PSE opublikowały zalecenia odnośnie składania ekspertyz do realizacji umów na rynku mocy

Zalecenia dotyczące niezależnej ekspertyzy sporządzanej na potrzeby osiągnięcia Operacyjnego Kamienia Milowego



Zgodnie z art. 52 ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o rynku mocy, w związku z pkt. 7.4.5 oraz pkt. 14.1.2 regulaminu rynku mocy, dostawca mocy, który w wyniku aukcji głównej zawarł umowę mocową na więcej niż 1 rok dostaw, przed rozpoczęciem pierwszego okresu dostaw, jest zobowiązany przedłożyć niezależną ekspertyzę wraz z oświadczeniem o osiągnięciu Operacyjnego Kamienia Milowego.

W celu wsparcia sporządzania oraz weryfikacji ww. ekspertyz, PSE S.A. opracowały stosowne zalecenia, których celem jest zapewnienie kompletności ekspertyz z punktu widzenia weryfikacji poprawności ich sporządzenia.

Dokument zawierający zalecenia dotyczące sporządzenia niezależnej ekspertyzy na potrzeby potwierdzenia spełnienia Operacyjnego Kamienia Milowego dostępny jest pod adresem: https://www.pse.pl/monitoring-umow-mocowych

 

źródło: www.pse.pl

Rząd zmieni definicję drewna energetycznego

Jak informuje portal GramwZielone.pl w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pojawiła się informacja dotycząca przygotowania kolejnej nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Jej celem jest zmiana definicji drewna energetycznego. Efektem ma być zwiększenie podaży drewna pozyskiwanego z lasów, które będzie mogła spalać energetyka.


Zapraszamy na wydarzenia powermeetings.eu:


Odpowiedzialne za opracowanie projektu nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii, o którym informacja pojawiła się w rządowym wykazie prac legislacyjnych, ma być Ministerstwo Środowiska.

Jak uzasadniana jest potrzeba zmiany definicji drewna energetycznego?

– Brak zmiany definicji drewna energetycznego skutkowałby deprecjacją surowca drzewnego pozyskanego w lasach wskutek zmniejszonego odbierania drewna przez zakłady przemysłowe, będącego skutkiem pandemii wirusa COVID-19. Pozostawienie pozyskanego surowca w lesie może również skutkować zwiększoną gradacją szkodników owadzich, co negatywnie wpłynie na prowadzoną w kraju gospodarkę leśną, jak również zwiększone zagrożenie pożarowe w lasach – czytamy w rządowym wykazie prac legislacyjnych.


Dołącz do nas 20 i 21 października 2022 podczas
XII edycji NAJWAŻNIEJSZEGO i NAJWIĘKSZEGO jesiennego spotkania branży
ODBIORCÓW – DOSTAWCÓW – PRODUCENTÓW biomasy i RDF na cele energetyczne


– Wprowadzenie nowej definicji pozwoli zapobiec deprecjacji surowca drzewnego pozyskanego w lasach wskutek zmniejszonego odbierania drewna przez zakłady przemysłowe, będącego skutkiem pandemii wirusa COVID-19. Dodatkowym czynnikiem stymulującym poprawę sytuacji gospodarczej poprzez niezmniejszanie pozyskanie surowca drzewnego będzie stabilność zatrudnienia w Zakładach Usług Leśnych – informuje Rada Ministrów.

Zgodnie z aktualnym brzmieniem ustawy o OZE, drewno energetyczne jest rozumiane jako „surowiec drzewny, który ze względu na cechy jakościowo-wymiarowe posiada obniżoną wartość techniczną i użytkową uniemożliwiającą jego przemysłowe wykorzystanie, a także surowiec drzewny stanowiący biomasę pochodzenia rolniczego”.

Rząd chce przyjąć nowelizację ustawy o OZE zmieniającą definicję drewna energetycznego jeszcze w tym kwartale.

 

źródło: http://gramwzielone.pl/

 

Więcej na temat nowej definicji drewna energetycznego mówić będziemy w trakcie Forum Biomasy, Pelletu i Paliw Alternatywnych w Ciepłownictwie i Energetyce w Białymstoku, które organizujemy wraz z Grupą Enea w roli Gospodarza Honorowego.

Szczegóły: https://powermeetings.eu/forum-biomasy/

WysokieNapiecie.pl: Przemysł wkurzony na energetyków

 

Huty, zakłady chemiczne, cementownie i papiernie zapłacą od przyszłego roku o ponad miliard zł więcej za prąd. To koszty rynku mocy.

Plotki stały się faktem. W zeszłym tygodniu polski rząd otrzymał nieoficjalną na razie wiadomość od unijnej komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager, że Bruksela nie zgadza się na wprowadzenie ulg w opłacie mocowej dla przedsiębiorstw energochłonnych. Potwierdziły się tym samym informacje Obserwatora Legislacji Energetycznej portalu WysokieNapiecie.pl.

Rynek mocy to mechanizm w którym  elektrownie  dostają pieniądze nie tylko za produkcję prądu, ale także za gotowość do pracy. Odpowiednią ustawę uchwalono w 2017 r. Wytwórcy startują w aukcjach organizowanych przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Dotychczas odbyły się cztery aukcje.

Rynek mocy nie jest to polski wynalazek – funkcjonuje w wielu krajach świata, m.in. w USA, a w UE – np. Wielkiej Brytanii. Natomiast koszty rynku mocy w naszym kraju znacznie przekroczyły rządowe szacunki. Już wiadomo, że będzie to ponad 5 mld zł rocznie, począwszy od 2021 r. Rząd szacował najwyżej 4 mld, a przy tym zakładał, że firmy energochłonne – huty metali i szkła, zakłady chemiczne, papiernie dostaną ulgi, sięgające 85 proc. kosztów rynku.

Wielki przemysł zużywa ok. jednej czwartek prądu w Polsce. Brak ulg w opłacie mocowej oznacza, że od przyszłego roku firmy te zapłacą ok. 1,3 mld zł więcej w rachunkach za prąd.

Największą ofiarę dla utrzymania polskiej energetyki poniosą huty stali. – Obłożenie polskiego hutnictwa opłatą mocową oznaczałoby dla tej branży dodatkowy koszt rzędu 300 mln zł rocznie – ostrzegał prezes Hutniczej Izby Przemysłowo Handlowej, Stefan Dzienniak.

Bruksela trzyma palec na spuście?

