego. Stabilna pozycja BFS na rynku, potwierdza, że wieloletnie doświadczenie oraz bezpośrednie dobre relacje z właścicielami lasu gwarantują ciągłość dostaw, poprzez stałą dostępność surowca.

Na podobną ścieżkę zorganizowania profesjonalnego obrotu surowcem drzewnym z polskich lasów prywatnych wkracza u nas firma Onliwood z Radomia.

– Uruchomiliśmy portal do obrotu drewnem z dedykowanymi funkcjami, m.in.:

– dodawanie oferty sprzedaży trzema różnymi metodami, w tym jedną dla „nieprofesjonalistów” – mówił dr hab. Zbigniew Karaszewski, prezes Onliwood.  Jest to portal, który tworzy przyjazne środowisko do obrotu drewnem, a misją jest stworzenie optymalnego miejsca do obrotu drewnem, gdzie sprzedający i kupujący dokonują transakcji w bezpieczny i wygodny sposób. Chcemy oferować dedykowaną platformę o najwyższej jakości, wiarygodności i wygodzie użytkowania. Wiemy, że polskie lasy prywatne zmieniają się, dlatego możliwe jest wystawianie ofert drewna „stojącego” i ściętego oraz jest możliwość zdefiniowania oferty częściowego zakupu, co wydaje się dużym plusem dla właścicieli lasów prywatnych. Z zainteresowaniem wysłuchano informacji o atutach przedsięwzięcia z cechami wiarygodności ofert sprzedaży oraz transparentności sprzedaży. Przeprowadzono już ponad 100 aukcji, a klienci zarobili o 3 mln zł więcej niż w tradycyjny sposób.

Pierwszy dzień Forum zakończono panelem dyskusyjnym, podczas którego o bieżących wyzwaniach branży drzewnej mówili: Tomasz Majerowski, kierownik Zespołu Użytkowania Lasu w Biurze Marketingu, DGLP, Michał Strzelecki, dyrektor Biura, Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, Janusz Turski, dyrektor generalny Stowarzyszenia Papierników Polskich oraz Szymon Karwowski, dyrektor handlowy firmy Piveteaubois Polska – Sylva Wiele. Moderatorem była Katarzyna Orlikowska, redaktor naczelna Gazety Przemysłu Drzewnego.

Janusz Turski zaprezentował sytuację największych producentów celulozy i papieru ze Świecia, Ostrołęki i Kwidzynia, ponieważ firma w Kostrzynie n. Odrą zarzuciła produkcję masy włóknistej i przetwarzania surowca. Ta branża, tak jak cały przemysł drzewny nie jest wciąż uważana za branżę strategiczną. Ale też krytycznie odnosi się do procesu odejścia Lasów Państwowych od systemu FSC.  

– Budownictwo drewniane, w którym działamy jest eko, ale trzeba uczyć społeczeństwo i przekonywać, że nie tylko kłody powinny zostawać w Polsce, ale żeby też produkty drzewne pozostawały, ograniczając ślad węglowy, ważny z punktu Zielonego Ładu – powiedział Szymon Karwowski. – Niestety, nasz klient nie jest zainteresowany polskim drewnem, tylko jego ceną. Natomiast jeśli wkrótce przetarcie drewna spadnie o 30 proc., to o tyle będzie mniej surowca na pelety, które też produkujemy. Jest zatem zagrożenie zmniejszenia podaży peletów, które koszty produkcji znacząco wzrosły – surowiec, energia, koszty pracy. Producent nie zyskuje nic więcej z droższego produktu, który przez to trudniej sprzedać.

Zapytany o wyzwania stojące przed sektorem meblowym Michał Strzelecki nie miał wiele optymistycznego do zakomunikowania.

– Kiedyś – mówił – kupcy zachodni porównywali ceny naszych mebli do produktów z Europy wschodniej, a dzisiaj – do rodzimych rynków w Niemczech czy Włoszech. Tak one u nas wzrosły. Cena nie jest już naszą przewagą. Certyfikat FSC jest może marketingowym chwytem, interesującym kilku naszych zachodnich nabywców, ale oni odpowiadają za połowę polskiego eksportu mebli! Jak nie będzie FSC, to nam wolumen zamówień spadnie o 20 proc. A i tak jesteśmy już jako Polska 20 proc. poniżej naszych standardowych możliwości produkcyjnych. W efekcie, nie będzie 32 000 przedsiębiorstw meblarskich, tylko… połowa. Więc z 200 000 zatrudnionych pozostanie w branży połowa.  W listopadzie zeszłego roku już zatrudnienie spadło do 157 000 pracowników. Rentowność znacząco spadła w ciągu trzech lat, do 5,5 proc., a w ciągu czterech miesięcy tego roku – o dalsze 0,5 proc. Niestety, w całym procesie produkcji mebli nie jest możliwa automatyzacja prac. Trzeba ręcznie szyć poduszki, tapicerować meble. Tymczasem brakuje młodych specjalistów.

– Czy Lasy Państwowe mogą branży pomóc w tym trudnym czasie – zapytała moderatorka.

