Jak poinformowało PGE, fundamentem planowanego rozwoju ciepłownictwa sieciowego ma być 16 posiadanych przez Grupę Kapitałową elektrociepłowni, dysponujących łącznie 6,7 GW mocy cieplnej oraz 2,5 GW mocy elektrycznej.
Jak mówił w Gdańsku prezes PGE Henryk Baranowski, Polska jest jednym z największych rynków ciepła w Europie, a spółka zamierza ten potencjał maksymalnie wykorzystać. „W naszej szerokości geograficznej dostawy ciepła są nie mniej ważne niż dostawy energii elektrycznej, a my mamy ten przywilej, że dzisiaj jesteśmy już liderem obydwu tych segmentów” – dodał. Baranowski podkreślał także, że PGE chce rozwijać ciepłownictwo spełniając najbardziej rygorystyczne wymagania środowiskowe i wykorzystywać fakt, że ciepło z miejskich sieci jest jednym ze sposobów walki o czyste powietrze.
Strategia ciepłownictwa zakłada przede wszystkim inwestycje w nowe moce kogeneracyjne rzędu 1000 MW do 2030 r. PGE zamierza też rozbudowywać i kupować sieci ciepłownicze w miastach, w których ma elektrociepłownie, oraz rozmawiać o współpracy z samorządami w miastach, w których spółka nie jest jeszcze obecna.
PGE podkreśla, że w finansowaniu tych inwestycji uwzględnione mają zostać w jak największym stopniu instrumenty finansowe z UE, preferencyjne fundusze krajowe oraz – po 2020 r. – finansowanie w ramach dyrektywy ETS, czyli darmowe uprawnienia do emisji CO2 czy Fundusz Modernizacyjny.
PGE oceniło jednocześnie, że realizacja strategii będzie uzależniona do szeregu warunków zewnętrznych, wśród których najważniejsze to krajowe regulacje, uwzględniające politykę energetyczną państwa, system wsparcia dla kogeneracji i OZE oraz rynek mocy, a także polityka klimatyczna UE.