Dlaczego ulg nie będzie? Ustawa o rynku mocy była bardzo długo negocjowana z Komisją Europejską, bo jest uznawana za pomoc publiczną dla sektora. Ponieważ rządowi zależało na szybkiej notyfikacji rynku mocy, to kwestię ulg dla przemysłu wyjęto do osobnego rozpatrzenia przez Brukselę. Ówczesny resort energii chętnie pozbył się też tego „gorącego kartofla” zrzucając go na ówczesne Ministerstwo Przemysłu i Technologii, kierowane przez Jadwigę Emilewicz (dziś to resort rozwoju).  Jeszcze w połowie 2019 r. wydawało się, że ulgi dla przemysłu energochłonnego będą przyznane „na próbę”, na trzy lata.

W międzyczasie odbyły się cztery aukcje na rynku mocy. Według informacji portalu WysokieNapiecie.pl ich wyniki bardzo rozczarowały urzędników Komisji. – W nieoficjalnych rozmowach dali nam do zrozumienia, że nie taki był cel rynku mocy. Miał posłużyć jako stymulator do inwestycji w nowe, niskoemisyjne źródła energii, tymczasem okazało się, że głównym beneficjentem są istniejące już bloki węglowe – relacjonuje nam osoba znająca kulisy negocjacji.

W dodatku koszty znacznie przekroczyły to, co pokazywał Brukseli polski rząd. Obiecywano Komisji, że nie przekroczą 100 tys. za MW, tymczasem średnio po czterech aukcjach jest ok. 220 tys. zł.

Na domiar złego Polska wciąż nie przedstawiła wiarygodnego w oczach Brukseli planu odchodzenia od węgla. Wszystko to sprawiło, że w sprawie ulg Komisja się usztywniła.

 Premierze, zrób coś

Co dalej? Przemysł energochłonny to potężne lobby. Huty stali, miedzi, cynku i ołowiu oraz szkła, cementownie, wielkie zakłady chemiczne, przemysł wapienniczy i papierniczy to 5 proc. polskiego PKB,  zatrudnia ponad 400 tys.  a wartość produkcji sięga 385 mld zł. Na początku marca szefowie ośmiu  branżowych stowarzyszeń przemysłowych wysłali list do premiera Mateusza Morawieckiego, ostrzegający przed skutkami obciążania ich pełnymi opłatami mocowymi. Ich wprowadzenie „oznacza, że wielkie polskie zakłady energochłonne z dnia na dzień  zaczną działać na granicy rentowności oraz, że kontynuowanie przez nich produkcji, a przede wszystkim inwestycji może przestać być opłacalne” – napisali m.in.

-Energetyka załatwiła sobie rynek mocy, a nas zostawiono na lodzie. Staliśmy się de facto zakładnikiem w negocjacjach polskiego rządu z Brukselą – narzeka w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl jeden z przemysłowców. Ale to koniec gry.

Wystarczy sobie przypomnieć, jaki olbrzymi medialny i polityczny rezonans wywołało zamknięcie wielkiego pieca huty w Krakowie rok temu. Dziś sytuacja na rynku pracy jest dużo gorsza, bo coraz bardziej infekuje go koronawirus. Z drugiej strony atak mikroba spowodował też spadek hurtowych cen prądu, ale nie należy się łudzić, że nie wzrosną one w kolejnych latach, bo coraz droższe będą uprawnienia do emisji CO2, którymi Komisja Europejska będzie „dopychać”  unijny cel redukcji CO2.

Sami sobie zrobimy prąd

Czego domaga się więc przemysł? Skoro rachunek za prąd będzie rósł, prosi o pomoc w inwestycjach we własne źródła prądu, zwłaszcza w wiatr, słońce oraz gaz.  Potencjał jest całkiem spory. Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu szacuje, że przemysłowcy mogliby postawić blisko 5 GW nowych wiatraków i prawie 2 GW fotowoltaiki, które pracowałyby na potrzeby zakładów. – Mieliśmy gotowy projekt farmy wiatrowej w pobliżu naszej cementowni- opowiadał nam kilka miesięcy temu Jacek Nowosad z Cemeksu, światowego potentata, który w Polsce ma zakłady w Chełmie i Rudnikach koło Częstochowy. – Niestety, musieliśmy go porzucić z powodu uchwalenia ustawy 10H.

Przypomnijmy, że uchwalona przez PiS ustawa zabrania budowania elektrowni wiatrowych w odległości od domów przekraczającej dziesięciokrotność wysokości turbiny.  W praktyce blokuje to rozwój energetyki wiatrowej w naszym kraju. W rządzie toczy się dyskusja na temat poluzowania tych reguł, ale znaczna część rządzącej partii jest temu przeciwna.

Przemysł domaga się też ułatwienia bezpośredniego importu tańszego prądu z zagranicy poprzez możliwość zawierania kontraktów terminowych oraz skutecznego wdrożenia mechanizmów wspierających efektywność energetyczną. Istniejący system „białych certyfikatów” definitywnie bowiem się zatkał. Chce też przywrócenia wsparcia dla przemysłowych elektrociepłowni, które odebrano mu w 2018 r.

Z przemysłem będzie łatwiej

Oczywiście każdy przedsiębiorca, narzeka i  protestuje kiedy nakłada się na niego dodatkowe ciężary.  Na ile więc ostrzeżenia przemysłu energochłonnego rzeczywiście oddają skutki, jakie będzie miała opłata mocowa? Tego nie sposób teraz dokładnie przewidzieć, ale jedno jest pewne – włączenie przemysłu w budowanie nowych źródeł energii jest potrzebne. Widać już bowiem, że możliwości inwestycyjne państwowej energetyki kurczą się, część firm ma już coraz większe problemy finansowe, coraz trudniej będzie też energetyce pozyskiwać kapitał na inwestycje. Przy udziale przemysłu łatwiej będzie też Polsce osiągnąć unijne cele do 2030 r. – redukcji emisji CO2 oraz udziału odnawialnych źródeł energii, a przemysłowcy łatwiej niż państwowej energetyce mogą sięgnąć po unijne fundusze.

Zainteresowane jest spore, bo firmy małe i duże widzą już, że mogą się w ten sposób uchronić przed podwyżkami cen prądu. W niedawnym programie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska wsparcie dla małych elektrociepłowni gazowych dostały m.in. kilka mleczarń, wytwórca rozsad szklarniowych, potentat AGD, wytwórnia pasz i  producent części samochodowych.

Potencjał jest olbrzymi, trzeba go tylko uruchomić.  Na razie przemysłowcy wciąż czekają na odpowiedź premiera.