– Wszystkie działania, które mogliśmy podjąć, to podjęliśmy – odpowiedział Tomasz Majerowski. Po czym skierował się do branży drzewnej, że przed laty nie wsparła leśnictwa, krytycznie odnoszącego się do założeń unijnej Strategii Bioróżnorodności, która teraz nabiera znaczenia i zrozumienia. Lasy też zaczynają mieć problemy z pracownikami i usługami. A jak drewno będzie do pozyskania, a nie będzie go komu pozyskać, to nie będzie dostępne.  

Rafał Szefler, dyrektor Biura PIGPD przekonywał, że branż aktywnie ustosunkowała się do projektu Strategii Bioróżnorodności, kierując wiele uwag i uczestnicząc w licznych spotkaniach.

 

Pasjonująca okazała się część warsztatowa Forum, w jego drugim dniu.

Najpierw Ilona Olsztyńska z SGS Polska przybliżyła zasady potwierdzenia zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw i produktów drzewnych w systemach certyfikacji. Społeczno-ekonomiczny aspekt zarządzania ma doprowadzić do tego, że stan obecny ziemi zostanie przekazany następnym pokoleniom bez zmiany. W Agendzie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 znajduje się 17 celi, podzielonych na 5 podgrup, gdzie jedna grupa nazywa się Planeta. Zasygnalizowała, że EUTR ewoluuje w kierunku EUDR, które ma obowiązywać od 2025 roku w UE i nie będzie odnosiło się wyłącznie do drewna, bo wiele lasów jest przeznaczanych na produkcję soi czy oleju palmowego lub innych upraw, więc będzie odnosiło się też do innych produktów. Przedstawiła też dostępne certyfikaty i sposoby ich uzyskania.

Temat certyfikacji omawiali też Karolina Tymorek, dyrektorka krajowa FSC i Marek Rzońca, koordynator FSC ds. leśnictwa, obszernie omawiając miejsce systemu FSC w gospodarce leśnej i w gospodarce łańcucha dostaw. Bardzo dokładnie opisano wieloletni przebieg rewizji standardu gospodarki leśnej dla Polski, prowadzony według ogólnych, międzynarodowych wytycznych, który wciąż jest w procesie konsultacji, ponieważ zaszła konieczność jego wydłużenia i sformułowania projektu standardu przez Techniczną Grupę Roboczą, która przekazała w maju do FSC końcowy projekt standardu.

– Chcemy, by standard był opublikowany w tym roku, ale potem będzie 3-miesięczny okres na zapoznanie się z nim instytucji certyfikujących -mówił Marek Rzońca, – Jest szansa, że zacznie obowiązywać od marca 2024 roku, ale będzie jednocześnie roczny okres funkcjonowania starego i nowego standardu., ale kolejne audyty będą prowadzone według nowego systemu.

Ale czy ten system nadal będzie funkcjonował w polskich Lasach Państwowych?

Przez prawie 25 lat miały go lasy w prawie wszystkich dyrekcjach, poza RDLP Krosno. Ale od kilku miesięcy, kolejne dyrekcje wypowiadają umowy z FSC, co bardzo niepokoi przemysł drzewny. Nie będzie mógł swoich produktów oznaczać logo FSC, jeśli w łańcuchu dostaw zabranie najważniejszego ogniwa – drewna certyfikowanego w systemie FSC.

Podczas Forum swoje stanowiska w tej sprawie przedłożyli przedstawiciele DGLP, FSC, PIGPD oraz zainteresowani przedsiębiorcy. FSC wydało nawet jesienią 2022 roku odstępstwo dla LP, żeby utrzymać dialog, polegające na zwolnieniu z obowiązku podpisania najnowszej wersji umowy licencyjnej przy wznawianiu certyfikacji, bo jest obowiązek jej podpisywania przy każdym wznawianiu certyfikacji co 5 lat. Z tego odstępstwa skorzystały dyrekcje w Szczecinku i w Pile, ale ta druga następnie wypowiedziała umowę licencyjną. Jeszcze w tym roku tracą ważność certyfikaty w RDLP Olsztyn i Wrocław, a w przyszłym roku w kolejnych czterech dyrekcjach. Zapowiedziano podczas Forum kolejne rozmowy między kierownictwami FSC i DGLP. Na rezultaty czekają nabywcy drewna z LP, albowiem badania konsumenckie wykazują, że FSC jest najbardziej popularnym systemem i dobrze, żeby nadal polskie produkty drzewne były oferowane z logo FSC, a 56 spotkań zespołu opracowującego nowy standard nie poszły na marne.

Uczestnicy Forum mogli też z zasadami certyfikacji w systemie PEFC w przemyśle drzewnym i gospodarce leśnej, przedstawionej przez dr inż. Krzysztofa Jodłowskiego, przewodniczącego PEFC Polska. Ten system jest administrowany przez Instytut Badawczy Leśnictwa, który ma umowę z PEFC International z 2009 roku. Przejął ją od SITLiD. PEFC założona została w Paryżu przez 11 krajów, w odpowiedzi na specyficzne wymagania małych, rodzinnych właścicieli lasów. 55 krajów należy, a 47 ma zatwierdzone systemy certyfikacji. W świecie 13 proc. lasów jest objętych tą certyfikacją, a w Polsce 7,2 mln ha, w 17 dyrekcjach regionalnych. 366 firm ma certyfikat łańcucha dostaw PEFC. Zapytano, ile czasu potrzeba na pozyskanie PEFC przez firmy, jeśli LP odstąpią od systemu FSC?

