W opublikowanym wczoraj przez Ministerstwo Energii projekcie „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030” znajdziemy rządową prognozę wzrostu udziału energii odnawialnej w krajowym miksie energetycznym do roku 2030. Chociaż wskazany przez ME cel jest daleki od celu, który ma osiągnąć wówczas cała Unia Europejska, urzędnicy Ministerstwa określają go jako „ambitny”. ME wskazuje ponadto, jak w przyszłej dekadzie mają rozwijać się poszczególne źródła odnawialne i w jaki sposób będą wspierane.
Opracowanie przez Ministerstwo Energii projektu „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030” (KPEiK 2021-2030) wynika z zobowiązań na forum Unii Europejskiej, a konkretnie z regulacji zawartych w tzw. Pakiecie zimowym i będącym jego częścią rozporządzeniu tzw. governance, które zostało opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE w dniu 21 grudnia 2018 r.
Zgodnie z regulacjami przyjętymi na forum Unii Europejskiej, w celu realizacji unijnej polityki energetycznej i klimatycznej w latach 2021-2030, w ramach tzw. Pakietu zimowego, kraje Unii Europejskiej mają przygotować swoje krajowe strategie w tym zakresie (ang. National Energy and Climate Plans, NECPs).
Te dokumenty mają być gotowe do końca 2019 roku, jednak kraje UE miały wysłać do Brukseli ich projekty do końca 2018 r., dając Komisji Europejskiej czas na konsultacje i zgłoszenie swoich uwag, na co KE będzie mieć czas do połowy br.
Strategie zawarte w planach krajów Unii Europejskiej mają służyć realizacji unijnych celów przyjętych w ramach tzw. Pakietu zimowego, czyli zbioru regulacji w zakresie energetyki i klimatu po roku 2020.
Polski cel OZE na rok 2030
Na mocy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/28/WE z dnia 23 kwietnia 2009 r. w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych Polska została zobowiązana do osiągnięcia minimum 15 proc. udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto do 2020 r. Cel przyjęty na poziomie unijnym wynosi przy tym 20 proc.
W ramach nowej unijnej strategii energetycznej do roku 2030 przyjęto, że wówczas udział OZE w unijnej elektroenergetyce, ciepłownictwie i transporcie da razem 32 proc., nie przyjęto jednak obowiązkowych celów na poziomie krajowym, których realizacja – jak w przypadku celu na rok 2020 – pozwoli wypełnić cel na poziomie całej UE.
Kraje Unii mają natomiast wskazać własne cele właśnie w swoich „Krajowych planach na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030” i z realizacji tych celów będą rozliczane przez Komisję Europejską.
W ramach realizacji ogólnounijnego celu na 2030 r. polski rząd deklaruje zgodnie z przedstawionym wczoraj projektem „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030” osiągniecie do 2030 r. 21-procentowego udziału OZE w finalnym zużyciu energii brutto – łącznie w elektroenergetyce, ciepłownictwie i chłodnictwie oraz na cele transportowe.
W opublikowanym wczoraj dokumencie przyjmuje się, że do 2030 r. udział OZE w produkcji energii elektrycznej wzrośnie do ok. 27 proc., czyli ma być około dwukrotnie większy niż obecnie.
Z kolei udział OZE w ciepłownictwie i chłodnictwie ma rosnąć o 1-1,3 pkt proc. średniorocznie, a w transporcie przewiduje się osiągniecie 10-procentowego udział energii odnawialnej w 2020 r. oraz 14 proc. w perspektywie 2030 r.
Ambitny cel?
Autorzy KPEiK 2021-2030 przypominają, że w 2017 r. udział energii ze źródeł odnawialnych w finalnym zużyciu energii brutto w Polsce wyniósł 11 proc. i wnioskują, że „mając na uwadze dotychczasowe postępy dotyczące rozwoju OZE, krajowe zobowiązanie na 2030 r. należy uznać za ambitne”.