Źródło: www.WysokieNapiecie.pl,  Autor: Rafał Zasuń

Informacja URE: Warunki wydłużenia terminów na realizację zobowiązań w systemie aukcyjnym oraz systemach FIT/FIP

Warunki wydłużenia terminów na realizację zobowiązań w systemie aukcyjnym oraz systemach FIT/FIP

Przepisy tzw. pierwszej tarczy antykryzysowej[1] wprowadziły do ustawy o odnawialnych źródłach energii[2] regulacje, które mają ułatwić wytwórcom dochowanie terminów dotyczących rozpoczęcia wytwarzania albo sprzedaży energii elektrycznej zarówno w systemie aukcyjnym, jak i w systemie taryfy gwarantowanej (feed-in-tariff) oraz systemie dopłat do ceny rynkowej (feed-in premium), dalej: systemy FIT/FIP.

Nowe przepisy dla przedsiębiorców – wydłużenie terminów

W przypadku wystąpienia, w toku realizacji inwestycji z zakresu tzw. nowych instalacji odnawialnego źródła energii, okoliczności wskazanych w ustawie o OZE[3] tj. opóźnień:

  1. w dostawie urządzeń wchodzących w skład instalacji odnawialnego źródła energii,
  2. w dostawie elementów niezbędnych do budowy instalacji odnawialnego źródła energii,
  3. w realizacji instalacji odnawialnego źródła energii oraz przyłączy do sieci elektroenergetycznej,
  4. przy realizacji odbiorów lub rozruchu instalacji odnawialnego źródła energii,
  5. przy uzyskiwaniu koncesji albo wpisu do rejestrów określonych w ustawie

spowodowanych stanem zagrożenia epidemicznego lub stanem epidemii ogłoszonym w drodze rozporządzenia ministra zdrowia, Prezes URE jednorazowo, na wniosek wytwórcy, wydaje postanowienie o:

  • przedłużeniu terminu spełnienia zobowiązania, o którym mowa w art. 79 ust. 3 pkt 8 lit. a) ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz okresów, o których mowa w art. 74 ust. 1 tej ustawy (art. 79a – SYSTEM AUKCYJNY),
  • przedłużeniu terminu spełnienia zobowiązania, o którym mowa w art. 70b ust. 4 pkt 1 lit. d) ustawy o odnawialnych źródłach, oraz okresu, o którym mowa w art. 70b ust. 4 pkt 1 lit. c) tej ustawy (art. 70ba – SYSTEMY FIT/FIP).

Termin ten może zostać przedłużony o okres wskazany przez wytwórcę we wniosku, jednak nie dłużej niż o 12 miesięcy, licząc od dnia kiedy upływałby termin realizacji tych zobowiązań. Wytwórca we wniosku musi przedstawić m.in. oświadczenie swoje lub dostawców urządzeń wchodzących w skład instalacji OZE potwierdzające, że opóźnienie dostaw urządzeń lub rozruchu instalacji jest spowodowane wymienionymi wyżej okolicznościami.

Kto może skorzystać z wydłużenia terminów

Z uprawnienia mogą skorzystać wszystkie instalacje OZE, które wygrały aukcje i którym nie upłynął termin przewidziany na rozpoczęcie wytwarzania/sprzedaży energii elektrycznej w tym systemie. Należy pamiętać, że wniosek musi być złożony przez wytwórcę na 30 dni przed upływem terminu na realizację zobowiązania. Analogicznie kształtuje się to uprawnienie w odniesieniu do instalacji w systemach FIT/FIP.

Oznacza to, że z uprawnienia nie mogą skorzystać jedynie instalacje fotowoltaiczne, które wygrały aukcje przeprowadzone w latach 2016-2017, zaś w przypadku instalacji fotowoltaicznych, które wygrały aukcje z roku 2018, uprawnienie to nie będzie przysługiwać wyłącznie w przypadku wytwórców, którzy nie skorzystali lub nie skorzystają z trybu przewidzianego w art. 17 ust. 3 ustawy z dnia 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2019 r. poz. 1524)[4].

Dotychczasowe uprawnienie dotyczące zmiany terminu pierwszej sprzedaży energii (art. 17 ust. 3 o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw) oraz nowe uprawnienie umożliwiające przedłużenie terminu realizacji zobowiązań w związku ze stanem pandemii, są względem siebie niekonkurencyjne. Wytwórca może skorzystać z obu tych uprawnień łącznie.

Kiedy Prezes URE może odmówić wydłużenia terminu zobowiązań

Nowe przepisy wskazały także przypadki, kiedy regulator w drodze postanowienia odmawia wnioskującym przedłużenia terminu. Może to mieć miejsce w przypadku gdy:

  1. wniosek nie będzie spełniał któregokolwiek z wymagań, o których mowa w art. 79a ust. 2 oraz 70ba ust. 2 ustawy o odnawialnych źródłach energii,
  2. wytwórca złożył wniosek, później niż w terminie 30 dni przed dniem spełnienia zobowiązania, o którym mowa w art. 79 ust. 3 pkt 8 lit. a oraz art. 70b ust. 4 pkt 1 lic. d ustawy o odnawialnych źródłach energii,
  3. nie wystąpiła żadna z okoliczności, o których mowa w art. 83 ust. 3ba ustawy o odnawialnych źródłach energii.

Od postanowienia Prezesa URE służy zażalenie do Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w terminie 7 dni od dnia doręczenia postanowienia.


[1] Ustawa z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2020 r. poz. 568).

[2] Ustawa z dnia 20 lutego 2015 roku o odnawialnych źródłach energii (Dz. U. 2020, poz. 261 z późn. zm.).

[3] Okoliczności, o których mowa w art. 83 ust. 3ba ustawy o odnawialnych źródłach energii.

[4] Zgodnie z art. 17 ust. 3 ustawy z dnia 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw, wytwórca energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w instalacjach OZE, którego oferta wygrała aukcję rozstrzygniętą przed 29 sierpnia 2019 r., przed upływem terminu określonego w zobowiązaniu złożonym zgodnie z art. 79 ust. 3 pkt 8 lit. a ustawy OZE w brzmieniu obowiązującym do 29 sierpnia 2019 r., może zmienić termin sprzedaży po raz pierwszy energii wytworzonej w instalacji odnawialnego źródła energii, określając ten termin zgodnie z art. 79 ust. 3 pkt 8 lit. a ustawy OZE w jej nowym brzmieniu. Szczegóły dotyczące zastosowania art. 17 ust. 3 znajdują się w Informacji Prezesa URE z 14 października 2019 r. nr 74/2019 w sprawie możliwości zmiany terminu sprzedaży po raz pierwszy energii elektrycznej wytworzonej w instalacji odnawialnego źródła energii na potrzeby aukcyjnego systemu wsparcia.