– Praktycznie w ciągu jednego – półtora roku, żeby wszyscy mieli podwójną certyfikacje – stwierdził Krzysztof Jodłowski, Mamy 14 umów z jednostkami certyfikującymi.

Ostatnim punktem programu Forum była prezentacja „Ślad węglowy w przemyśle drzewnym” przedstawiona przez Annę Rozkosz, CEO Qualia Lab, prezesa Zarządu Polskiej Rady Śladu Węglowego. Omówiła ona metodyki kalkulacji śladu węglowego, kalkulacje śladu węglowego w aspekcie łańcucha dostaw oraz cyklu życia produktu SCOPE III, a także założenia projektu dyrektywy w sprawie należytej staranności przedsiębiorstw w obszarze zrównoważonego rozwoju, która wyznacza nowe obowiązki nałożone na firmy, które będą zobligowane do sprawdzania swoich całych łańcuchów dostaw pod kątem identyfikowania ich wpływu na środowisko oraz przestrzegania praw człowieka, w tym praw pracowniczych.

Przez pojęcie „Ślad węglowy” rozumie się całkowitą emisję gazów cieplarnianych, spowodowaną bezpośrednio lub pośrednio przez osobę, organizację, wydarzenie lub produkt i jest wyrażana jako ekwiwalent dwutlenku węgla. Odpowiada za wszystkie sześć emisji gazów cieplarnianych – dwutlenek węgla, metan, podtlenek azotu, wodorofluorowęglowodory, perfluorowęglowodory i szęściofluorek siarki. Gazy cieplarniane przelicza się na tonę ekwiwalentu dwutlenku węgla.

Monitorowanie i raportowanie emisji GHG prowadzone jest na kilku różnych poziomach Przedsiębiorcy sami określają granice i zakres, dla jakiego liczą ślad węglowy, ale praktycznie „od kołyski do grobu”. Oceny cyklu życia i ślady węglowe są wykonywane zgodnie ze standardowymi i uznanymi międzynarodowo metodami, takimi jak ISO 14000 i PAS 2060. Poza tym ważne jest, aby korzystać z wiarygodnych danych, aby osiągnąć spójne i przejrzyste wyniki

 

Z obu konferencyjnych dni drugiej edycji bardzo udanego Forum Przemysłu Drzewnego można było wyciągnąć wniosek, że działając wspólnie, zarówno branża leśna jak i drzewna stają się silniejsze. Łączy je pozyskanie drewna, a dzieli to, w jaki sposób są oceniane za swoją działalność. Kolejne spotkanie zaplanowano na czerwiec 2024 roku.

 

Relacja z pierwszej części FPD 2023 dostępna jest pod linkiem: https://powermeetings.eu/lesny-lancuch-wartosci-wspolne-ryzyko-interesy-odpowiedzialnosc-relacja-fpd-2023/

 

A relacja wideo i zdjęciowa oraz wszelkie szczegóły Forum znaleźć można pod linkiem: https://powermeetings.eu/forum-przemyslu-drzewnego/

 

Msz pytania o kolejną edycję Forum? Zapraszam do kontaktu:

Jola Szczepaniak
powermeetings.eu
tel.: +48 22 740 67 80

e-mail: Jolanta.Szczepaniak@powermeetings.eu
www.powermeetings.eu
https://www.facebook.com/powermeetings.eu/
https://www.instagram.com/renewableenergy_pl/
https://www.linkedin.com/company/powermeetingseu-industry


Nadchodzące wydarzenia powermeetings.eu!

 

Leśny łańcuch wartości to wspólne ryzyko, wspólne interesy i wspólne odpowiedzialności – Relacja z FPD 2023

 

Dominującym motywem II FORUM PRZEMYSŁU DRZEWNEGO, zorganizowanego w czerwcu w Warszawie przez powermeetings.eu, pod patronatem honorowym Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Lasów Państwowych, we współpracy z kilkudziesięcioma firmami i organizacjami branżowymi oraz mediami związanymi z leśnictwem i przemysłem drzewnym był temat „Łączy nas drewno”, Uczestnikami Forum byli więc przedstawiciele Lasów Państwowych i lasów prywatnych oraz przedsiębiorcy drzewni, reprezentujący wszystkie gałęzie przemysłu drzewnego.

Po otwarciu konferencji i powitaniu gości przez Renatę Kałużną, dyrektora zarządzającego powermeetings.eu, w ramach wystąpień inauguracyjnych list powitalny wiceministra Edwarda Siarki z Ministerstwa Klimatu i Środowiska odczytał Janusz Łogożny, zastępca dyrektora Departamentu Leśnictwa i Łowiectwa w tymże ministerstwie. Podkreślono w nim rolę branży drzewnej i leśnej, której roczne wpływy budżetowe są na poziomie 30 miliardów złotych, a cały sektor zatrudnia łącznie 345 000 osób. Polskie zasoby leśne i surowcowe są jednymi z większych w Europie, co czyni nas konkurencyjnymi na rynkach światowych, zaś najważniejszym przejawem działalności sektora drzewnego jest funkcja produkcyjna, bazująca na naturalnym, odnawialnym surowcu. Minister wyraził opinie, że przeszkodą w rozwoju przemysłu drzewnego może okazać się polityka klimatyczna, która dąży do ograniczania pozyskania drewna. Może to prowadzić do zachwiana równowagi pomiędzy potrzebą ochrony przyrody i zasobów a potrzebami społecznymi i rozwojem kraju. Stwierdził, że w dyskusjach ze środowiskiem ekologów mało podkreślany jest fakt, że przemysł drzewny produkując wyroby z drewna przyczynia się do redukcji dwutlenku węgla. Są to wyroby o długim cyklu życia, które mogą podlegać recyklingowi, zatrzymując emisję CO2 do atmosfery.