Tymczasem zgodnie z unijną strategią energetyczną na lata 2021-2030, do końca przyszłej dekady Unia Europejska ma osiągnąć udział energii odnawialnej w zużyciu energii brutto na poziomie 32 proc. w stosunku do celu 20 proc. określonego na poziomie UE na rok 2020.
Ministerstwo Energii zakłada przy tym w projekcie KPEiK 2021-2030, że osiągnięcie 21-procentowego udziału OZE w finalnym zużyciu energii brutto w roku 2030 będzie realizowane kolejno poprzez osiągnięcie 15 proc. w 2022 r., następnie ok. 17 proc. w 2025 r., a także ok. 19 proc. w 2027 r.
Natomiast zgodnie z polskimi zobowiązaniami na forum Unii Europejskiej wskazany teraz cel 15 proc, do którego mamy dojść według określonej teraz projekcji Ministerstwa Energii dopiero w roku 2022 – powinniśmy zrealizować już wcześniej, bo w roku 2020, a nieosiągnięcie takiego udziału wówczas może oznaczać koszty dla Polski szacowane m.in. przez Najwyższą Izbę Kontroli na 8 mld zł, które będziemy musieli zapłacić, odkupując „wirtualną” zieloną energię od innych państw UE posiadających jej nadwyżki.
Mechanizmy wsparcia energetyki odnawialnej w latach 2021-2030
W projekcie „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030” znajdziemy też założenia Ministerstwa Energii co do zasad wspierania rozwoju energetyki odnawialnej w tym okresie.
– W oparciu o przepisy unijne dotyczące pomocy publicznej na energię, wsparcie odnawialnych źródeł energii powinno opierać się o systemy konkurencyjne, promujące redukcję kosztów związanych z osiąganiem celów – czytamy w projekcie KPEiK przygotowanym przez ME.
Z dokumentu dowiadujemy się, że tworzone mechanizmy wsparcia i promocji wytwarzania energii z OZE do ok. 2030 r. mają stawiać w uprzywilejowanej pozycji rozwiązania zapewniające maksymalną dyspozycyjność (wysoka efektywność i współczynnik wykorzystania, sterowalność, wykorzystanie magazynu energii), z relatywnie najniższym kosztem wytworzenia energii, a ponadto zaspokajające lokalne potrzeby energetyczne (ciepło, energia elektryczna, transport), ale także związane z gospodarką odpadami (zgodną z hierarchią zagospodarowania odpadów) i wykorzystaniem miejscowego potencjału.
Autorzy KPEiK oceniają jednocześnie, że najbardziej efektywne z ekonomicznego punktu widzenia oraz gwarantujące „stałe i stabilne warunki inwestowania” jest stosowanie systemu aukcyjnego, który został już wdrożony do polskiego prawa.
– Przyjęty aukcyjny system wsparcia umożliwia kierowanie pomocy do wybranych obszarów i sektorów, umożliwiając tym samym optymalizację miksu energetycznego w zakresie energii elektrycznej. Mechanizmy systemu aukcyjnego umożliwiają pobudzanie rozwoju obszarów, w których istnieje potencjał do rozwoju odnawialnych źródeł energii w oparciu o warunki gospodarcze, środowiskowe i klimatyczne, oraz z uwzględnieniem i poszanowaniem kwestii bezpieczeństwa energetycznego, kryteriów technicznych oraz potrzeb lokalnych społeczności – czytamy w projekcie KPEiK.
Stosowane w kolejnej dekadzie wsparcie dla OZE ma mieć postać zależną od rodzaju źródła i jego wielkości. Oprócz wspomnianych aukcji ME chce stosować system taryf gwarantowanych (ang. feed-in tarriffs) oraz dopłat (ang. feed-in premium) – skierowany dla źródeł o najmniejszej mocy i mający służyć zagospodarowaniu energii niewykorzystanej przez niewielkiego wytwórcę. Oba systemy zostały już zresztą wdrożone do polskiego prawa, jednak korzystać z nich mogą tylko producenci energii elektrycznej z małych biogazowni i elektrowni wodnych.