 

źródło: www.ure.gov.pl

Branża ciepłownicza również walczy z koronawirusem

W obliczu kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa kluczowe znaczenie dla państwa i obywateli ma nie tylko sprawnie działający system opieki zdrowotnej. Niemniej istotne jest prawidłowe funkcjonowanie infrastruktury krytycznej, w tym przedsiębiorstw branży elektroenergetycznej i ciepłowniczej.

Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych z uwagą śledzi działania podejmowane przez swoich członków, w zakresie zapewnienia ciągłości i stabilności dostaw energii i ciepła do przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Dzięki wdrożeniu wcześniej opracowanych procedur, zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań (praca zdalna w obszarze administracji) i właściwemu reagowaniu na rozwój sytuacji epidemicznej, energetyka i ciepłownictwo produkują ciepło i energię bez zakłóceń.

O przygotowaniach przedsiębiorstw energetycznych zapewniał w rozmowie z przedstawicielami mediów minister klimatu  Michał Kurtyka. W Ministerstwie Klimatu powołano ponadto specjalny zespół ds. zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa, który ma stanowić znaczące wsparcie w zapewnieniu ciągłości produkcji i dostaw.

PGE ENERGIA CIEPŁA

Spółka od momentu wprowadzenia przez władze stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie stanu epidemicznego, wprowadziła odpowiednie procedury gwarantujące niezakłóconą produkcję ciepła i energii elektrycznej. PGE Energia Ciepła od początku monitorowała sytuację związaną z rozprzestrzenianiem się koronawirusa na świecie. W elektrociepłowniach z wyprzedzeniem wprowadzono specjalne środki i działania prewencyjne chroniące zarówno pracowników, współpracowników, jaki klientów oraz podwykonawców, a ponadto zapewniające ciągłość produkcji.

 Bezpieczeństwo i zdrowie naszych pracowników to dla nas rzecz najważniejsza, dlatego monitorujemy wszelkie zjawiska, które mają na to wpływ (…) Od połowy stycznia z niepokojem śledziliśmy sytuację w Chinach. W lutym podjęliśmy decyzję, że istnieje potrzeba opracowania ramowego planu działań w związku z potencjalnym, jeszcze wtedy, wystąpieniem epidemii. W drugiej połowie lutego scenariusz trafił do naszych elektrociepłowni, celem dostosowania go do lokalnych warunków i wypracowania szczegółowych działań. Na tej podstawie został opracowany, a obecnie już wdrożony plan działań mający na celu maksymalne zabezpieczenie wszystkich osób przebywających na terenie zakładów – podkreśla Przemysław Kołodziejak, p.o. Prezesa Zarządu PGE Energii Ciepła

Spółka aktywnie włączyła się również w ogólnopolską kampanię społeczną #zostańwdomu. Celem było zmotywowanie Polaków do pozostania w domach, w trudnym czasie zagrożenia epidemią koronawirusa. Akcja składała się z kilku elementów. Z jednej strony edukacji skierowanej do odbiorców końcowych, gdzie pokazywano zalety ciepła sieciowego i prezentowano praktyczne wskazówki związane z jego oszczędzaniem. Drugą odsłoną kampanii był konkurs dla najmłodszych, zachęcający do przedstawienia w dowolnej formie przygód Kota Ciepłosława. Dla fanów muzyki klasycznej PGE Energia Ciepła przygotowała film, w którym artyści z największych polskich filharmonii wykonują w swoich domach „Wiosnę” A. Vivaldiego. Dodatkowo w ramach akcji #zostańwdomu firma zachęcała do wirtualnego obserwowania gniazd, umieszczonych na kominach elektrociepłowni w Toruniu, Gdyni i Lublinie Wrotków, by z bliska zobaczyć, jak wygląda życie sokołów, którymi opiekuje się PGE Energia Ciepła.

FORTUM

Fortum, w związku z rozwojem epidemii w Polsce, dostosowało procedury i systemy pracy, by zadbać o bezpieczeństwo swoich pracowników. Dzięki temu produkcja i dystrybucja ciepła odbywają się bez zakłóceń. W związku z zaleceniami Głównego Inspektoratu Sanitarnego zdecydowano o modyfikacji procedur oraz systemu pracy. Wszystko po to, by minimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19. W zmianach uwzględniono pracowników, dostawców oraz klientów.

 W biurach wprowadziliśmy działania zapewniające bezpieczeństwo naszym pracownikom. Ci, którzy mogą wykonywać pracę zdalną, zostali oddelegowani do. Zasada #zostańwdomu jest przez nas bezwzględnie przestrzegana, zwłaszcza, że dysponujemy wzmocnioną pod względem przepustowości siecią informatyczną a pracownicy mogą korzystać z narzędzi do wymiany informacji czy rozmów video – w tym także rozmów konferencyjnych. Obecnie niemal wszyscy pracownicy biurowi pracują z domu – podkreśla Piotr Górnik, dyrektor ds. energetyki cieplnej Fortum.

W trosce o zdrowie klientów i pracowników, zawieszona została także działalność stacjonarnych Biur Obsługi Klienta na rzecz obsługi telefonicznej i elektronicznej. Również współpraca z zewnętrznymi dostawcami Fortum uległa zmianie – wszelkie kontakty zostały ograniczone do minimum.

W elektrociepłowniach, gdzie na stanowiskach pozostali m.in. pracownicy nastawni, zmodyfikowano procedury i system pracy tak, by do minimum ograniczyć kontakt bezpośredni pomiędzy poszczególnymi pracownikami. Wprowadzono także restrykcje w zakresie dostępu do pomieszczeń kontrolnych.

 Każdemu z pracowników wchodzących na teren zakładu mierzona jest temperatura termometrem bezdotykowym. W przypadku kwarantanny pracowników nastawni, jesteśmy przygotowani na wytwarzanie ciepła w kotłach szczytowych – wyjaśnia Dariusz Siemieniec, dyrektor ds. produkcji Fortum.

VEOLIA

W związku z epidemią koronawirusa, spółki Grupy Veolia w Polsce wdrożyły szereg procedur, dzięki którym realizują ciągłość produkcji ciepła systemowego i energii elektrycznej oraz zaopatrzenia miast w ciepło.

Ważnym punktem wprowadzonych rozwiązań jest troska o bezpieczeństwo i zdrowie pracowników firmy. W poszczególnych spółkach wdrożono plany ciągłości działania oraz powołano sztaby kryzysowe, które na bieżąco monitorują sytuację rozprzestrzeniania się koronawirusa w kraju oraz podejmują działania prewencyjne adekwatne do rozwoju wydarzeń.