W imieniu Ministerstwa Rozwoju i Technologii zabrała głos podsekretarz stanu Kamila Król, która podkreśliła znaczenie branży drzewnej i innowacyjności. Udział 6,5. proc w PKB, a udział w produkcji całego przemysłu przetwórczego, który stanowi 9 proc. i daje zatrudnienie w 40 000 firm, najlepiej to potwierdza. W 2021 roku wartość eksportu sięgnęła 17 mld euro, a największą pozycją eksportową są nadal meble, Silna pozycja rynkowa przemysłu drzewnego jest efektem znaczących krajowych zasobów surowcowych. Poinformowała, że ministerstwo pracuje nad mechanizmami wsparcia umożliwiającymi sprostanie wyzwaniom jakie niesie ze sobą aktualna sytuacja gospodarcza. W tym kontekście życzyła odważnego patrzenia w przyszłość.

W imieniu Józefa Kubicy – Patrona Honorowego Forum wystąpił Jan Tabor zastępca dyrektora ds. gospodarki leśnej DGLP, stwierdzając, iż postrzega uczestników Forum jako pełen wachlarz sektora związanego z drewnem. Dlatego jest to dobre forum do rozmowy o pozyskaniu drewna, o prawnych ograniczeniach w tym zakresie, o potrzebie zaktywizowania właścicieli prywatnych lasów i ożywieniu tam gospodarki leśnej, żeby wykorzystać tkwiące w nich rezerwy surowcowe, w związku z jego deficytem. Stwierdził, że obie strony bez siebie nie mogą żyć, i obie bo odnoszą korzyści, choć dzielą różnice interesów, a sytuacja gospodarcza i wojna w Ukrainie mają wpływ na podaż surowca drzewnego dla naszych zakładów.

 

 

Pierwszą sesję: Łączy nas surowiec drzewny, w całości poświęcono prezentacjom przedstawicieli Dyrekcji Generalnej LP oraz Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej.

O biznesowym i niebiznesowym charakterze działalności Lasów Państwowych mówił Paweł Boski, naczelnik Biura Marketingu DGLP. Odniósł się do licznych wystąpień przemysłu drzewnego w sprawie zasad sprzedaży drewna, w kontekście współpracy w opracowaniu nowych zasad na rok 2024 i następne. Poinformował, że LP też odczuwają dekoniunkturę. Ceny drewna na II półrocze już spadły. Są problemy z usługami realizowanymi przez ZUL-e, ze względu na wzrost kosztów usług. Mniejsze firmy kupujące drewno ratują sytuację, bo lepiej dają sobie radę na rynku.

Z bardzo rozbudowaną prezentacją o różnorodności biologicznej, o leśnictwie, drewnie, biogospodarce, certyfikacji, czyli o różnorodności oczekiwań a możliwościach ich realizacji wystąpił Damian Zieliński z DGLP. Zwrócił uwagę na warunki naturalne w Europie, które są niezwykle różnorodne. Połączenie form ukształtowania powierzchni, klimatu, gleb, świata organicznego stworzyło przychylne środowisko naturalne, które przyczyniło się do wczesnego zasiedlenia tego lądu, jego gospodarczego wykorzystania i stworzenia cywilizacji nazywanej europejską. To powoduje, że w naszym kraju możliwe było pozyskanie 42,3 mln m3 drewna w 2022 r., natomiast w ciągu minionych 25 lat podaż drewna z LP wzrosła o 100 %, bez szkody dla środowiska. Służy temu trwale zrównoważona gospodarka leśna, czyli działalność zmierzającą do ukształtowania struktury lasów i ich wykorzystania w sposób i tempie zapewniającym trwałe zachowanie ich bogactwa biologicznego, wysoką produkcyjność oraz potencjał regeneracyjnego, żywotności i zdolności do wypełniania, teraz i w przyszłości, wszystkich ważnych ochronnych, gospodarczych i socjalnych funkcji na poziomie lokalnym, narodowym i globalnym, bez szkody dla innych ekosystemów. Lasy w Europie i Ameryce Północnej są w dobrej kondycji zdrowotnej, a ich zasobność i powierzchnia rosną! Jest to wynik właściwej, ugruntowanej prawnie polityki leśnej państw na tych kontynentach. Praktyki zarządzania stosowane w europejskim leśnictwie państwowym wyraźnie pokazują, że funkcje ekologiczne ekosystemów leśnych i różnorodność biologiczna mogą być utrzymane w zagospodarowanych lasach wraz ze wszystkimi innymi funkcjami.