Ponadto Ministerstwo Energii wymienia mechanizmy pomocy skierowane do szczególnych technologii. Jak zaznacza ME, to „rozwiązanie przeznaczone dla źródeł, które nie mają konkurencji na rynku, gdyż są nową technologią, ale z różnych względów ich wdrożenie na rynek jest istotne dla kraju„. W tym kontekście jako przykład podana jest morska energetyka wiatrowa.
Wśród mechanizmów wsparcia energetyki odnawialnej na lata 2021-2030 wymienia się ponadto dotacje oraz pomoc zwrotną, które mają być uzależnione od lokalnych potrzeb, a także gwarancje pochodzenia jako mechanizm, w którym popyt generują odbiorcy energii chcący zwiększyć udział OZE we własnej konsumpcji energii.
– Stabilny i konkurencyjny system wsparcia OZE będzie zwiększał udział energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto, jednocześnie nie powodując znaczącego wzrostu cen oraz poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu rynków energii. Stabilizacja regulacji prawnych oraz konsekwentna realizacja długoterminowego planu działania obejmującego wsparcie poszczególnych sektorów przyczyni się do dynamicznego wzrostu nowych inwestycji. Optymalizacja systemu wsparcia umożliwi osiągnięcie wyznaczonego celu na 2030 r. przy pomocy nowoczesnych, rozproszonych i efektywnych ekonomicznie inwestycji, zwiększających bezpieczeństwo i elastyczność polskiego systemu elektroenergetycznego – ocenia Ministerstwo Energii.
Rola poszczególnych OZE
Ministerstwo Energii dzieli odnawialne źródła energii na niesterowalne i sterowalne, zaliczając do pierwszej grupy energetykę wiatrową na lądzie i morzu, energetykę fotowoltaiczną i wodną, a w drugiej grupie wyszczególnia energetykę geotermalną, biomasową, biogazową i i pompy ciepła.
W kontekście obecnie dominującej w polskim miksie energii odnawialnej energetyki wiatrowej na lądzie Ministerstwo Energii nie przewiduje „tak dynamicznego wzrostu udziału tej technologii w bilansie energetycznym, jak w latach poprzednich”. – Istotnym utrudnieniem w wykorzystywaniu energetyki wiatrowej na ladzie jest brak zależności między ich pracą, a zapotrzebowaniem na energię, dlatego tempo ich rozwoju powinno być zależne od kosztów i możliwości bilansowania. Problemem jest także zróżnicowany poziom akceptacji elektrowni wiatrowych przez społeczność lokalną. Dla redukcji potencjalnych konfliktów, warto aby inwestorzy tworzyli systemy partycypacji mieszkańców w realizację projektów – czytamy w projekcie KPEiK.
O wiele korzystniej w projekcie dokumentu przygotowanego przez Ministerstwo Energii została natomiast omówiona morska energetyka wiatrowa. ME zaznacza jednak, że rozpoczęcie inwestycji w offshore uwarunkowane jest zakończeniem prac nad wzmocnieniem sieci przesyłowej w północnej części kraju, tak aby możliwe było wyprowadzenie mocy w głąb kraju. – Przewagą energetyki wiatrowej morskiej nad lądową jest wykorzystywanie wyższych prędkości wiatru oraz możliwość większego wykorzystania mocy, nie występuje także problem akceptacji społecznej – czytamy w projekcie KPEiK.
ME zakłada, że ok. 2025 r. na Bałtyku powstanie ok. 1 GW mocy wiatrowych, a polska linia brzegowa daje możliwość zwiększenia mocy zainstalowanych na morzu, jednak kluczowe znaczenie dla instalacji po 2025 r. będzie mieć możliwość ich bilansowania w KSE.
W przypadku fotowoltaiki Ministerstwo Energii przyjęło w projekcie KPEiK, że ta technologia osiągnie dojrzałość „ekonomiczno-technologiczną” po roku 2022. – Jej wykorzystanie stanowi alternatywę dla wykorzystania terenów poprzemysłowych i słabej jakości gruntów. Atutem tej technologii jest dodatnia zależność między intensywnością nasłonecznienia a dobowym popytem na energię elektryczną oraz zwiększona generacja w okresie letnim skorelowana z zapotrzebowaniem na chłód. Instalacje będą budowane w sposób rozporoszony, ale całkowita moc zainstalowana będzie mieć coraz większe znaczenie dla KSE – czytamy w projekcie KPEiK.