– Zarządzanie obecnie panującą sytuacją wymaga odwagi, odpowiedzialności oraz szybkich reakcji. Każdy pracownik Veolii doskonale zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności w tym szczególnym okresie. Choć wszyscy pierwszy raz mierzymy się z tak trudną sytuacją, to staramy się myśleć długofalowo, ale też elastycznie reagować, by móc aktywnie wspierać naszych klientów. To nie tylko biznes czy przemysł, ale przede wszystkim 109 samorządów oraz kluczowych w obecnej sytuacji 276 szpitali i placówek opieki zdrowotnej – mówi Frederic Faroche, prezes zarządu, dyrektor generalny Grupy Veolia w Polsce. – Z tego powodu podjęliśmy szereg kroków z myślą o niezakłóconej produkcji i zapewnieniu bezpieczeństwa naszym pracownikom. Bez nich nie byłoby to możliwe – dodaje.

Dla zwiększenia bezpieczeństwa załóg zapewniono pracownikom niezbędne środki ochrony i bezpieczeństwa indywidualnego. Dzięki sprawnemu działaniu, ograniczono wszelkie zadania i operacje, które nie są bezpośrednio związane z produkcją i dostawą ciepła i energii elektrycznej.

Spółki wchodzące w skład Grupy Veolia zredukowały do minimum ilości pracowników znajdujących się na terenie zakładów, gwarantujących prawidłowe funkcjonowanie procesów technologicznych i organizacyjnych. Ograniczono również kontakty osobiste poprzez wprowadzenie formuły spotkań i odpraw organizowanych zdalnie. Znacznie zmniejszono ilość osób wchodzących na teren zakładów. Niebagatelne znaczenie dla funkcjonowania przedsiębiorstw miało usprawnienie obiegu dokumentacji wewnętrznej i zewnętrznej z wykorzystaniem komunikacji elektronicznej.

Równocześnie w miastach, gdzie Veolia prowadzi działalność, poszczególne Spółki podejmują działania na rzecz pomocy lokalnym placówkom szpitalnym, stacjom ratownictwa medycznego, instytucjom i służbom zarządzanym przez urzędy miast dostarczając m.in. środki ochrony indywidualnej i sprzęt niezbędny do funkcjonowania w warunkach epidemii.

Grupa Veolia w Polsce prowadzi kampanie informacyjne i edukacyjne dotyczące zasad bezpieczeństwa i higieny, postępowania w przypadku zachorowania lub podejrzenia choroby, zasad organizacji spotkań i wyjazdów służbowych, pozostania w domu w warunkach epidemii zgodnie z zaleceniami urzędów centralnych.

Spółka aktywnie włączyła się w akcję #StayAtHome #zostańwdomu. Wprowadzono obsługę klientów Veolii kanałami on-line. Dodatkowo dla najmłodszych firma uruchomiła wirtualny projekt Sportowej Akademii Veolia Junior  zajęć ruchowych on-line dla przedszkolaków, którzy w tym trudnym czasie pozostają w swoich domach.

PGNiG TERMIKA

Już w lutym br., oceniając sytuację na świecie, Spółka dostrzegała zagrożenie wynikające z rozprzestrzeniania się COVID-19 na terenie Europy. Działania podjęte w Grupie Kapitałowej PGNiG do której należy PGNiG TERMIKA SA dotyczyły szczególnego monitorowania sytuacji i wprowadzenia w Spółce procedur gwarantujących ciągłość produkcji oraz zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa pracownikom. 12 marca br. Zarząd PGNiG TERMIKA SA powołał Zespół Koordynacyjny ds. przeciwdziałania COVID-19 i zapewnienia ciągłości produkcji. Podobne działania podjęto w spółkach zależnych PGNiG TERMIKA Energetyka Przemysłowa SA i PGNiG TERMIKA Energetyka Rozproszona sp. z o. o. Zespół spotyka się dwa razy dziennie, także w weekendy analizując sytuację, raportując stan rzeczy oraz podejmując strategiczne decyzje i działania. Równocześnie we wszystkich zakładach wdrożono zalecane przez GIS, Ministerstwo Aktywów Państwowych, Ministerstwo Klimatu i PGNiG SA procedury wynikające najpierw ze stanu epidemiologicznego, a następnie ze stanu epidemicznego. W trosce o bezpieczeństwo każda osoba wchodząca na teren zakładów poddawana jest obowiązkowemu bezdotykowemu pomiarowi temperatury. Obowiązuje wszechobecna dezynfekcja rąk. W zakładach produkcyjnych i w przestrzeni biurowców prowadzona jest również systematyczna dezynfekcja przestrzeni komunikacyjnych i klimatyzacji. Pracownikom zapewniono środki ochrony indywidualnej (rękawiczki ochronne, maski oraz przyłbice ochronne).

– Najważniejsze w chwili obecnej są ochrona zdrowia oraz bezpieczeństwo naszych pracowników i zapewnienie ciągłości produkcji. Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze rozwoju sytuacji   – podkreśla Jarosław Głowacki, Prezes Zarządu PGNiG TERMIKA SA.

W PGNiG TERMIKA zintensyfikowano działania w ramach komunikacji wewnętrznej online (intranet) i offline (komunikaty, ogłoszenia, zarządzenia drukowane i rozwieszane w przestrzeni komunikacyjnej zakładów, piktogramy, grafiki dedykowane, filmy, etc.). Wszyscy pracownicy mają stały dostęp do informacji na temat podejmowanych działań w ramach walki z koronawirusem. W przestrzeni zakładów Spółki, codziennie o stałej porze, prezentowane są komunikaty do pracowników o sytuacji związanej z COVID-19. Komunikaty są wielopłaszczyznowe, w tym motywujące, informujące, zarządcze, zalecające i nakazujące, poradnikowe, a w okresie przedświątecznym także Wielkanocne. 6 kwietnia br. wydano również specjalny wewnętrzny Biuletyn Informacyjny, w którym m.in. omawiane są działania dotyczące przeciwdziałaniu COVID-19. Biuletyn jest dostępny dla pracowników zarówno w formie cyfrowej, jak i drukowanej.

PGNiG TERMIKA zatrudnia ponad 1200 osób. Jest Spółką należącą do Grupy Kapitałowej PGNiG i zarządza 5 zakładami wytwórczymi w Warszawie oraz Pruszkowie (Elektrociepłownia Żerań, Ciepłownia Kawęczyn, Ciepłownia Wola, Elektrociepłownia Pruszków) oraz największą w Polsce i drugą w Europie Elektrociepłownią Siekierki. Dlatego działania z zakresu komunikacji wewnętrznej są bardzo ważne i m.in. dają pracownikom, w tym trudnym czasie, poczucie bezpieczeństwa.  Wszyscy Pracownicy korzystający z możliwości pracy zdalnej są w stałym kontakcie z firmą poprzez komunikację online.