Autor prezentacji przedstawił także program ochrony i zwiększania zasobów wodnych, modernizacji oraz przywracania wartości użytkowych obiektów małej retencji na gruntach będących w zarządzie PGL LP w latach 2023-2030. Odniósł się też do Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie udostępniania na rynku unijnym i wywozu z Unii niektórych towarów i produktów związanych z wylesianiem i degradacją lasów. Stwierdził, że użyte w rozporządzeniu definicje dają możliwość ich nadinterpretacji, powodują wzrost obciążeń administracyjnych i finansowych po stronie instytucji państwowych

Zajął też stanowisko w sprawie certyfikacji powierzchni leśnych. Jego zdaniem jest dobrowolna certyfikacja gospodarki leśnej, ale przyjęcie reguł certyfikacyjnych nie może być niezgodne z ustalonym porządkiem prawnym. W praktyce certyfikacja leśna i certyfikacja łańcucha dostaw to dwie różne certyfikacje! Certyfikacja leśna to certyfikacja procesu a certyfikacja łańcucha dostaw to certyfikacja produktu. Lasy Państwowe certyfikują gospodarkę leśną, czyli proces od nasiona/sadzonki przez zabiegi pielęgnacyjne lasu do pozyskanie surowca drzewnego.

Zdecydował się też na porównanie systemów FSC i PEFC. Jego zdaniem system FSC ogranicza podaż drewna na rynek, wprowadza dodatkowe ograniczenia i obowiązki, nie jest powszechny w leśnictwie UE, natomiast PEFC nie ogranicza podaży drewna na rynek, jest zgodny z prawodawstwem Polski i UE w zakresie leśnictwa oraz bardzo powszechny leśnictwie UE

Zapowiedział także, że nowe regulacje w zakresie zagospodarowania lasów o zwiększonej funkcji społecznej będą wchodziły stopniowo wraz z nowymi planami urządzenia lasu. Każdego roku plany powstają dla około 40 nadleśnictw. Obligatoryjne konsultacje społeczne wynikające z przepisów prawa w trakcie tworzenia projektu planu urządzenia lasu powinny być uzupełnione dialogiem społecznym, prowadzonym z udziałem wszystkich zainteresowanych stron.

Z dużym zainteresowaniem spotkało się wystąpienie Witolda Cichowicza z DGLP poświęcone polityce informacyjnej Lasów Państwowych w zakresie sprzedaży drewna w latach 2012-2023. Zmieniała się ona w kolejnych latach, szczególnie po uruchomieniu Portalu Leśno-Drzewnego. Od 2015 roku dostępne są informacje o sprzedaży wybranych grup sortymentów w nadleśnictwach na stronie Portalu Leśno-Drzewnego. Ukazywał się też obszerny raport, który zniknął w 2020 roku, ale po interwencji PIGPD jest znowu dostępny. W 2022 roku został udoskonalony, bo zmieniło się podejście kierownictwa DGLP do ujawniania danych o sprzedaży drewna. Wiele zmieniło się w rezultacie postulatów nabywców drewna. Przykładem jest zapowiedź premiery na Forum najnowszej postaci raportu „Wyniki sprzedaży surowca na aukcjach internetowych w serwisie e-drewno”.

– Tego typu informacje – mówił Witold Cichowicz, który przygotowuje te dane – stwarzają dobrą platformy porozumienia, żeby prowadzić merytoryczną dyskusję leśników i przemysłu drzewnego. Problemem jest tylko dostęp do pełnych informacji o nabywcach drewna, żeby można było przeprowadzać odpowiednie klasyfikacje grup nabywców i ich zakupów. Dane GUS z tym zakresie są dalece niepełne i opóźnione, co wypacza końcowe wnioski.

Z przedstawionej liczba kontrahentów realizujących umowy sprzedaży drewna w Lasach Państwowych w latach 2013-2023 wynika, że w tym okresie liczba klientów zmalała z 7378 do 6795, szczególnie w grupie nabywających do 5 000 m3 surowca w ciągu roku. Z analizy wynika, że 6-8 klientów kupuje rocznie ponad pół miliona m3 drewna, około 30 firm kupuje od 100 do 500 tys. m3.  Zakupy w przedziale 10-50 tys. m3 realizuje 406 nabywców, a od 5-10 tys -515 a najwięcej jest kupujących od tysiąca do pięciu tysięcy m3 drewna. Najwięksi klienci kupują rocznie 9 mln m3 drewna, grupa od 100 do 500 tys. – 7 mln m3, od 50 do 100 tys.- 2,2 mln m3 a od 10 do 50 tys. – 8 mln m3, od 5-10 10 tys. – 3,5 mln m3, a te najmniejsze – 1000-5000 – prawie 5 mln m3. Zatem ośmiu nabywców kupuje 25 proc. surowca, 27 – 20 proc., 33 – 6 proc. 406 – 22 proc, i 2049 – 13 proc. surowca. Okazuje się ponadto, że w okresie 10-letnim tylko 4110 klientów corocznie kupowało drewno, co pokrywa się z liczbą przedsiębiorstw uczestniczących w zakupie przez portal. Okresowo kupowało 416 nabywców. W 2022 roku zakupu dokonały dwie firmy zarejestrowane w portalu, z których jedna istnieje od 1993 roku i zajmuje się produkcją mebli i po raz pierwszy zakupiła 21 m3, a inna – też produkcja mebli, od 2010 roku, nie dokonywała żadnych zakupów detalicznych czy na umowę, tylko na e-drewno w 2022 r. zakupiła 100 m3 dębu wielkowymiarowego. W 2022 roku 68 klientów nabyło w sumie 50 % surowca, z czego połowę kupiło tylko 8 nabywców. To ilustruje jak różne mogą być interesy klientów, nabywców drewna, których mają zadowolić jednolite zasady sprzedaży drewna. Stąd zadowolenie jednych grup i narzekania innych.