W kontekście czwartej ze wskazanych w dokumencie „niesterowalnych” technologii OZE, czyli energetyki wodnej, autorzy dokumentu nie przewidują znaczącego wzrostu wykorzystania wód płynących, jednak oceniają, że „warto poszukiwać nowych sposobów regulacyjnego wykorzystania energii wodnej, także w małej skali, a w horyzoncie długoterminiowym na rozwój energetyki wodnej może wpłynąć rozwój śródlądowych dróg wodnych oraz rewitalizacja piętrzeń wodnych”.
W przypadku pierwszej z technologii „sterowalnych”, geotermii, ME ocenia, że jej wykorzystanie będzie rosło „w bardzo szybkim tempie”, przy czym „określenie potencjału geotermalnego wymaga dużych nakładów finansowych przy dużym stopniu niepewności, ale wykorzystanie tego typu energii może stanowić o rozwoju danego obszaru”.
W kontekście wymienionych w tej grupie pomp ciepła, ME zakłada, że potencjał tej technologii jest zbliżony do energetyki geotermalnej, przy czym z uwagi na konieczność zasilania energią elektryczną „dobrym rozwiązaniem jest powiązanie instalacji z innym źródłem OZE generującym energię elektryczną”.
Z kolei energia z biomasy ma mieć największy ze wszystkich technologii OZE potencjał wykorzystania w ciepłownictwie. – To źródło dobrze sprawdzi się w gospodarstwach domowych, jak i w kogeneracji; ma największy potencjał dla realizacji celu OZE w ciepłownictwie ze względu na dostępność paliwa oraz parametry techniczno-ekonomiczne instalacji. Jednostki wytwórcze wykorzysujące biomasę powinny być lokalizowane w pobliżu jej powstawania (tereny wiejskie, zagłębia przemysłu drzewnego, miejsca powstawania odpadów komunalnych) oraz w miejscach, w których możliwa jest maksymalizacja wykorzystania energii pierwotnej zawartej w paliwie, aby zminimalizować środowiskowy koszt transportu – czytamy w projekcie KPEiK.
Natomiast wymieniona również w grupie technologii sterowalnych energetyka biogazowa posiada – według autorów dokumentu – atut polegający na możliwości zmagazynowania energii w postaci biogazu, dzięki czemu może być wykorzystywana w celach regulacyjnych. – W ujęciu ogólnogospodarczym wykorzystania biogaz stanowi dodatkową wartość dodaną, gdyż umożliwia zagospodarowanie szczególnie uciążliwych odpadów – np. zwierzęcych, gazów wysypiskowych – oceniają autorzy KPEiK.
Konsultacje
Ministerstwo Energii zapewnia, że projekt „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030” jest spójny z przedstawionym w ubiegłym miesiącu przez ME projektem „Polityki energetycznej Polski do 2040 roku”.
Ostateczna wersja KPEiK ma zostać opracowana po uwzględnieniu wniosków wynikających z uzgodnień międzyresortowych, konsultacji publicznych, aktualizacji krajowych strategii sektorowych będących obecnie w trakcie uzgodnień, jak również konsultacji regionalnych oraz ewentualnych rekomendacji Komisji Europejskiej.
Finalna wersja polskiego „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030” ma zostać zgłoszona do Komisji Europejskiej w terminie do 31 grudnia 2019 r.
Uwagi do projektu KPEiK można składać do 18 lutego, za pomocą formularza do zgłaszania uwag, który został zamieszczony wraz z projektem całego dokumentu na stronie Ministerstwa Energii: https://www.gov.pl/web/energia/projekt-krajowego-planu-na-rzecz-energii-i-klimatu-na-lata-2021-2030
źródło: www.gramwzielone.pl