– W celu podniesienia bezpieczeństwa sanitarnego w środowiskach domowych naszych pracowników, idąc za przykładem podjętych działań w całej Grupie Kapitałowej PGNiG, Zarząd Spółki podjął decyzję o wsparciu pracowników poprzez wypłatę jednorazowego świadczenia do wynagrodzenia za miesiąc marzec – dodaje Jarosław Głowacki.

Zarząd PGNiG TERMIKA SA jest również w ścisłym kontakcie z Fundacją PGNiG im. I. Łukasiewicza, która podejmuje szereg inicjatyw wspomagających przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się COVID-19 oraz wspiera ogólnopolską kampanię społeczną #zostańwdomu. PGNiG TERMIKA wsparła również Caritas Diecezji Warszawsko-Praskiej przekazując artykuły spożywcze podopiecznym i wolontariuszom opiekującym się osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Spółka w najbliższych dniach planuje wesprzeć polską kulturę.

PGNiG TERMIKA aktywnie włączyła się w akcję #zostańwdomu. Głównym przekazem jest: „#zostańwdomu _ Dbamy o bezpieczeństwo energetyczne Polaków _ Jesteśmy blisko Ciebie _ PGNiG TERMIKA”: Wszyscy pracownicy mogą korzystać ze specjalnej grafiki z tym hasłem, którą dołączają do każdej wysłanej wiadomości w komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej. Wśród działań, w ramach tej kampanii PGNiG TERMIKA i Legia Warszawa rozpoczęły akcję „Zagrzewamy #zostańwdomu z Legią Warszawa”, której celem jest zachęcanie do pozostania w domach. W ramach tej akcji, piłkarze na specjalnie dedykowanej podstronie, publikują autorskie fotografie, bardzo często z najbliższą rodziną, ukazujące formy spędzania czasu w domu. Zdjęcia te są publikowane w social mediach Legii Warszawa i PGNiG. PGNiG Termika od 2013 roku jest sponsorem I drużyny piłkarskiej Legii. Ponadto, na antenie TVP 3 Warszawa, Spółka prezentowała specjalny świąteczny spot wspierający akcję #zostańwdomu, w którym zachęcała Polaków do pozostania w Święta w domu: Naszym przesłaniem jest zapewnienie: #zostańwdomu. My Dbamy o Ciepło. Jesteś bezpieczny. Dbamy o bezpieczeństwo energetyczne Polaków. Jesteśmy blisko Ciebie. PGNiG TERMIKA.

 

źródło: http://www.ptez.pl/

ZE PAK Będzie produkować wodór z biomasy

ZE-PAK, czyli koncern energetyczny należący do Zygmunta Solorza, podpisał umowę na dostawę elektrolizera, który ma wytwarzać wodór z energii elektrycznej pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych. Firma zapowiadała wcześniej, że będzie budować farmy fotowoltaiczne, jednak póki co do dyspozycji z OZE ma tylko biomasę.


Zapraszamy na wydarzenia powermeetings.eu:


Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin zakupi od firmy Hydrogenics Europe N. V. elektrolizer o nazwie HyLYZER 1000-30 wraz z niezbędnym oprzyrządowaniem tj. stacją sprężarek 350 bar (2×750 m3) oraz stacją do napełniania magazynów mobilnych oraz usługą uruchomienia i serwisem.

Wiadomo, że do produkcji wodoru posłuży technologia tzw. membran protonowymiennych (Proton Exchange Membrane, PEM). ZE PAK zaznacza, że ta metoda pozwala na uniknięcie powstawania produktów ubocznych.

Jak informuje spółka, wytwarzanie wodoru za pomocą tej technologii polega na tym, że czysta zdemineralizowana woda rozkładana jest za pomocą prądu elektrycznego na wodór i tlen, co odbywa się na powierzchni specjalnych membran umożliwiających katalityczny proces rozkładu wody.

Wodór wytworzony w PEM o ciśnieniu ok. 30 bar jest sprężany do ciśnienia ok. 350 bar i pompowany do magazynów mobilnych poprzez stację napełniania.

W procesie elektrolizy ma być wykorzystywana energia odnawialna, a konkretnie pochodząca ze spalania biomasy w Elektrowni Konin.


Dołącz do nas 20 i 21 października 2022 podczas
XII edycji NAJWAŻNIEJSZEGO i NAJWIĘKSZEGO jesiennego spotkania branży
ODBIORCÓW – DOSTAWCÓW – PRODUCENTÓW biomasy i RDF na cele energetyczne


W pierwszym etapie produkcji wodoru zapotrzebowanie na moc elektryczną ma wynosić 2,5 MW, a wyposażenie modułu w drugi elektrolizer o mocy 5 MW ma pozwolić na produkcję 2 ton wodoru na dobę.

Obecnie moc największego elektrolizera w Europie, który produkuje wodór z energii pochodzącej z OZE, wynosi 6 MW. Urządzenie zostało uruchomione w ubiegłym roku w Austrii i dostarczył je Siemens.

ZE PAK wylicza, że jeden elektrolizer pozwoli na eksploatację około 50 autobusów wodorowych na dobę, z których każdy przejeżdża dziennie ok. 250 km.

 Rozwiązania stosowane przez Hydrogenics pozwolą ZE PAK nie tylko na wytwarzanie 'zielonego’ wodoru, ale także magazynowanie i możliwość zwiększenia jego produkcji poprzez proste 'dostawianie’ kolejnych hydrolizerów – w zależności od popytu oraz tempa zmieniania gospodarki na mniej emisyjną. Tym samym ZE PAK dołączy do grona pionierów w produkcji wodoru metodą elektrolizy, w którym znajdują się już zakłady austriackie, niemieckie, japońskie i australijskie – informuje w komunikacie ZE PAK.

Na razie wśród „zielonych” aktywów ZE PAK będzie mieć do dyspozycji blok wytwarzający energię z biomasy.

Na początku tego miesiąca Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin S.A. zawarł  wycenioną na 89,8 mln złotych umowę ze spółką Valmet Technologies Oy dotyczącą realizacji pod klucz kontraktu na zaprojektowanie i wykonanie przebudowy kotła K-7 na kocioł fluidalny pracujący w technologii BFB.

Zmodernizowana instalacja o mocy 50 MWe będzie produkować energię elektryczną oraz pełnić funkcję rezerwową dla działającego już obecnie bloku biomasowego w Elektrowni Konin zasilającego w ciepło miasto Konin. Po modernizacji kotła K-7 moc bloków biomasowych wzrośnie do 100 MWe (2×50 MWe).