Sporo cyfr i wyliczeń zaprezentował także Bożydar Neroj z Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej w Sękocinie Starym, przestawiając wyzwania planowania urządzeniowego w leśnictwie w kontekście obserwowanej zmiany klimatu, oddziaływania społecznego oraz zmieniającego się otoczenia prawnego. Omówił on najnowsze zmiany stanu lasów w Polsce, potrzebę nowelizacji instrukcji urządzania lasu w warunkach postępujących zmian klimatu i udziału społeczeństwa, zmieniające się otoczenie prawne leśnictwa. Dokonał tez analizy zmian stanu lasów na podstawie Wielkoobszarowej Inwentaryzacji Stanu Lasu za okres 2018-2022. Wynika z niej, że czeka nas fluktuacja dostępności i jakości drewna. W zarządzie Lasów Państwowych jest 2 068 087 992 m3 drewna, w zarządzie parków narodowych – 73 062 064 m3, w lasach prywatnych 477 933 269 m3. Ogółem 2 678 345 605 m3. Oznacza to, że na każdym hektarze lasów państwowych mamy 290 m3 drewna a w prywatnych – 267 m3.

– Do niedawna ta różnica była większa, ale maleje różnica zasobów drewna w lasach państwowych i prywatnych, bo lasy państwowe są coraz starsze – tłumaczył prelegent. – Z 2 300 mln m3 drewna na pniu dzisiaj mamy 2678 mln m3. Co roku przybywało ponad 30 mln m3 drewna, W minionych czterech latach drastycznie spadła wielkość zmieniających się zasobów. Zasoby w LP na poziomie 2,6 mld m3 utrzymywały się od 3 lat, a w tym roku skurczyły się. Więcej drzew wycięto i zamarło, niż przyrosło! Natomiast w lasach prywatnych zasoby wzrastają.

Rośnie ilość drewna martwego w lasach od 2015 roku. Jest go już prawie dwukrotnie więcej. W LP widoczny jest dramatyczny spadek przyrostu bieżącego, który jest uzasadniony, bo wynika ze struktury wiekowej naszych drzewostanów. Mamy więcej lasów starszych. Przeciętny wiek winien wynosić 50 lat, a mamy 54 lat. Lasy starsze są zaś narażone na różne choroby. Lasy prywatne to średnia wieku – 44 lata.

– Generalnie przegrywamy walkę z klimatem – stwierdził Bożydar Neroj. – Zmiany są tak szybkie, że nikt w Europie nie nadąża. Ponadto, zrębowy system zagospodarowania lasami stosowany od 200 lat powoli przestaje się sprawdzać przy tych zmianach. Stąd postulowana nowelizacja instrukcji urządzania lasu w warunkach postępujących zmian klimatu i większego udziału społeczeństwa. Jest propozycja nowego podziału gospodarstw leśnych na specjalne, oddziaływania społecznego, lasów stabilnych – zrębowe, przerębowo–zrębowe, przerębowe, lasów niestabilnych, co wiąże się z określeniem wielkości gospodarstwa, zadań i potrzeb odbudowy po inwentaryzacji, ale z odpowiednim wyprzedzeniem

Wyrok TSUE z 2 marca 2023 r.   dotyczy dwóch spraw:

1) wprowadzenia do polskiego prawa przepisu, zgodnie z którym gospodarka leśna prowadzona w oparciu o wymogi dobrej praktyki nie narusza przepisów dotyczących ochrony przyrody;

2) dostępu do sądów organizacjom ochrony środowiska, a tym samym możliwości zaskarżania decyzji zatwierdzających plany urządzenia lasu.

Trzeba też uwzględnić zmieniające się otoczenie prawne, takie jak Europejski Zielony Ład, Strategia UE na rzecz bioróżnorodności i Strategia leśna UE.

Generalnie obserwowane trendy zmian stanu lasu są coraz istotniejsze i powtarzają scenariusze obserwowane w innych krajach Europy a zaburzenia klimatyczne wywierają coraz większy wpływ na lasy i sposób planowania oraz prowadzenia gospodarki leśnej. Dotychczasowe praktyki wymagają dostosowania do zmian klimatu i potrzeb interesariuszy (zarówno przemysłu jak i społeczeństwa i ochrony przyrody). Należy brać pod uwagę możliwy scenariusz nierównomiernego pozyskania drewna, zarówno co do wielkości, jak i struktury, bo większe może być użytkowanie sanitarne. Ponadto, spełnianie wymagań prawnych i oczekiwań wobec leśnictwa jest coraz większym wyzwaniem w planowaniu urządzeniowym.