Jak zapewnia koncern energetyczny, ta inwestycja sprawi, że Konin będzie pierwszym miastem w Polsce ogrzewanym energią pochodzącą wyłącznie ze źródeł odnawialnych.

Termin realizacji kontraktu to 18 miesięcy od daty zawarcia umowy. Projekt został zgłoszony przez ZE PAK S.A. do aukcji rynku mocy i uzyskał 17 letni kontrakt, począwszy od roku 2024.

Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin SA sygnalizował wcześniej zainteresowanie budową farm fotowoltaicznych. Już w listopadzie 2018 roku ZE-PAK poinformował o zgodzie rady nadzorczej na realizację inwestycji polegającej na budowie farmy fotowoltaicznej o przewidywanej mocy około 70 MWp.

Planowana farma fotowoltaiczna miałaby powstać na zrekultywowanych terenach uprzednio eksploatowanych górniczo, na obszarze około 110 hektarów, na terenie gminy Brudzew w powiecie tureckim.

 

źródło: www.gramwzielone.pl


Zapraszamy do udziału w seminarium: Wodór Paliwem przyszłości – w kierunku gospodarki zeroemisyjnej, które odbędzie się pod koniec marca 2021 online – po szczegóły zapraszam do kontaktu pod adresem: Jolanta.Szczepaniak@powermeetings.eu

 

 

 

Wytyczne ws. postępowania z odpadami w czasie występowania zakażeń koronawirusem

 

Wytyczne Ministra Klimatu i Głównego Inspektora Sanitarnego w sprawie postępowania z odpadami wytwarzanymi w czasie występowania zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 i zachorowań na wywoływaną przez niego chorobę COVID-19 (w czasie trwania pandemii/epidemii).

 

Kliknij, aby pobrać: Wytyczne_dot_postępowania_z_odpadami_w_czasie_występowania_zakażeń_koronawirusem_SARS-CoV-2

 

źródło: Ministerstwo Klimatu

Ceny referencyjne w aukcjach dla OZE w 2020 r. – będą zmiany

Rząd nadal nie zakończył prac nad rozporządzeniem, które wyznaczy maksymalne ceny za energię, które w tegorocznych aukcjach będą mogli zaoferować inwestorzy planujący uruchomienie produkcji energii z wykorzystaniem poszczególnych technologii OZE. Z informacji, które uzyskał portal Gramwzielone.pl, wynika, że możemy spodziewać się zmian cen zapisanych w finalnym tekście rozporządzenia w stosunku do cen zawartych w pierwotnym projekcie rozporządzenia.

Projekt rządowego rozporządzenia z cenami referencyjnymi do aukcji dla odnawialnych źródeł energii, które mają odbyć się w 2020 roku, Ministerstwo Aktywów Państwowych opublikowało już w dniu 27 lutego br., uruchamiając jednocześnie konsultacje publiczne.

Chociaż konsultacje publiczne zakończyły się w dniu 9 marca, od tamtego czasu rozporządzenie nadal nie zostało ogłoszone w Dzienniku Ustaw i nie wiadomo, jakie ewentualnie zmiany zdecydował się wprowadzić rząd.

W efekcie inwestorzy, którzy chcą wziąć udział w tegorocznych aukcjach, nadal nie znają kluczowego parametru, czyli maksymalnej ceny za energię, którą będą mogli zaoferować w aukcji.

Co więcej, brak cen referencyjnych na 2020 rok utrudnia też prowadzenie nowych inwestycji w mniejsze biogazownie rolnicze i elektrownie wodne, w przypadku których inwestorzy mogą obiegać się o gwarancje sprzedaży energii w systemach FiT/FiP, gdzie kluczowe znaczenie dla generowanych przychodów mają właśnie ceny referencyjne z rządowego rozporządzenia (w ubiegłorocznej nowelizacji ustawy o OZE systemy FiT/FiP zostały rozszerzone też o mniejsze elektrownie biomasowe i większe biogazownie – ale rząd do tej pory nie zadbał o uzyskanie zgody Brukseli na rozszerzenie tych systemów).

Na pytanie portalu Gramwzielone.pl o to, jak przebiegają prace nad rozporządzeniem, odpowiedziało Ministerstwo Klimatu, w którego strukturach obecnie znajduje się Departament Energii Odnawialnej funkcjonujący wcześniej w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Ministerstwo Klimatu informuje, że obecnie finalizowane jest procedowanie rozporządzedzenia i że prace nad nim powinny zakończyć w ciągu najbliższych 2-3 tygodni.

Jednocześnie Ministerstwo sygnalizuje zmianę poszczególnych cen referencyjnych zgodnie z uwagami otrzymanymi od organizacji branżowych i firm, które zgłosiły swoje postulaty.

– Zamierzamy uwzględnić większość uwag, jakie zostały zgłoszone w czasie uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych – informuje resort klimatu.

Kluczowe ceny jeśli chodzi o aukcje dla nowych instalacji dotyczą elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych, czyli technologii, które cieszyły się największą popularnością w przeprowadzonych dotąd aukcjach i które powinny zagospodarować większość budżetu tegorocznych aukcji.

Poziomy cenowe dla tych technologii, które zostały zapisane w projekcie rozporządzenia opublikowanym w lutym, to – w przypadku elektrowni fotowoltaicznych o jednostkowej mocy do 1 MW – 360 zł/MWh, a dla fotowoltaiki o jednostkowej mocy powyżej 1 MW – 340 zł/MWh. Natomiast w przypadku elektorwni wiatrowych o mocy do 1 MW rząd zaproponował cenę referencyjną na poziomie 320 zł/MWh , a w przypadku inwestycji wiatrowych powyżej 1 MW – 250 zł/MWh.

Pełny wykaz cen zapisanych w projekcie rozporządzenia w sprawie ceny referencyjnej energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w 2020 r. oraz okresów obowiązujących wytwórców, którzy wygrali aukcje w 2020 r., datowanego na 23 stycznia 2020 r. jest dostępny na stronie RCL pod tym linkiem.

Z innego kluczowego dla tegorocznych aukcji rozporządzenia, podpisanego przez premiera w dniu 31 grudnia 2019 r., dowiadujemy się, że w tegorocznych aukcjach wiatrowo-fotowoltaicznych dla projektów o mocy ponad 1 MW prognozowany jest zakup energii z farm wiatrowych o mocy do 800 MW oraz z elektrowni fotowoltaicznych o mocy 700 MW.

Ponadto w koszyku dla wiatru i PV do 1 MW według autorów rozporządzenia całe wsparcie ma zgarnąć fotowoltaika i prognozowane jest objęcie gwarancjami sprzedaży energii z elektrowni PV o łącznej maksymalnej mocy 800 MW.

Wsparciem mają zostać objęte także hydroelektrownie powyżej 1 MW – o łącznej mocy 20 MW, hydroelektrownie o mocy do 1 MW – w sumie na 10 MW, a także biogazownie rolnicze o mocy ponad 1  MW – na 20 MW, pozostałe biogazownie o jednostkowej mocy do 1 MW – na 10 MW, a także tzw. dedykowane instalacje spalania biomasy o jednostkowej mocy ponad 1 MW – o łącznej, maksymalnej mocy 100 MW.

Powyższe wolumeny dotyczą nowych instalacji, które mają powstać po zakończonych aukcjach. Ponadto planowana jest sprzedaż wolumenu energii elektrycznej wytworzonej w istniejących instalacjach wykorzystujących wyłącznie biogaz rolniczy do wytwarzania energii elektrycznej z wysokosprawnej kogeneracji, o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej większej niż 1 MW. Ma to umożliwić przejście z systemu świadectw pochodzenia do aukcyjnego systemu wsparcia w sumie istniejącym 39 instalacjom biogazowym o łącznej mocy maksymalnie 59 MW.

W obecnej sytuacji związanej z epidemią na razie nie wiadomo, czy rząd podtrzyma wcześniejsze zapowiedzi co do organizacji w tym roku dwóch tur aukcji, z których pierwsza mogłaby się odbyć jeszcze w tym kwartale, a druga jesienią.

 

źródło: www.gramwzielone.pl

Minister Klimatu powołał Zespół ds Rozwoju Przemysłu OZE i Korzyści dla Polskiej Gospodarki

Minister Klimatu powołał Zespół do spraw Rozwoju Przemysłu Odnawialnych Źródeł Energii i Korzyści dla Polskiej Gospodarki, który będzie organem opiniodawczo-doradczym ministra właściwego do spraw klimatu oraz energii.

Do głównych zadań Zespołu należeć będzie wypracowanie rekomendacji w zakresie kierunków rozwoju polskiego przemysłu odnawialnych źródeł energii (OZE), maksymalizacji korzyści dla polskiej gospodarki na drodze do neutralności klimatycznej oraz zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa. Zespół pracować będzie także nad przygotowaniem rozwiązań zarówno legislacyjnych, jak i pozalegislacyjnych, które służyć będą realizacji tych celów.

Naszym priorytetem jest przygotowanie odpowiednich narzędzi, które przyczyniać się będą do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Liczę, że opracowywane przez Zespół rekomendacje i rozwiązania legislacyjne pozwolą na intensyfikację i koordynację działań służących OZE w Polsce – podkreślił szef resortu klimatu Michał Kurtyka.

Przygotowane przez Zespół rekomendacje dotyczyć będą następujących obszarów tematycznych: Czyste ciepło, Eko-transport, Lokalny wymiar energii, Gospodarka wodorowa, Sprawiedliwa Transformacja i Wielkoskalowe zeroemisyjne źródła energii.

W skład Zespołu wchodzą:

1) Przewodniczący Zespołu Sekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu, Pełnomocnik Rządu
do spraw Odnawialnych Źródeł Energii;

2) Członkowie:
a) doc. dr inż. Paweł Skowroński Instytut Techniki Cieplnej Politechniki
Warszawskiej,
b) dr Grzegorz Tchorek Centrum Europejskie Uniwersytetu Warszawskiego,
c) dr inż. Karol Wawrzyniak Narodowe Centrum Badań Jądrowych,
d) dr hab. inż. Jakub Kupecki Instytut Energetyki,
e) prof. ndzw. dr hab. Adam Drobniak Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach,
f) prof. ndzw. dr hab. inż. Konrad Świrski Instytut Techniki Cieplnej Politechniki
Warszawskiej;

3) Koordynator Merytoryczny prac Zespołu, wskazany przez Przewodniczącego Zespołu w
uzgodnieniu z Ministrem Klimatu;

4) Sekretarz Zespołu Dyrektor Biura Ministra.

ZE PAK podpisał umowę na przebudowę kotła K-7

Zespół Elektrowni PAK podpisał umowę wykonawcą, który zaprojektuje i zrealizuje przebudowę kotła K-7 na kocioł fluidalny pracujący w technologii BFB w elektrowni w Koninie – poinformował ZE PAK w komunikacie.


Dołącz do nas 20 i 21 października 2022 podczas
XII edycji NAJWAŻNIEJSZEGO i NAJWIĘKSZEGO jesiennego spotkania branży
ODBIORCÓW – DOSTAWCÓW – PRODUCENTÓW biomasy i RDF na cele energetyczne


Zmodernizowana instalacja o mocy 50 MWe będzie produkowała energię elektryczną oraz pełniła funkcję rezerwową dla działającego już obecnie bloku biomasowego zasilającego w ciepło miasto Konin. Po modernizacji kotła K-7 w elektrowni Konin dostępna będzie generacja mocy ok. 100MWe (2x50MWe) z wykorzystaniem biomasy jako paliwa podstawowego.

Wynagrodzenie generalnego wykonawcy, spółki Valmet Technologies Oyj, zostało określone na 89,8 mln zł netto, a termin realizacji ustalono na 18 miesięcy od daty zawarcia umowy.


Zapraszamy na wydarzenia powermeetings.eu:


Przebudowa kotła K-7 stanowi główny element całego projektu polegającego na dostosowaniu instalacji wykorzystywanej uprzednio do produkcji energii elektrycznej z węgla brunatnego do spalania biomasy. Szacunkowy całkowity łączny koszt projektu wynosi około 180 mln zł. Realizowany projekt został zgłoszony do aukcji rynku mocy i uzyskał 17 letni kontrakt, począwszy od roku 2024.
źródło: PAP, www.cire.pl

Kontakt

Renata Kałużna Jesteśmy zespołem złożonym z doświadczonych profesjonalistów, działającym w ramach firmy powemeetings.eu, która specjalizuje się w doradztwie oraz organizacji konferencji i szkoleń dla różnych sektorów gospodarki.

powermeetings.eu
Al. Jerozolimskie 27
00-508 Warszawa

kom.: +48 603 386 917

NIP: 952-139-65-83
REGON: 363385059

Renata.Kaluzna@powermeetings.eu

Stronę redaguje: Jolanta Szczepaniak
Kontakt: powermeetings@powermeetings.eu