 

 

Po tej ogromnej porcji informacji, prezentacji trendów i zamierzeń, kolejnym punktem programu Forum był panel dyskusyjny „Surowiec drzewny w biznesie i w LP – co nas dzieli a co nas łączy”, którego moderatorem była Renata Kałużna. Uczestniczyli w nim: Paweł Boski, Piotr Poziomski, prezydent Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego, Mariusz Stachowicz, prezes Zarządu, Quercus, członek Zarządu, Tartak Napiwoda, Zygmunt Stanula, wiceprezes Zarządu, Stelmet, Stefan Traczyk, prezes Stowarzyszenia Leśników i Właścicieli Lasów oraz Rafał Zubkowicz, kierownik Wydziału Komunikacji Społecznej DGLP.

– Mieliśmy dwa lata tłuste, ale z dniem wybuchu wojny w Ukrainie, program ogrodowy urwał się i pogłębia się –  skomentował aktualną sytuację branży drzewnej Zbigniew Stanula. – Do listopada ubiegłego roku palety drewniane sprzedawały się dobrze, ale w tej chwili jest zapaść. Spadek zamówień spowodował obniżkę cen – ze 120 zł, do 35 zł. Przemysł meblowy jest w recesji, podobnie jak budowlanka i powiązana z branżą budowlaną i meblową branża producentów płyt drewnopochodnych. Nadzieją jest perspektywa zakończenia wojny w Ukrainie. Ale wówczas może brakować drewna.

– Rzeczywiście, jest źle, jest recesja – przyznał Piotr Poziomski. – Staramy się nie wypaść z rynków.

Paweł Boski też potwierdził: odczuwamy dekoniunkturę. Widzimy, że odbiorcy rezygnują z surowca zakupionego na aukcjach na I półrocze.

– Zatem co łączy branże, co dzieli? – zapytała moderatorka. – Czy system sprzedaży drewna na kolejne lata to uwzględni? Czy obecny system utrudnia?

Mariusz Stachowicz stwierdził: jest zjazd do dołu, z wysokiej górki w okresie pandemii – dla jednych grup i po pandemii – dla drugich grup. Zdawaliśmy sobie sprawę, że tak dobrze nie będzie zawsze i nadejdzie korekta. Od 2007 roku portal leśno-drzewny powoduje, że wszyscy kupujący drewno są równoważnym uczestnikiem postępowania sprzedażowego. Ten system jest sprawiedliwy. W tartaku Napiwoda przerabiamy rocznie około 80 000 m3 drewna wielkowymiarowego i nie mamy problemów z jego zakupem. Uważam, że im mniej jest zmian, tym lepiej. Cieszy zapowiedź, że mają być zasady na dłuższy horyzont czasowy bez zmian.

Piotr Poziomski: z waloru wielkiego dostawcy surowca drzewnego, nie do końca jesteśmy w stanie skorzystać ze względu na nieelastyczne struktury cenowe. Natomiast jestem zwolennikiem przynależności każdej firmy do stowarzyszenia branżowego, które powinny mieć określony wpływ na politykę wpływającą na daną branżę. Teraz jesteśmy pozbawieni tego wpływu. Wciąż nie jesteśmy ustawowym partnerem dla dostawcy surowca i dla polityków.

– Tylko kto naciska klawiaturę i winduje ceny drewna? – ripostował Mariusz Stachowicz. – Kto kupuje od handlarzy drewno? My, przedsiębiorcy! Eksportu drewna nie dokonują leśnicy. Natomiast upolitycznienie leśnictwa nie sprzyja mu w przekazie społecznym. Leśnicy mają obecnie nie najlepszy odbiór społeczny, który przenosi się na producentów drzewnych.

– My, jako leśnicy, działamy w trudnym obszarze uczuć, i odczucia emocjonalnego – odpowiadał Paweł Borski. – Obywatel chodząc po lesie nie zdaje sobie sprawy, że chodzą po lesie gospodarczym! Każde wycięte drzewo łączy się z uczuciami, a nie z planem pozyskania surowca.

Stefan Traczyk mówił, że idea izb leśnych, integrujących prywatnych właścicieli ma spowodował uwolnienie ogromnego potencjału około 5 mln m3 drewna, które można by corocznie pozyskać.

– Tylko, że drewno z lasów prywatnych nie ma certyfikatów i jest trudne do przerobienia – ripostował Mariusz Stachowicz. – Przemysł jest w łańcuchu certyfikacji. A drugi problem to rozdrobnienie lasów prywatnych. Ponadto, uważam, że kary umowne za nieodbieranie wylicytowanego surowca są słuszne. Przecież uczestniczyli w kreowaniu wysokiej ceny, po czym uznali, że im nie opłaci się zakup i dziękują za surowiec. Myślę również, że wadium jest za niskie.

– Nie możemy lekceważyć kwestii finansowych między branżami – mówił Piotr Poziomski. – Musimy zarabiać, żeby płacić za surowiec. Ceny drewna muszą być zrównoważone i racjonalne, żeby dawały nam przewagę na rynku. Tymczasem nie ma transparentności w sprawie finansów LP. Łączy nas pozyskanie drewna, a dzieli to, w jaki sposób jesteśmy oceniani za działalność.

 

 

Po panelu uczestnicy Forum mogli w pierwszej jego części wysłuchać jeszcze on-line wypowiedzi Piotra Borkowskiego, dyrektora wykonawczego Europejskiego Stowarzyszenia Lasów Państwowych EUSTAFOR, będącego głosem europejskiego leśnictwa we wszystkich procesach politycznych, które dotyczą spraw leśnych i gospodarki leśnej. Stowarzyszenie skupia 37 organizacji z 26 państw.

Dyrektor przedstawił strategię leśną UE do 2030 r. i jej wpływ na leśnictwo europejskie, zajmujące 56 mln. ha lasów, w których przyrost roczny wynosi ok. 200 mln m3, a roczny etat – około157 mln m3.Zatrudnia łącznie około 130 000 osób.

Dużą część wystąpienia poświęcił promocji TZGL i wielofunkcyjnego leśnictwa, europejskiemu Zielonemu Ładowi, będącym najważniejszym nurtem polityki we wszystkich sektorach gospodarki dla osiągniecia klimatycznej neutralności UE do 2050 r. Współczesne wyzwania to kryzysy: klimatyczny, przyrodniczy i demograficzny oraz niezrównoważone korzystanie z zasobów planety.

Nowe prawo klimatyczne musi zawierać strategie: adaptacji lasów do zmian klimatu, ochrony różnorodności biologicznej oraz plan odbudowy i wiążące cele obejmujące nowy system zarządzania różnorodnością biologiczną. Nowa Strategia Leśna musi być podporządkowana celom klimatycznym i ochrony przyrody. Neutralna klimatycznie Europa to nie tylko mitygowanie zmian klimatycznych, ale również potrzeba adaptacji. Z jednej strony lasy to ostoja przyrody I różnorodności biologicznej, ale jednocześnie dąży się do szerokiego zastosowanie drewna jako podstawy zielonej gospodarki i defosylizacji Europy. Cele klimatyczne są tożsame z ambitnymi celami ochrony i odtwarzania przyrody, bo lasy to najłatwiejszy sposób ich osiągnięcia, ale wymagają natychmiastowej odbudowy i ochrony. Dlatego lasy i leśnictwo, dotychczas pozostające w kompetencji państw członkowskich, stały się obiektem zainteresowania UE, głównie jako przedmiot, a nie podmiot.

Po obszernym zaprezentowaniu działań organów UE, dyrektor zaprezentował nasuwające się wnioski bliskie EUSTAFOR-owi. Uważa się, że Zielony Ład utrwala fragmentację leśnictwa w UE, zwiększając tym samym złożoność, niespójność i sprzeczności dotyczące lasów i gospodarki leśnej. Polityki sektorowe nie formułują swych celów odnoszących się do leśnictwa wielofunkcyjnego, w związku z czym preferują niektóre wartości lasów kosztem innych. Realizacja celów w zakresie neutralności klimatycznej i różnorodności biologicznej bez należytego uwzględnienia potrzeb w zakresie przystosowania lasów do zmian klimatu i aspektów społeczno-gospodarczych może prowadzić do poważnych konsekwencji dla odporności i produktywności lasów, a nawet zamierania na dużą skalę. Natomiast ryzyko ograniczenia pozyskiwania drewna ze względu na ochronę różnorodności biologicznej na dużą skalę będzie miało wpływ na podaż drewna i kondycję ekonomiczną całego łańcucha wartości lasów.

Istnieje też potrzeba solidnego unijnego systemu monitorowania i informacji o lasach, który opierałby się na krajowych systemach zbierania danych o lasach, połączonych z zastosowaniem obserwacji zdalnej oraz ze zharmonizowanymi definicjami. Cele i przyszłe wykorzystanie informacji o lasach muszą opierać się na przejrzystości, wzajemnym zaufaniu i porozumieniu politycznym między UE, państwami członkowskimi i odpowiednimi zainteresowanymi stronami. Wszak leśny łańcuch wartości oznacza wspólne ryzyko, wspólne interesy i wspólne odpowiedzialności.

 

O bieżących wyzwaniach w branży drzewnej, panelu dyskusyjnym oraz części warsztatowej w kolejnej części podsumowania pod linkiem: https://powermeetings.eu/dzialajac-wspolnie-stajemy-sie-silniejsi-wnioski-z-forum-przemyslu-drzewnego-2023/

 

A relacja wideo i zdjęciowa oraz wszelkie szczegóły Forum znaleźć można pod linkiem: https://powermeetings.eu/forum-przemyslu-drzewnego/

Msz pytania o kolejną edycję Forum? Zapraszam do kontaktu:

Jola Szczepaniak
powermeetings.eu
tel.: +48 22 740 67 80

e-mail: Jolanta.Szczepaniak@powermeetings.eu
www.powermeetings.eu
https://www.facebook.com/powermeetings.eu/
https://www.instagram.com/renewableenergy_pl/
https://www.linkedin.com/company/powermeetingseu-industry


Nadchodzące wydarzenia powermeetings.eu!

 

Kontakt

Renata Kałużna Jesteśmy zespołem złożonym z doświadczonych profesjonalistów, działającym w ramach firmy powemeetings.eu, która specjalizuje się w doradztwie oraz organizacji konferencji i szkoleń dla różnych sektorów gospodarki.

Al. Jerozolimskie 27
00-508 Warszawa

tel.: +48 22 740 67 80
kom.: +48 603 386 917
faks: +48 22 672 95 89

NIP: 952-139-65-83
REGON: 363385059

Renata.Kaluzna@powermeetings.eu

Stronę redaguje: Jolanta Szczepaniak
Kontakt: powermeetings@powermeetings.eu